Strona główna » Aktualności » Zaskoczyć lidera na jego terenie

Zaskoczyć lidera na jego terenie

Data publikacji: 23-02-2019 09:04



W jednym z najciekawiej zapowiadającyh się meczów 23. kolejki Lotto Ekstraklasy Lechia Gdańsk na własnym boisku podejmie krakowską Wisłę. Lechiści aktualnie przewodzą ligowej tabeli, natomiast Wiślacy obecnie zajmują 9 lokatę, tracąc do gdańszczan 12 punktów.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Pojedynek zespołów z przeciwległych krańców naszego kraju, mimo zmian, jakie zaszły przy Reymonta, ciągle budzi wielkie emocje. Lwy Północy pałają żądzą sportowej zemsty za ubiegłoroczną porażkę w Krakowie. Pomimo dwubramkowego prowadzenia do przerwy podopieczni Piotra Stokowca w drugiej części spotkania całkowicie oddali Białej Gwieździe inicjatywę, a zawodnicy Wisły, umiejętnie zmotywowani przez swojego opiekuna, aż pięciokrotnie trafili do siatki rywali. Zaliczyli w ten sposób nie tylko efektowny powrót, ale także pokazali, jak wielka siła drzemie w zjednoczonej drużynie. Chociaż chwilę później Biało-Zieloni, kosztem Wisły, awansowali do dalszej fazy Pucharu Polski, zwycięstwo odniesione po serii rzutów karnych nie zaspokoiło chęci wzięcia rewanżu za dotkliwą przegraną. Czy Biała Gwiazda i tym razem udzieli Lechistom lekcji krakowskiej piłki? 

Statystyki meczowe na korzyść  Wisły
 
Historia naszych najbliższych rywali swój początek miała w sierpniu 1945 roku, gdy w Gdańsku powstał Klub Sportowy Biura Odbudowy Portów „Baltia”, którego nazwę już rok później zmieniono na „Lechia”. Do pierwszego starcia Biało-Zielonych z Wisłą doszło dopiero w 1949 roku, a ten premierowy pojedynek krakowianie wygrali zdecydowanie, aplikując swoim przeciwnikom aż 5 bramek, z których 4 były dziełem jednego zawodnika - Mieczysława Gracza. Kibice obu zespołów byli świadkami 61 spotkań z udziałem swoich ulubieńców (na wszystkich szczeblach), z czego 27 meczów zakończyło się na korzyść piłkarzy Białej Gwiazdy. Lechiści z kolei po zwycięstwo sięgnęli dziewiętnastokrotnie. 
 
W ostatnim dziesięcioleciu chłopcy z Reymonta nie oszczędzali bramkarzy z Gdańska, dwa razy zdobywając 5 goli (5:2), a w jednym ze spotkań trafiając do przeciwnej siatki czterokrotnie (4:2). Piłkarze z województwa pomorskiego nie mogą poszczycić się aż tak wysoką skutecznością w meczach z Wisłą, a ich najbardziej okazałe zwycięstwo miało miejsce w 2010 roku, kiedy na Stadionie Miejskim w Krakowie w ciągu 90 minut 3 razy zmusili do kapitulacji golkipera Wiślaków.
 
Po trzy punkty, Wiślacy!
 
Już za kilka godzin zabrzmi pierwszy gwizdek sędziego Tomasza Kwiatkowskiego, dający sygnał do rozpoczęcia 62. meczu pomiędzy Lechią Gdańsk a Wisłą Kraków. Za możliwym sukcesem gospodarzy bez wątpienia przemawia fotel lidera i lokalna publiczność. Jednak historia futbolu doskonale zna przypadki, gdy to właśnie teoretycznie słabsza drużyna przystępując do starcia bez obciążenia presją pierwszego miejsca lepiej prezentowała się na murawie, wywożąc 3 punkty z trudnego terenu. Co czeka nas dzisiejszego wieczoru? Początek emocji o godzinie 20.30 na Stadionie Energa Gdańsk!
 
Michał Stompór
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony