Strona główna » Aktualności » Zwycięstwo Wisły nad Śląskiem, dwie bramki Brożka!

Zwycięstwo Wisły nad Śląskiem, dwie bramki Brożka!

Data publikacji: 28-08-2015 22:24



Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana obejrzeli w piątkowy wieczór aż sześć bramek. Przełamanie w starciu ze Śląskiem Wrocław odnotował Paweł Brożek, a Wiślacy pewnie pokonali zespół Śląska Wrocław 4:2.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Już na początku rywalizacji gracze Białej Gwiazdy wypracowali sobie dwie okazje bramkowe. Najpierw w 8. minucie Brożek nie wykorzystał zagrania Jankowskiego, uderzając z ostrego kąta wprost w ręce Pawełka, a chwilę później Guerrier skiksował w sytuacji sam na sam z bramkarzem. 

Zobacz zdjęcia Adama Koprowskiego!

Pechowo dla golkipera Białej Gwiazdy zaczęła się piątkowa potyczka, bowiem w 18. minucie futbolówka po strzale Hateleya odbiła się od słupka, a następnie od pleców Cierzniaka i wpadła do bramki Wisły. Siedem minut później bliski zdobycia drugiej bramki był Paixao, jednak arbiter uznał, iż zawodnik z Wrocławia znajdował się na spalonym.
 
Zobacz galerię Rafała Ruska!
 
29. minuta przyniosła gospodarzom wyrównujące trafienie, a piłkę po raz pierwszy do siatki w bieżącym sezonie skierował Brożek. Napastnik Białej Gwiazdy wykorzystał podanie Guerriera z lewego strzykała i przedłużenie futbolówki przez Burligę.
 
Cztery minuty przed końcem pierwszej części spotkania w „szesnastkę” gości wpadł Jović, posyłając w kierunku kolegów z drużyny zagranie, po którym piłkę ręką w polu karnym zagrał Hołota, ale arbiter nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Tuż przed przerwą kibiców po raz drugi uradowali Wiślacy, podwyższając rezultat na 2:1. Tym razem sytuację sam na sam z bramkarzem wykorzystał Boguski, mijając obrońców i pewnym strzałem pokonuje Pawełka.
 
Pięć minut po zmianie stron dośrodkowanie Guerriera z lewej strony boiska fatalnie zmarnował Jankowski, uderzając z kilku metrów ponad bramką. Dobrze w 54. minucie zachował się natomiast Kiełb, który urwał się obrońcom Białej Gwiazdy, ale jego dośrodkowanie nie trafiło do adresata, zostało bowiem przerwana przez Wiślaków.
 
Trzecie, ale za to przepięknej urody, trafienie dla podopiecznych trenera Kazimierza Moskala odnotował w 58. minucie Donald Guerrier. Haitańczykowi świetnie piłkę dograł Jović, a pomocnik Białej Gwiazdy technicznym strzałem zerwał pajęczynę z bramki strzeżonej przez Pawełka. 
 
Bliski zdobycia czwartej bramki dla krakowian był ponownie Guerrier, który najpierw niecelnie główkował, a później chybił z kilku metrów. Niestety, w 67. minucie wrocławianie zmniejszyli rozmiar porażki po potężnym strzale z dystansu Kiełba.
 
Gracze trenera Pawłowskiego nie zamierzali się poddawać, próbując po raz kolejny skarcić Białą Gwiazdę, jednak futbolówka nie chciała wpaść do siatki po próbach Kiełba. Szansę mieli także gospodarze w 78. minucie po faulu Paixao na Joviciu. Dośrodkowanie Guerriera zatrzymało się jednak na murze złożonym z piłkarzy z Wrocławia.
 
Trzy minuty przed końcem potyczki drugą bramkę w piątkowym meczu zdobył Brożek, pokonując „na raty” Pawełka i ustalając wynik meczu na 4:2 dla Białej Gwiazdy.
 
Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 4:2 (2:1)
0:1 Cierzniak 18’ (s.)
1:1 Brożek 29’
2:1 Boguski 45’
3:1 Guerrier 58’
3:2 Kiełb 67’
4:2 Brożek 87’
 
Wisła Kraków: Cierzniak – Jović, Głowacki, Guzmics, Burliga – Boguski (83’ Cywka), Uryga, Mączyński, Jankowski (77’ Popović), Guerrier – Brożek (90’ Crivellaro)
 
Śląsk Wrocław: Pawełek – Zieliński, Celeban, Kokoszki, Dudu (26’ Zieliński) – Hołota, Hateley, Paixao, Danielewicz (78’ Ostrowski), Pich – Biliński (46’ Kiełb)
 
Żółta kartka: Guerrier, Guzmics (Wisła) Zieliński, Pawelec (Śląsk)
 
Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia
 
Widzów: 11 503
 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony