Strona główna » Aktualności » Z Sandecją zrobić swoje!

Z Sandecją zrobić swoje!

Data publikacji: 07-04-2018 09:30



Sobotnia rywalizacja w Niecieczy pomiędzy Sandecją Nowy Sącz a Wisłą Kraków w ramach 30. kolejki Lotto Ekstraklasy, jest niezwykle ważna dla obu klubów. Mimo że zespoły te znajdują się w zupełniej innych sytuacjach, to potrzebują punktów niczym tlenu - gospodarze, aby myśleć o utrzymaniu się w lidze, a Biała Gwiazda w kontekście pozostania w górnej ósemce. Zapowiada się zatem zacięte widowisko!

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Sandecja to jeden z najstarszych klubów występujących w Lotto Ekstraklasie, ale trwający sezon jest ich premierowym na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju. Niewiele meczów Wisły z Biało-Czarnymi możemy zatem obecnie wspominać, ponieważ do tej pory drużyny te o stawkę grały dopiero trzykrotnie i tylko raz w ramach ekstraklasowych pojedynków. Tego „rodzynka” doskonale pamiętają kibice Białej Gwiazdy, gdyż to właśnie przy R22 krakowianie rozprawili się z beniaminkiem 4 listopada ubiegłego roku.

Wówczas piłkarze spod Wawelu nie pozostawili żadnych złudzeń i Biało-Czarni wracali do domu z bagażem trzech bramek. Komplet oczek zapewnił Wiślakom hiszpański tercet w składzie: Jesús Imaz, Carlitos i Víctor Pérez.
 
Do ostatniego starcia wiosennej rundy zasadniczej podopieczni trenera Joana Carrillo startują z 7 lokaty i z 43 punktami na swoim koncie. Przeciwnik Wiślaków okupuje aktualnie ostatnią pozycję w ligowej tabeli i traci do krakowian 19 oczek. 

Byli Wiślacy sternikami

Mówiąc o sądeczanach nie sposób nie wspomnieć o Kazimierzu Moskalu, który jeszcze jako piłkarz zapisał się na kartach historii Wisły. Łącznie koszulkę z białą gwiazdą na piersi zakładał 288 razy (biorąc pod uwagę wszystkie mecze) i zanotował 55 trafień. W grudniu 2017 roku włodarze Biało-Czarnych zdecydowali się na oddanie zespołu w ręce właśnie Moskala, który objął posadę pierwszego trenera. Jego sztab uzupełnił inny dobrze znany w sympatykom Białej Gwiazdy trener i były Dyrektor Akademii Piłkarskiej Wisła Kraków, a także syn legendarnego obrońcy z R22 - Maciej Musiał.
 
Co więcej, drugim trenerem pracującym u boku Moskala jest Janusz Świerad, który przed 2,5 roku reprezentował barwy Wisły. Dino, bo taki pseudonim w czasach gry nosił napastnik, może poszczycić się mianem drugiego najlepszego strzelca krakowskiego klubu w II lidze - w sezonie 1995/1996 piętnastokrotnie pokonywał on bowiem golkiperów rywali. 
 
Ekipa Biało-Czarnych pod wodzą trenera Kazimierza Moskala póki co nie zachwyca. W nowy rok sądeczanie weszli z wyjazdową porażką z Pogonią Szczecin 1:4, czyli z byłym klubem prowadzonym przez „duet” Moskal-Musiał. W kolejnych spotkaniach wiosennych uzbierali zaledwie 3 punkty za sprawą remisów z Koroną Kielce (1:1), Śląskiem Wrocław (0:0) i Górnikiem Zabrze (2:2) w minionej kolejce. 

Jeden cel

Gracze prowadzeni przez trenera Joana Carrillo, aby nie oglądać się na zespoły, z którymi rywalizują o byt w czołowej ósemce, muszą przynajmniej zremisować z Sandecją. Wiślacy nie zakładają innego scenariusza, jak postawienie kropki nad „i” oraz zapewnienie sobie prawa do gry w grupie mistrzowskiej. Na to także czeka wiślacka część Krakowa! 
 
W związku z tym, że spotkania w ramach 30 serii gier toczyć się będą równocześnie, kibiców piłkarskich w Polsce czeka prawdziwa kumulacja. Gwizdki arbitrów na wszystkich stadionach w kraju zabrzmią o godzinie 18.00. Po 90 minutach będziemy wiedzieć już wszystko. Głęboko wierzymy, że lepiej spisze się Biała Gwiazda i z tarczą wróci pod Wawel! 
 
Vamos, Wisła!

K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony