Rozgrywki zainauguruje starcie beniaminka z piątą drużyną ubiegłego sezonu. Oba zespoły ostatni raz zmierzyły się ze sobą w marcu 2008 roku w ramach rywalizacji w II lidze. Wtedy to gdańszczanie pokonali płocczan 1:0 po bramce Piotra Cetnarowicza. Czy już w pierwszej kolejce dojdzie do rewanżu? Wisła Płock do tej pory wzmocniła się kilkoma zawodnikami z ekstraklasową przeszłością. Do kolektywu Marcina Kaczmarka dołączyli między innymi Tomislav Bozić, Dominik Furman czy Kamil Sylwestrzak. Co ciekawe, dla szkoleniowca Nafciarzy będzie to spotkanie z drużyną, w której stawiał pierwsze kroki jako piłkarz oraz jako trener. Najciekawszym z najnowszych nabytków Lechii Gdańsk jest niewątpliwie Rafał Wolski. 24-latek w poprzednich rozgrywkach reprezentował barwy Białej Gwiazdy. W okresie przygotowawczym piłkarze Piotra Nowaka wygrali zaledwie dwa z czterech sparingów. 

 

 

Drugim z piątkowych starć na ekstraklasowych boiskach będzie pojedynek Śląska Wrocław z Lechem Poznań. Bilans spotkań z ubiegłego sezonu między tymi drużynami delikatnie przemawia na korzyść ekipy Mariusza Rumaka. Wrocławianie w rundzie jesiennej zremisowali na własnym terenie 1:1, a wiosną pokonali poznanian 1:0. Dla trenera ekipy z Dolnego Śląska będzie to spotkanie z zespołem, który trenował przez kilka lat. Jeśli chodzi o wzmocnienia Śląska to możemy mówić o portugalskim zaciągu. Do klubu dołączyło aż trzech piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego. Poza Augusto, Felipe Goncalvesem oraz Alvarinho we Wrocławiu zameldowali się Lubos Kamenar, Łukasz Madej i dobrze znany kibicom Wisły Kraków Ostoja Stepanović. Ciekawie wyglądają transfery Lecha Poznań. Nowymi twarzami Kolejorza zostali Matus Putnocky, Lasse Nielsen, Radosław Majewski i Maciej Makuszewski. Nowi zawodnicy pokazali już próbkę swoich umiejętności w meczu o Superpuchar Polski. Zdobywca Pucharu Polski pokonał Legię Warszawa 4:1.

 

 

 

Sobotnie emocje piłkarskie rozpocznie pojedynek drużyn, które w ubiegłym sezonie znalazły się w zupełnie różnych sytuacjach. Ruch Chorzów bez większej presji rywalizował w grupie mistrzowskiej, natomiast Górnik Łęczna niemal do samego końca walczył o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ubiegłoroczne starcia pomiędzy tymi zespołami albo kończyły się zwycięstwem chorzowian, albo triumfem łęcznian. Oba kluby w tym okienku transferowym nastawiły celowniki na polskich piłkarzy. Niebieskich wzmocnili Jakub Miszczuk, Adam Pazio, Piotr Ćwielong, Miłosz Przybecki oraz Jakub Arak, z kolei na Lubelszczyznę przenieśli się Wojciech Małecki, Dariusz Jarecki, Szymon Drewniak i Piotr Grzelczak. 

 

 

Na to starcie czeka cały wiślacki Kraków. Do walki o pierwsze punkty w tym sezonie staną dziewiąta i szósta drużyna ubiegłych rozgrywek. To spotkanie będzie z całą pewnością pełne smaczków. Pod Wawel powróci były trener Białej Gwiazdy Kazimierz Moskal, który obecnie pracuje w Pogoni Szczecin. Sobotni mecz będzie także okazją dla Dariusza Wdowczyka do zaprezentowania swoich umiejętności szkoleniowych przeciwko Portowcom. Opiekun Wisły Kraków przez ponad półtora roku prowadził drużynę ze Szczecina. Przeciwko starym znajomym stanie także Patryk Małecki. Jeśli chodzi o wiślackie wzmocnienia to do klubu przybyli Adam Mójta oraz Mateusz Zachara. Ekipę Kazimierza Moskala wzbogacili swoją obecnością David Niepsuj, Kamil Drygas oraz Spas Delev. Bilans spotkań z zeszłego sezonu przemawia na korzyść piłkarzy Pogoni. Najbliższa okazja do przełamania słabej passy już w sobotę o godzinie 18 przy Reymonta.

 

 

Sobotnie zmagania zakończy mecz mistrza Polski 2015/16 z jedenastą drużyną ubiegłego sezonu. Jeśli chodzi o Legię Warszawa to największa zmiana miała miejsce na stanowisku trenera pierwszego zespołu. Stanisława Czerczesowa zastąpił Besnik Hasi. Albańczyk do tej pory trenował RSC Anderlecht. Do tej pory Legia wzmocniła się głównie młodymi zawodnikami, takimi jak Sadam Sulley, Tin Matić czy były gracz Białej Gwiazdy Konrad Handzlik. Wyjątkiem jest 26-letni Francuz Thibault Moulin. Jaga wobec sprzedaży swojego utalentowanego golkipera, Bartłomieja Drągowskiego, zmuszona była uzupełnić braki na tej pozycji. Białostocczanie zakontraktowali Damiana Węglarza oraz dobrze znanego z występów w Śląsku Wrocław Mariana Kelemena. Poza nimi w żółto-czerwonej koszulce grać będą Ivan Runje, Łukasz Sołowiej, Damian Szymański, Dmytro Chomczenowski oraz Maciej Górski. W ostatnim sezonie piłkarze Michała Probierza nie mieli szczęścia do warszawian. Najpierw zremisowali 1:1 przed własną publicznością, a następnie zostali rozgromieni przy Łazienkowskiej 4:0.

 

 

 

Czy Miedziowi poradzą sobie z Koroną Kielce równie dobrze, jak ze Slavią Sofia w kwalifikacjach do Ligi Europejskiej? Drużyna Piotra Stokowca nie została w tym okienku transferowym przebudowana od piwnicy aż po strych. Nowymi piłkarzami zespołu z Lubina zostali Sebastian Madera, Daniel Dziwniel oraz Patryk Mucha. Inaczej rysuje się sytuacja w Kielcach. Nowy trener Tomasz Wilma ściągnął Macieja Gostomskiego, Michala Peskovicia, Kena Kallaste, Mateusza Możdżenia oraz Mariusza Rybickiego. W ubiegłym sezonie Korona była o cztery punkty od spadku do I ligi. Złocisto-krwiści ostatni raz zmierzyli się z Zagłębiem Lubin 27 listopada 2015 roku. Wtedy to górą byli zawodnicy trenera Stokowca. 

 

 

W ubiegłym sezonie spotkanie tych drużyn zostało okrzyknięte meczem szlagierowym. Czy teraz, po kompromitującej porażce Cracovii w Lidze Europejskiej ze Shkendiją Tetovo, starcie to będzie cieszyło się równie wysokim zainteresowaniem? Zespół Jacka Zielińskiego wzmocnił się kilkoma zagranicznymi oraz krajowymi piłkarzami. Do klubu na stałe dołączyli Tomas Vestenicky, Mateusz Szczepaniak, Sebastian Steblecki, Radosław Kanach, Milan Dimun, Robert Litauszki oraz Rafał Dobroliński. Najciekawszym nabytkiem transferowym wicemistrza Polski z jest całą pewnością Michał Masłowski, który opuścił Legię Warszawa. Poza nim Piastunki zakontraktowały Dominika Budzika, Edvinasa Girdvainisa, Aleksandara Sedlara i Jakuba Freitaga. Cracovia na pewno będzie chciała wykorzystać zmęczenie rywali meczem Ligi Europejskiej. W czwartek o 20.45 gliwiczanie rozpoczną bój ze szwedzkim IFK Goteborg. 

 

 

 

Pierwszą kolejkę Ekstraklasy zakończy starcie ubiegłorocznego i tegorocznego beniaminka. Arka Gdynia wróciła do piłkarskiej elity po pięciu latach przerwy. Ostatni raz Słonie zmierzyły się z Żółto-Niebieskimi w kwietniu 2015 roku, lecz to spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Trzeba przyznać, że oba zespoły solidnie wzmocniły się przed nadchodzącymi rozgrywkami. Do Gdyni trafili Pavels Steinbors, Dawid Sołdecki, Adam Marciniak, Adrian Błąd, Szymon Lewicki oraz Dariusz Zjawiński. Niecieczanie - nie licząc nowego trenera Czesława Michniewicza - pozyskali Dariusza Trelę, Kornela Osyrę, Przemysława Szarka, Adriana Pikula, Vlastimira Jovanovicia, Samuela Stefanika, Davida Gubę i Szczepana Koguta. Jedno jest pewne - żadna z drużyn nie będzie chciała się żegnać z Ekstraklasą po zakończeniu sezonu, więc walka musi się rozpocząć już na starcie rozgrywek.

 

Przemysław Marczewski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA