Strona główna » Aktualności » Zabawy strzeleckie

Zabawy strzeleckie

Data publikacji: 28-01-2017 13:06



O godzinie 18.00 (czasu miejscowego) krakowska Wisła zmierzy się w Belek z MSK Żyliną. W związku z tym sztab szkoleniowy na poranne zajęcia zaplanował trening strzelecki. Mamy nadzieję, że snajperskie wyczyny naszych piłkarzy z tych ćwiczeń uda się powtórzyć podczas nadchodzącego spotkania ze Słowakami.

Fot. MH Fot. MH

ZOBACZ ZDJĘCIA Z TRENINGU

„Ze względu na dzisiejszy sparing chcemy, aby zawodnicy popracowali trochę nad ofensywą. Nie będziemy ćwiczyć jakichś specjalnych schematów rozgrywania akcji. Damy po prostu szansę wykazać się piłkarzom w sytuacjach podbramkowych” - mówił przed treningiem Jordi Jodar.

Punktualnie o 11.00 Wiślacy wyszli na boisko treningowe i rozpoczęli rozgrzewkę pod okiem Hiszpana. Po krótkim rozbieganiu przyszedł czas na trening z piłkami. Najpierw nasi piłkarze wymieniali podania w dwójkach, następnie w dużym kole na środku boiska rozpoczęła się gra w tak zwanego „dziadka”. Tej grze towarzyszyło wiele emocji i śmiechów, gdyż co rusz do środka trafiał któryś ze starszych zawodników, a reszcie zależało na tym, by pozostał tam jak najdłużej.

Stadiony świata!

Po rozgrzewce piłkarze podzielili się na dwa zespoły. W jednej drużynie znaleźli się gracze, którzy dziś prawdopodobnie rozpoczną mecz z Żyliną od początku, w drugim natomiast ci, którzy zasiądą na ławce. Dodatkowo z lewej i prawej strony boiska ustawieni zostali skrzydłowi oraz boczni obrońcy. Ćwiczenie polegało na długim podaniu ze środka do tych właśnie zawodników, którzy musieli precyzyjnie dograć piłkę w pole karne do wbiegających w nie piłkarzy. Dodatkowo jeden z graczy wchodzących w pole karne musiał wrócić, obiec jednego z trenerów i po otrzymaniu podania zza linii końcowej pokonać bramkarza. Jedno z piękniejszych trafień w tej fazie treningu zanotował Semir Stilić, który wykorzystując fantastyczne podanie od Macieja Sadloka strzałem z woleja skierował piłkę do siatki. Bośniaka przebił jednak Krzysztof Mączyński i jego uderzenie przewrotką, przy którym nic do powiedzenia nie miał Michał Miśkiewicz.

Więcej ładnych trafień mogliśmy zobaczyć w kolejnym ćwiczeniu. W grze pozostali już sami zawodnicy ofensywni, a w roli centrujących wystąpili… trener Kiko Ramirez i jego asystent Goncalo Feio. Raz po raz piłka była dośrodkowywana w pole karne, a nasi napastnicy i skrzydłowi strzelali naprawdę piękne bramki. Prym w tym temacie wiedli przede wszystkim Paweł Brożek, Mateusz Zachara i Zdenek Ondrasek. Zdecydowanie na wyróżnienie zasługuje trafienie tego drugiego, który z trudnej pozycji strzałem z pierwszej piłki, odbitym jeszcze od słupka, umieścił futbolówkę w siatce!

Natomiast pozostali piłkarze pod okiem naszego trenera przygotowania fizycznego odbyli tradycyjne rozciąganie. Poranne zajęcia były dziś krótsze ze względu na sparing, który Biała Gwiazda rozegra popołudniem.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony