Strona główna » Aktualności » Żółto i zwycięsko! Wisła - Bruk-Bet 1:0

Żółto i zwycięsko! Wisła - Bruk-Bet 1:0

Data publikacji: 21-07-2017 22:27



W meczu 2. kolejki Ekstraklasy, obfitującego w 11. żółtych kartek (!), Wisła Kraków pokonała Bruk-Bet Termalicę Nieciecza 1:0. Gola w 89. minucie starcia po podręcznikowej kontrze zdobył Petar Brlek. Biała Gwiazda po triumfie przenocuje dziś jako lider tabeli!

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego meczu

W pierwszym w nowym sezonie spotkaniu przy Reymonta Wisła podejmowała zespół, meczem z którym kończyła poprzednie rozgrywki. I w ekipie Białej Gwiazdy, i u Słoników z Niecieczy w międzyczasie zaszły spore zmiany. Podopieczni Kiko Ramíreza dobrze pamiętali jednak porażkę u siebie 1:2 i pałali żądzą rewanżu. 

Pierwsze minuty mijały jednak na wzajemnym badaniu swoich możliwości. Premierowy strzał w spotkaniu oddał w 13. minucie Jovanović, ale o tej próbie piszemy tylko ze względów statystycznych. Na odpowiedź Białej Gwiazdy przyszło czekać sześć minut więcej. Wtedy to lewą stroną przedarł się Małecki, który minął Kecskésa, zakręcił kółeczko i dośrodkował w kierunku Carlitosa. Hiszpana uprzedził jednak ofiarną interwencją Ján Mucha. Słowak skutecznie interweniował także kilka minut później po centrze Małeckiego z rzutu rożnego, tym razem odnosząc przy tym boleśnie wyglądający uraz. Częściową niedyspozycję słowackiego internacjonała próbował wykorzystać Carlos López, ale jego próba z 28. minuty poszybowała wysoko nad bramką. 
 
Słupek po raz pierwszy i drugi
 
Po dwóch kwadransach zrobiło się nieco ciekawiej. Najpierw Piątek przedarł się w pole karne Wisły, ale Cuesta zdołał zatrzymać go razem z Cywką. Chwilę później z boku boiska dośrodkował Carlitos, a piłka po koźle nabrała rotacji i zaskoczyła Jána Muchę. Słowak był bezradny, ale w sukurs przyszedł mu słupek! Po 180 sekundach Boguski próbował wypuścić w bój Carlitosa podaniem głową, ale uprzedził go Mucha. Następnie dwukrotnie spróbowali gry kombinacyjnej wiślaccy napastnicy, lecz za każdym razem Ondraška powstrzymywał Putiwcew. I gdy Słonie myślały już o przerwie, z kontrą ruszył Fran Vélez, który w tempo zagrał do Carlitosa. Hiszpan zaplątał się i wycofał piłkę do Małeckiego, a ten przymierzył prosto w słupek. Piłka zatrzymała się niemal dokładnie w tym samym miejscu, co po wrzutce Lópeza! 
 
Drugą część spotkania atomowym uderzeniem rozpoczął Tomasz Cywka. Jego próba znacznie minęła jednak bramkę Bruk-Betu. Po chwili kapitalnym podaniem popisał się Głowacki, a Ondrašek był bliski sfinalizowania akcji. Do powodzenia zabrakło naprawdę niewiele. Kilka minut później byliśmy świadkami nietypowej sytuacji, gdy żółtą kartką ukarany został rozgrzewający się Brożek. 
 
Gol - widmo
 
W 55. minucie kibice już zaczęli się cieszyć, gdy z 30. metrów huknął Sadlok. Piłka odbiła się od bandy i uderzyła w tył siatki, wywołując złudzenie optyczne. Na zegarze widniał jednak nadal wynik remisowy. Słoniki chciały zmienić ten rezultat za sprawą strzałów z daleka Mišaka i Kupczaka, lecz żadna z prób nie była nawet celna. To, jak należy strzelać pokazał przeciwnikom Carlitos, który wymanewrował Kupczaka i kropnął w dalszy róg. Jak struna wygiął się jednak Mucha, który popisał się kapitalną paradą. 
 
W 73. minucie przyszła pora na dużą sędziowską kontrowersję. Wychodzącego na czystą pozycję Brożka brutalnie wyciął debiutujący w Lotto Ekstraklasie Kecskés. To mogła być czerwona kartka, to powinna być kara przedwczesnego odesłania z boiska, lecz sędzia Przybył pokazał tylko „żółtko”. Taką samą kartkę otrzymał protestujący Carlos López… Trzy minuty później Brożek wykazał się sprytem i uruchomił Małeckiego, który jednak za długo zwlekał ze strzałem. „Mały” i tym razem został zablokowany. Na dziewięć minut przed końcem z wolnego kropnął Głowacki, a Mucha złapał futbolówkę na raty i z olbrzymimi problemami. 
Gol właściwy!
 
I gdy mecz zbliżał się do końca, Wisła wyprowadziła zabójczą kontrę - po nieudanym rzucie rożnym Bruk-Betu piłkę przejął Cuesta, który momentalnie uruchomił wyrzutem Pawła Brożka. „Brozio” ściągnął na siebie uwagę dwóch Słoników i oddał futbolówkę Małeckiemu. „Mały” wypuścił w bój Sadloka, który dośrodkował wprost na głowę Petara Brleka. Dość niewidoczny dziś Chorwat w kluczowym momencie idealnie złożył się do szczupaka i pokonał Jána Muchę. Był to gol godny poprzedniego posiadacza koszulki z numerem 21 - Tomasza Frankowskiego. 
 
Wisła wygrała 1:0 i nocuje na pozycji lidera! Trochę się naczekaliśmy, ale warto było! 
 
Wisła Kraków - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1:0 (0:0)
1:0 Brlek 89’
 
Wisła: Cuesta - Cywka, Głowacki, González, Sadlok - Boguski (65’ Wojtkowski) , Brlek, Vélez, Małecki - Ondrašek (59’ Brożek), López (85’ Bartosz)
Bruk-Bet: Mucha - Fryc, Putiwcew, Kecskés, Maksimenko - Piątek, Kupczak - Gutkovskis (84’ Guba), Jovanović (56’ Štefanik), Mišak - Śpiączka
 
Żółte kartki: Sadlok, Małecki, Brożek, Głowacki, López, Vélez, Wojtkowski - Putiwcew, Kecskés, Piątek, Kupczak
Sędziował: Jarosław Przybył z Kluczborka
 
Widzów: 11 811
 
Jakub Pobożniak 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 

 



do góry strony