Okres ten będzie bardzo intensywny dla podopiecznych trenera Wdowczyka, w tym tygodniu czekają ich bowiem dwie jednostki treningowe dziennie, a wtorkowe przedpołudnie zostało przeznaczone na wykonanie testów wydolnościowych. „Są to kolejne badania po obozie przygotowawczym, które posłużą nam do porównania, czy nastąpiła poprawa pewnych elementów motorycznych. Mamy w tej dziedzinie odpowiednich fachowców, którzy potrafią nadać kierunek pracy pod tym względem” - powiedział asystent pierwszego szkoleniowca, Marcin Broniszewski.

Zobacz zdjęcia z dzisiejszego treningu!

 

Dłuższa przerwa od ligowych spotkań to idealny czas na poprawę wielu elementów piłkarskiego rzemiosła. „Będziemy poruszać wszystkie aspekty. Na pewno będzie czas, żeby popracować nad elementami taktycznymi i płynnością gry. W ostatnich tygodniach widać zdecydowaną poprawę w tej dziedzinie, co przełożyło się na skuteczność w ofensywie i defensywie. Wszyscy jednak wiemy, że do ideału nam jeszcze daleko, a do niego chcemy dążyć, dlatego te dwa tygodnie będą ukierunkowane na to, żebyśmy byli jeszcze bardziej skuteczni, ale również wydolniejsi i mocniejsi siłowo”.

 

Nikt nie ma wątpliwości, że dwa efektowne zwycięstwa pozytywnie wpłynęły na morale w wiślackiej szatni. „Mogę o tym najwięcej powiedzieć, bo widziałem tę drużynę jak notowała serię porażek, a teraz widzę ich reakcje, gdy odnoszą zwycięstwa. Niewątpliwe wygrana buduje fantastyczną atmosferę, wprowadza dużo pewności siebie i przyjemności z wykonywanej pracy. Ta chęć jest znacznie większa, a zadania na treningach wykonuje się z radością, a nie z musu. Nie jesteśmy też na pewno szaleńcami. Wiemy, że czeka nas jeszcze dużo pracy, żeby ta radość przełożyła się na wynik końcowy, który jest dla nas najważniejszy” - dodaje trener.

 

Wśród opinii wielu zawodników słychać, że zwycięską passę chcieliby kontynuować jak najszybciej, jednak następny ligowy mecz Wiślacy rozegrają dopiero 3 kwietnia. „Nie podchodzimy do tego w ten sposób. Przerwa dotyczy wszystkich zespołów. Oczywiście, przyjęły się takie sformułowania, że jak ktoś przed przerwą idzie do góry, to potem zaczyna przegrywać, albo na odwrót. My musimy wykorzystać ten czas optymalnie dla siebie i z rozmachem punktować w lidze, bo dalej tego potrzebujemy” - podkreślił Broniszewski.

 

Dzisiejsze testy nie obowiązywały bramkarzy, którzy tradycyjnie ćwiczyli pod wodzą trenera Pawła Primela. Ponadto na boisku można było dziś zobaczyć Emmanuela Sarkiego i Krzysztofa Mączyńskiego - ta dwójka wraca do pełni formy pod okiem Daniela Michalczyka - trenera przygotowania motorycznego. Zabrakło natomiast zawodników, którzy udali się na zgrupowania swoich reprezentacji narodowych, a także Arkadiusza Głowackiego i Rafała Boguskiego. Wspomniana dwójka przebywa na szkoleniu trenerskim PZPN.

 

Popołudniu Wiślacy odbędą normalny trening. Do piątku będą ćwiczyć dwa razy dziennie, a następnie dostaną trzy dni wolnego.

 

A. Koprowski

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA