Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Zapowiedź 8. kolejki Ekstraklasy
Zapowiedź 8. kolejki Ekstraklasy
Data publikacji: 10-09-2015 11:25Piłkarski kibic nie może narzekać ostatnio na nudę! Po dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach ligowych spowodowanej meczami reprezentacji narodowych Ekstraklasa powraca na polskie boiska.

W poprzedniej serii gier najwięcej goli, bo aż sześć, padło na stadionie przy ulicy Reymonta w Krakowie, gdzie Wisła wygrała ze Śląskiem 4:2. Kolejną w tym sezonie wpadkę zaliczył za to Lech Poznań, ulegając beniaminkowi z Niecieczy 1:3. Była to już piąta porażka mistrza Polski w obecnym sezonie. Przyjrzyjmy się teraz temu, co czeka nas w najbliższej, 8. kolejce Ekstraklasy!
Piątek, 11. września
Lechia Gdańsk – Korona Kielce, godz. 18.00
W Gdańsku stracili cierpliwość i dwutygodniową przerwę w rozgrywkach postanowili wykorzystać na zmianę szkoleniowca. Jerzego Brzęczka zastąpił Thomas von Heesen, który w przeszłości prowadził m.in. Arminię Bielefeld oraz FC Nurnberg. W debiucie przed polską publicznością przyjdzie mu się zmierzyć z solidnie prezentującą się od początku sezonu Koroną. Co więcej, w trzech ostatnich starciach obu drużyn górą za każdym razem byli kielczanie. Czy i tym razem zgarną komplet oczek
W Gdańsku stracili cierpliwość i dwutygodniową przerwę w rozgrywkach postanowili wykorzystać na zmianę szkoleniowca. Jerzego Brzęczka zastąpił Thomas von Heesen, który w przeszłości prowadził m.in. Arminię Bielefeld oraz FC Nurnberg. W debiucie przed polską publicznością przyjdzie mu się zmierzyć z solidnie prezentującą się od początku sezonu Koroną. Co więcej, w trzech ostatnich starciach obu drużyn górą za każdym razem byli kielczanie. Czy i tym razem zgarną komplet oczek
i zepsują Von Heesenowi powitanie z naszą ligą?
Legia Warszawa – Zagłębie Lubin, godz. 20.30
Wydaje się, że Legię dopadła lekka zadyszka, co prawda warszawianie bez większych kłopotów przebrnęli przez eliminacje do Ligi Europy i zapewnili sobie miejsce w fazie grupowej, to na rodzimych boiskach radzą sobie jednak dużo gorzej. Tylko jeden punkt dopisany do konta „Wojskowych”
w ostatnich trzech kolejkach to powód do zmartwienia dla Henninga Berga. W piątkowy wieczór przy Łazienkowskiej pierwszy raz od listopada 2013 roku zamelduje się Zagłębie. Ostatniej wizyty w stolicy „Miedziowi” nie wspominają jednak zbyt dobrze, przegrali bowiem 0:2. Aby tym razem wywieźć z Warszawy jakiekolwiek punkty podopieczni Piotra Stokowca muszą wznieść się na wyżyny swych umiejętności.
Sobota, 12. września
Śląsk Wrocław – Jagiellonia Białystok, godz. 15.30
Na tarczy wracali do domów wrocławianie po porażce aż 2:4 z Wisłą dwa tygodnie temu. Wynik ten sprawił, że Śląsk spadł na 10. miejsce w tabeli, ale w czołówce panuje aktualnie taki ścisk, że do wicelidera podopieczni Tadeusza Pawłowskiego tracą jedynie trzy oczka. Zawodnicy ze stolicy Dolnego Śląska staną przed szansą na ich zgarnięcie już w sobotnie popołudnie, choć poprzeczka zostanie wtedy zawieszona wysoko. Jagiellonia po dwóch remisach z rzędu ostrzy sobie zęby na pierwsze od 8 sierpnia wyjazdowe zwycięstwo i bardzo chętnie powtórzy wynik ostatniego meczu we Wrocławiu, kiedy wygrała 1:0 po golu Mackiewicza. Czy i tym razem 23-latek będzie postacią pierwszoplanową?
Na tarczy wracali do domów wrocławianie po porażce aż 2:4 z Wisłą dwa tygodnie temu. Wynik ten sprawił, że Śląsk spadł na 10. miejsce w tabeli, ale w czołówce panuje aktualnie taki ścisk, że do wicelidera podopieczni Tadeusza Pawłowskiego tracą jedynie trzy oczka. Zawodnicy ze stolicy Dolnego Śląska staną przed szansą na ich zgarnięcie już w sobotnie popołudnie, choć poprzeczka zostanie wtedy zawieszona wysoko. Jagiellonia po dwóch remisach z rzędu ostrzy sobie zęby na pierwsze od 8 sierpnia wyjazdowe zwycięstwo i bardzo chętnie powtórzy wynik ostatniego meczu we Wrocławiu, kiedy wygrała 1:0 po golu Mackiewicza. Czy i tym razem 23-latek będzie postacią pierwszoplanową?
Cracovia – Termalica Bruk-Bet Nieciecza, godz. 18.00
Chyba nikt przed sezonem nie spodziewał się, że po siedmiu kolejkach nowych rozgrywek wiceliderem będzie właśnie Cracovia. Równa forma „Pasów” sprawiła, że przed każdym kolejnym meczem to właśnie oni stawiani są w roli faworyta i tak będzie też tym razem. Na stadionie przy ul. Kałuży rozegrane zostaną derby Małopolski, w których krakowianie zmierzą się z beniaminkiem – Termalicą Bruk-Bet Niecieczą. „Słonie” przed dwoma tygodniami sensacyjnie rozprawili się z mistrzem Polski, Lechem Poznań, wygrywając przed własną publicznością 3:1. Czy stać ich na sprawienie kolejnej niespodzianki z wyżej notowanym rywalem?
Lech Poznań – Podbeskidzie Bielsko-Biała, godz. 20.30
Mistrz Polski będący w dużym kryzysie – Lech przegrał już trzy mecze z rzędu, a smaku ligowego zwycięstwa nie zaznał już od 25 lipca. Pewna jak dotąd pozycja Macieja Skorży odrobinę się zachwiała, ale włodarze „Kolejorza” wstrzymali się od pochopnych decyzji i wciąż wykazują się dużą cierpliwością. Ewentualny brak zwycięstwa w sobotnim meczu z Podbeskidziem może jednak wywołać niemałą burzę – „Górale” radzą sobie jak dotąd identycznie jak poznaniacy i absolutnie nie zachwycają swą grą. Na Bułgarską jadą z jednym, jasno określonym celem: nie przegrać.
Niedziela, 13. września
Pogoń Szczecin- Piast Gliwice, godz. 15.30
Trwa seria Pogoni – szczecinianie wciąż nie znaleźli jak dotąd pogromcy, lecz w niedzielę staną chyba przed najtrudniejszym wyzwaniem i zmierzą się z liderem z Gliwic. Piast notuje kapitalny początek sezonu i po siedmiu meczach ma na swym koncie aż 18 punktów i nad drugim miejscem ma przewagę sześciu oczek. Kibice z Górnego Śląska ani myślą, żeby ich ulubieńcy zakończyli imponującą serię i liczą na w pełni udany wyjazd na Pomorze. Wynik z października 2013 roku, kiedy „Piastunki” przegrały w Szczecinie 0:4, nie ma prawa się powtórzyć.
Ruch Chorzów – Górnik Zabrze, godz. 18.00
W niedzielnych Wielkich Derbach Śląska faworyt może być tylko jeden: Ruch. „Niebiescy” od początku sezonu radzą sobie znacznie lepiej niż rywal zza miedzy i do podium brakuje im jedynie jednego punktu. To tylko dwa razy mniej niż to, ile do tej pory dopisał do swego konta Górnik. Leszek Ojrzyński z pewnością intensywnie przepracował dwutygodniową przerwę w rozgrywkach i na prestiżowe, derbowe spotkanie przygotował coś specjalnego. Czy remis 1:1, który padł przy Roosevelta dwa tygodnie temu w meczu z Cracovią zwiastuje lepszą dyspozycję zabrzan?
Poniedziałek, 14. września
Górnik Łęczna – Wisła Kraków, godz. 18.00
Po serii pechowych remisów Wisła wreszcie wróciła na zwycięskie tory i to z przytupem – wysokie zwycięstwo 4:2 nad Śląskiem przed własną publicznością z pewnością znacząco podbudowało morale w zespole i teraz Biała Gwiazda może grać już tylko lepiej. Podopieczni Kazimierza Moskala staną w poniedziałek przed szansą na przełamanie fatalnej serii braku zwycięstw w meczach wyjazdowych. Łęcznianie z pewnością łatwo się jednak nie poddadzą i zrobią wszystko, aby pokrzyżować Wiślakom plany. Trzy z rzędu porażki nie napawają ich jednak zbyt wielkim optymizmem. Czy w 8. kolejce zapiszą na swym koncie czwartą?
Dawid Janik
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA