Pdczas trzech ostatnich meczów domowych Wisły Kraków rozgrywanych na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie, głównymi tematami było 100-lecie odzyskania Niepodległości Polski oraz Święta Bożego Narodzenia. Jest kilka zadań i zabaw, które po tych działaniach pilotażowych najbardziej przypadły dzieciom do gustu. Na pewno jest to kapsuła czasu, do której wrzucały listy napisane z myślą o przyszłych pokoleniach Wiślaków. Listy i życzenia pokazują, jak dobrymi obserwatorami świata są najmłodsi. Równie ciekawe i przemyślane były odpowiedzi na pytanie: dlaczego Polacy cieszyli się z odzyskania niepodległości? To jest kolejny przykład na to, jak naturalna ciekawość dzieci, zaspokajana przez opowiadanie o świecie, tradycjach, znaczeniu świąt czy historii rozwija myślenie i zasób słownictwa.

Pięknym przykładem na kreatywność były pytania z kalendarza adwentowego. Dotyczyły one tradycji i symboliki Bożego Narodzenia. Tutaj nie było dobrych i złych odpowiedzi. Można podpowiadać dzieciom, nakierowywać, ale nie wolno narzucać z góry przyjętej odpowiedzi. Bardzo dobrze dzieci bawiły się podczas gry z chustą animacyjną. Momentami towarzyszył im Wiślacki Smok, co sprawiało im wielką radość. Jednak przy tej zabawie najważniejsza była nauka koncentracji, współpracy oraz praca nad motoryką. Ta ostatnia nie jest wrodzona. Należy ją wykształcać nieustannie, poprzez swobodny ruch i sterowane działania, dzięki którym poprawia się sprawność ruchowa ciała. Zadbanie o rozwój ruchowy dziecka to wprowadzanie priorytetowo motoryki dużej, która rozwija ogólną sprawność ruchową. Jeśli dziecko nie potrafi złapać piłki lub biec po określonej linii, trudno będzie mu rysować ładne szlaczki czy tym bardziej dobrze pisać litery. Tak samo wyglądało zadanie tzw. poboru do wojska, podczas którego dzieci musiały wykonać szereg ćwiczeń z dużej motoryki, aby ukończyć przeszkolenie wojskowe i móc kibicować podczas meczu.