Strona główna » Aktualności » Zapowiedź 1. Kolejki Ekstraklasy

Zapowiedź 1. Kolejki Ekstraklasy

Data publikacji: 16-07-2015 10:04



Niektórzy dopiero rozpoczęli letnie wakacje i raczą się upragnionym odpoczynkiem, a polscy ligowcy już je zakończyli. Po dokładnie 39 dniach i 22 godzinach piłkarze występujący w ekstraklasie wracają na krajowe boiska i staną do walki o tytuł mistrza Polski sezonu 2015/2016.


Wiele ekstraklasowych klubów w letnim okienku transferowym nie próżnowało i przeprowadziło kilka interesujących transakcji. Wiele nowych twarzy zobaczymy w Wiśle Kraków czy wciąż rozpamiętującej przegraną walkę o mistrzostwo kraju Legii. Jak zaprezentują się nowe nabytki polskich zespołów? Kto z nich stanie się największym odkryciem, a kto całkowicie zawiedzie pokładane w nim nadzieje? Odpowiedzi na te pytania zaczniemy poznawać już od najbliższego piątku!

Z reporterskiego obowiązku odnotować należy, iż największy w historii partner Ekstraklasy, czyli T-Mobile pozostaje w piramidzie sponsorskiej Ekstraklasy SA, jednak po czterech latach funkcjonowania jako Sponsor Tytularny wspólnie z Ekstraklasą podejmuje nowy model współpracy i będzie Partnerem Technologicznym rozgrywek.

A zatem przyglądnijmy się temu, co czeka nas w Ekstraklasie w pierwszej, inauguracyjnej kolejce nowego sezonu!

Piątek, 17 lipca

Wisła Kraków – Górnik Zabrze, godz. 18.00
Inauguracja nowych rozgrywek przy Reymonta! Wzmocniona kilkoma nowymi graczami Wisła przystąpi do nich jak zwykle z wysokimi ambicjami. W drużynie Białej Gwiazdy nie zobaczymy już m.in. SemiraStilicia i Dariusza Dudki, w składzie ekipy prowadzonej przez Kazimierza Moskala pojawili się za to Radosław Cierzniak, Tomasz Cywka, Rafael Crivellaro, Denis Popović, czy aktualny reprezentant Polski, Krzysztof Mączyński. To właśnie dla tego ostatniego piątkowe starcie z Górnikiem będzie szczególne – popularny „Mąka” spędził w końcu w Zabrzu trzy lata przed wyjazdem do chińskiego GZ Renhe. Czy jego wiedza na temat gości przyda się wiślakom w rozpracowaniu rywala?

Lechia Gdańsk – Cracovia, godz. 20.30

Choć gdańszczanie nie zapewnili sobie w poprzednim sezonie prawa do gry w europejskich pucharach, to w trakcie przygotowań do nowych rozgrywek mierzyli się towarzysko z takimi firmami jak VfL Wolfsburg, Szachtar Donieck, czy Hannover 96. Jeśli dodać do tego sprowadzenie Michała Maka oraz Bartłomieja Pawłowskiego, to widać jak na dłoni, że Lechia mierzy wysoko. „Pasy” za to niezwykle udanie zakończyły ubiegły sezon i na początku nowego będą chciały pójść za ciosem. Klubowi z ul. Kałuży mają w tym pomóc ściągnięci z Zawiszy Bydgoszcz Jakub Wójcicki oraz Grzegorz Sandomierski. Czy dzięki ich obecności Cracovia wywiezie z Gdańska pierwszy od 1965 roku komplet „oczek”?

Sobota, 18 lipca

Ruch Chorzów – Górnik Łęczna, godz. 15.30
Gdyby założyć, że wyniki sparingów w trakcie okresu przygotowawczego w pełni przekładają się na formę prezentowaną przez zespół w lidze, to chorzowscy kibice byliby całkowicie załamani. „Niebiescy” przegrali wszystkie cztery spotkania kontrolne i zdobyli w nich tylko dwie bramki, tracąc siedem. Żeby nie zaliczyć falstartu w Ekstraklasie, zawodnicy Ruchu muszą się jak najszybciej obudzić. Ich niskie morale z pewnością będzie chciał w sobotę wykorzystać Górnik, który w lipcu ubiegłego roku w niezłym stylu wywiózł z Cichej trzy punkty. Czy wzmocnieni Jakubem Świerczokiem, Leandro
i Bartoszem Śpiączką goście znów powalczą o pełną pulę?

Zagłębie Lubin – Podbeskidzie Bielsko-Biała, godz. 18.00
Lubinianie po roku przerwy na grę w I lidzie wracają do elity. Podopieczni Piotra Stokowca w cuglach wygrali rozgrywki na zapleczu i w pełni zasłużyli na awans z pierwszego miejsca w tabeli. Na samym starcie czeka ich niełatwa przeprawa z gruntownie przebudowanym Podbeskidziem. „Górale” latem pozbyli się m.in. Krzysztofa Chrapka, Richarda Zajaca, Macieja Iwańskiego czy Kristiana Kolcaka. Ekipę z Bielska zasilili za to Wojciech Kaczmarek, Emilijus Zubas, Adam Mójta oraz Mateusz Możdżeń. Gra podopiecznych Dariusza Kubickiego wciąż pozostaje jednak wielką niewiadomą.

Lech Poznań – Pogoń Szczecin, godz. 20.30

Mistrz Polski przez najbliższe tygodnie będzie musiał radzić sobie zarówno na ligowym froncie, jak i w eliminacjach do europejskich pucharów. Pewne zwycięstwo 2:0 w Sarajewie dało „Kolejorzowi” nieco spokoju, ale by skutecznie walczyć na obu flankach, poznaniacy będą potrzebowali szerokiej kadry. Tę wzmocniono Dariuszem Dudką, Abdulem Azizem Tettehem, Denisem Thomallą oraz Marcinem Robakiem i to właśnie ten ostatni stanie w sobotę przed szansą na strzelenie gola swojemu byłemu zespołowi. „Portowcy” już nieraz udowadniali jednak, że potrafią grać przy Bułgarskiej i z ostatnich pięciu starć w Poznaniu, przegrali tylko jedno. Jeśli nie sparaliżuje ich świadomość gry z mistrzem Polski, mogą sprawić pierwszą niespodziankę w nowym sezonie.

Niedziela, 19 lipca

Korona Kielce – Jagiellonia Białystok, godz. 15.30
Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że niezwykle podobne stroje obu drużyn będą oznaczać, że są one do siebie podobne także jeśli chodzi o grę. Nic bardziej mylnego – kielczanie i białostoczanie znajdują się aktualnie na dwóch różnych biegunach. Problemy finansowo-organizacyjne Korony groziły jej nawet likwidacją. Tak się na szczęście nie stało i niedzielni gospodarze przystąpią do walki o ligowy byt z brązowym medalistą ubiegłego sezonu. Jagiellonia zaimponowała przed tygodniem zwycięstwem aż 8:0 nad Kruoją w eliminacjach do Ligi Europy i pokazała, że ma duże ambicje. Razem z meczami towarzyskimi oraz tymi z poprzednich rozgrywek podopieczni Michała Probierza mają już na swym koncie serię ośmiu z rzędu zwycięstw. Czy w Kielcach dopiszą dziewiąte?

Śląsk Wrocław – Legia Warszawa, godz. 18.00

Prawdziwy hit w pierwszej kolejce Ekstraklasy! Zmierzą się w nim dwaj reprezentanci Polski na arenie międzynarodowej, którzy marzą także o sukcesie na ligowych boiskach. Wrocławianie wzmocnili się latem Jackiem Kiełbem, Marcelem Gecovem oraz Kamilem Bilińskim i z pewnością marzą, by ograć Legię pierwszy raz od maja 2013 roku. „Wojskowi” fatalnie zaczęli nowy sezon – od kompromitującej porażki 1:3 z Lechem w Superpucharze Polski. Drużyna prowadzona przez Henninga Berga gra bez pomysłu i jeśli szybko tego nie zmieni, w stolicy może szykować się niemała rewolucja.

Poniedziałek, 20 sierpnia
Piast Gliwice – Termalica Bruk-Bet Nieciecza, godz. 18.00
Pierwszy historyczny mecz w Ekstraklasie Termalica rozegra na stadionie w Gliwicach. Zespół z liczącej 750 mieszkańców Niecieczy wywalczył prawo do gry w elicie po udanym sezonie w I lidze. W związku z budową spełniającego wymogi licencyjne stadionuniecieczanie pierwsze trzy spotkania rozegrają na wyjeździe, a kolejne trzy na obiekcie w Mielcu. Beniaminek nie zapomniał jednak o transferach i wzmocnił drużynę kilkoma ciekawymi nazwiskami, np. Bartłomiejem Babiarzem czy Sebastianem Ziajką. Pełniący w poniedziałek rolę gospodarza Piast może się za to pochwalić sprowadzeniem Josipa Barisicia, Patrika Mraza oraz Marcina Pietrowskiego. Na Górnym Śląsku szykuje się więc ciekawe starcie.

Dawid Janik
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony