Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Wypożyczeni: Gol Słomki, Pietrzak i Bartosz znów w pierwszym składzie
Wypożyczeni: Gol Słomki, Pietrzak i Bartosz znów w pierwszym składzie
Data publikacji: 23-04-2018 19:34Premierowy gol ligowy „Słomy” w seniorskim futbolu i pierwsze zwycięstwo Sandecji w Lotto Ekstraklasie od 22 spotkań. Jak poradzili sobie pozostali wypożyczeni z Wisły piłkarze?

GIEKSA PO AWANS
Podopieczni byłego piłkarza Wisły - Jacka Paszulewicza - w 7 wiosennych spotkaniach uzbierali aż 18 punktów i szturmem włączyli się do walki o miejsca premiowane awansem do Lotto Ekstraklasy. Dużą rolę odgrywa wypożyczony z naszego zespołu Wojciech Słomka, który wystąpił w 5 meczach w tej rundzie i w ostatnim sobotnim pojedynku z Chrobrym Głogów zanotował pierwszego gola.
Katowiczanie dobrze weszli w to spotkanie i mimo prób kontrataków w wykonaniu Mateusza Machaja i spółki, zdołali udokumentować swoją przewagę w 34. minucie za sprawą uderzenia z powietrza Mateusza Kamińskiego. Wojciech Słomka nie rozpoczął meczu w wyjściowej jedenastce i na swoje wejście czekał do 84. minuty, gdy zastąpił na boisku Oktawiana Skrzecza.
Gospodarze grali już wówczas w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Łukasza Szczepaniaka i odsłonili się, co pozwoliło „Gieksie” na przeprowadzenie groźnej kontry w doliczonym czasie gry. „Słoma” spokojnie minął zwodem golkipera przeciwnika i umieścił piłkę w pustej bramce. Tym samym piłkarze ze stolicy województwa śląskiego znaleźli się na drugim miejscu w tabeli i mają nad Wigrami Suwałki punkt przewagi. Dodatkowo, ekipa z Katowic ma jedno zaległe spotkanie do rozegrania.
Chrobry Głogów - GKS Katowice 0:2 (0:1)
0:1 Kamiński 34’
0:2 Słomka 90’
PORAŻKA Z KOLEJORZEM
Chrobry Głogów - GKS Katowice 0:2 (0:1)
0:1 Kamiński 34’
0:2 Słomka 90’
PORAŻKA Z KOLEJORZEM
Ostatnie tygodnie są również szczęśliwe dla Rafała Pietrzaka, który wrócił do pierwszej jedenastki Zagłębia Lubin. Mariusz Lewandowski w drugim spotkaniu grupy mistrzowskiej ponownie dał szansę Wiślakowi w domowym starciu z Lechem Poznań.
Zagęszczenie środka pola przez trenera Mariusza Lewandowskiego spowodowało że gościom wyjątkowo trudno konstruowało się akcje. Mimo że Kolejorz nie przeważał optycznie w tym spotkaniu, to jednak w 52. minucie udało mu się strzelić pierwszego gola w rundzie finałowej. Dośrodkowanie Roberta Gumnego wylądowało na kolanie Christiana Gytkjaera, a ten umiejętnie skierował piłkę do bramki Konrada Forenca.
Od tamtej pory poznaniacy zaczęli kontrolować przebieg meczu i konsekwentnie wstrzymywali napór Zagłębia w końcowych minutach. W ten sposób piłkarze Nenada Bjelicy utrzymali punkt przewagi nad drugą Jagiellonią Białystok. Rafał Pietrzak rozegrał pełne spotkanie, a w 61. minucie otrzymał żółty kartonik.
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:1 (0:0)
0:1 Gytkjaer 52’
PIERWSZY RAZ
Siedem miesięcy - tak długo czekali na smak ligowej wygranej piłkarze Sandecji Nowy Sącz, którzy ostatnią wiktorię zanotowali w 9. kolejce Lotto Ekstraklasy przeciwko Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Przed niedzielnym spotkaniem podopieczni trenera Kazimierza Moskala tracili do bezpiecznego miejsca w tabeli 5 pięć punktów, a ich przeciwnikiem na stadionie w Niecieczy był świeżo upieczony finalista Pucharu Polski.
Zagłębie Lubin - Lech Poznań 0:1 (0:0)
0:1 Gytkjaer 52’
PIERWSZY RAZ
Siedem miesięcy - tak długo czekali na smak ligowej wygranej piłkarze Sandecji Nowy Sącz, którzy ostatnią wiktorię zanotowali w 9. kolejce Lotto Ekstraklasy przeciwko Bruk-Bet Termalice Nieciecza. Przed niedzielnym spotkaniem podopieczni trenera Kazimierza Moskala tracili do bezpiecznego miejsca w tabeli 5 pięć punktów, a ich przeciwnikiem na stadionie w Niecieczy był świeżo upieczony finalista Pucharu Polski.
Występujący aktualnie w Sandecji - Jakub Bartosz - rozpoczął mecz jako prawy wahadłowy. Pierwsza połowa nie przyniosła zgromadzonym kibicom wielu emocji, a po 45 minutach na tablicy wyników winiał rezultat 0:0. W drugiej odsłonie spotkania piłkarzom z Nowego Sącza dopisało szczęście. W 50. minucie po wrzutce Mraza piłkę do własnej bramki wpakował kolanem Zbozień. Gdy dwadzieścia minut później Enrique Esqueda wyrównał szczupakiem, wydawało się, że fatalna passa Sandecji nie zakończy się w 32. kolejce.
Jednak w 90. minucie zawodnicy Arki strzelili trzeciego gola w tym starciu, a drugiego samobójczego. Autorem tego trafienia był Marcin Warcholak, a nieszczęścia gdynian dopełnił w doliczonym czasie gry mocnym uderzeniem po krótkim rogu Adrian Danek. „Baku” rozegrał pełne 90 minut.
Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia 3:1 (0:0)
1:0 Zbozień (sam.) 50’
1:1 Esqueda 72’
2:1 Warcholak (sam.) 90’
3:1 Danek 90+3’
W pozostałych meczach ligowych:
Wisła Puławy - GKS 1962 Jastrzębie 0:1 (0:1)
90 minut Piotra Żemły
Stomil Olsztyn - Puszcza Niepołomice 2:0 (1:0)
81 minut Krzysztofa Drzazgi
81 minut Krzysztofa Drzazgi
Soła Oświęcim - Podhale Nowy Targ 0:2 (0:0)
90 minut Jakuba Ptaka
90 minut Jakuba Ptaka
MKS Trzebinia - Podlasie Biała Podlaska 1:1 (0:0)
90 minut Przemysława Porębskiego
90 minut Przemysława Porębskiego
JKS Jarosław - Motor Lublin 0:1 (0:0)
4 minuty Bartłomieja Purchy
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
4 minuty Bartłomieja Purchy
Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA