Czas podsumować - bardzo krótki w tym roku - okres przygotowawczy. Czy udało się zrealizować wszystkie cele? „Cały sztab jest zadowolony z tego, jak spożytkowaliśmy ten czas. Myślę, że cała drużyna zrobiła postęp. Było to dla nas pewne wyzwanie, bo nie mieliśmy zbyt wielu dni, żeby się zregenerować, a następnie odpowiednio przygotować poszczególnych graczy, ale każda ekipa miała takie same warunki” - uważa trener przygotowania fizycznego Wisły Kraków.

 

 

Jeszcze po potyczce z Puszczą Niepołomice wielu Wiślaków wspominało o lekkim zmęczeniu. Jednak Jordi Jódar uspokaja i mówi, że jednostki treningowe są skrojone tak, aby każdy przystąpił do pierwszego spotkania w sezonie w najlepszej możliwej formie. „Oczywiście, potrzebujemy nieco więcej czasu, żeby przystosować się do intensywności, do obciążeń jakie panują w czasie zawodów, ale uważam, że zespół na tę chwilę jest w optymalnej kondycji”.

 

Ten tydzień jest specjalny również dla trenera przygotowania fizycznego. „To mikrocykl przed pierwszym meczem w lidze, więc z pewnością jest on wyjątkowy. Musimy zmienić nieco nasze treningi, ale także samo myślenie” - zaznacza Jódar, który nie może już doczekać się piątkowego starcia i ma nadzieje, że Biała Gwiazda rozegra naprawdę niezłe widowisko. 

 

Michał Hardek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA