Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Wyjazdy, klątwy i hiszpańskie szkoły futbolu
Wyjazdy, klątwy i hiszpańskie szkoły futbolu
Data publikacji: 18-02-2017 10:42Wiślacy na myśl o drużynie Śląska Wrocław długo robili kwaśne miny. Nic dziwnego, bo przecież jesienne lanie 1:5 musiało pozostawić ślad w psychice piłkarzy Białej Gwiazdy. Ale to będzie zupełnie inny pojedynek - z nowymi trenerami i ciekawymi wzmocnieniami w szeregach obu drużyn. To chyba dobry czas, żeby pokazać, że wyjazdy nie są niczym strasznym!
Fot. Przemek Marczewski

Co ciekawe, bilans bezpośrednich spotkań dużo lepszy ma Śląsk. W Ekstraklasie wygrywał 27 razy, podczas gdy krakowianie 24-krotnie sięgali po trzy punkty - 14 razy padał remis. Ale już więcej bramek w tych pojedynkach zdobyła ekipa z Reymonta, a nie ta z Wrocławia, co tylko dowodzi, że potyczki obu drużyn od zawsze były niezwykle wyrównane.
Wyjątki od tej reguły oczywiście się zdarzały. Dobrym przykładem może być choćby pierwsze starcie obu zespołów, które odbyło się 55 lat temu. Wiślacy podczas powrotu ze zgrupowania w Jeleniej Górze postanowili zatrzymać się we Wrocławiu. Dzięki temu 1 marca 1961 roku udało się rozegrać towarzyskie spotkanie, które piłkarze z Krakowa wygrali 6:0. Natomiast najbardziej przykry przypadek przytrafił się pod koniec sierpnia ubiegłego roku, kiedy to Biała Gwiazda przegrała aż 1:5 z podopiecznymi Mariusza Rumaka.
Hiszpańskie porządki
Od tego czasu w obu klubach zmieniło się sporo. Przede wszystkim doszło do zmian na stanowisku trenerów. Przyszli fachowcy z zupełnie innym spojrzeniem na futbol, którzy raczej są przedstawicielami iberyjskiej myśli szkoleniowej. W obu ekipach grają też Hiszpanie, więc zapowiada się iście hiszpańska potyczka. Kiko Ramirez oznajmił, że zna Jana Urbana jeszcze z czasów, gdy ten występował Osasunie Pampelunie, ale warto pamiętać, że przeszłość nie będzie odgrywać w tym spotkaniu żadnej roli. No, może poza doświadczeniem, które przemawia bardziej na korzyść Polaka. Trener Wisły zaliczył jednak debiut, o jakim chyba każdy menedżer marzy - z zerem po stronie strat i dwójką z przodu. Zebranie wprawy to więc tylko kwestia czasu.
Zaprawieni w bojach
Zresztą mają ją podopieczni Ramireza, którzy wielokrotnie dowodzili, że Śląsk wcale nie jest taki straszny jak go malują. Paweł Brożek wciąż ma szansę przegonić Kazimierza Kmiecika w klasyfikacji strzelców przeciwko wrocławianom. Rafał Boguski, czy Patryk Małecki pamiętają z kolei ostatnie zwycięstwo Wisły na Dolnym Śląsku. To bowiem wcale nie taka łatwa sztuka. W ostatnich dziesięciu latach ekipa z R22 jedynie dwukrotnie zwyciężała na tym terenie. Ostatni raz w 2011 roku. Dość dawno!
U siebie grają słabo
Czas więc przełamać tę klątwę, a także pokazać, że w delegacjach krakowianie też potrafią zagrać o pełną pulę. W tym sezonie zbieranie oczek poza domem idzie bardzo ciężko. Niech więc będzie tak jak w zeszłym rozdaniu Ekstraklasy, kiedy to Wisła po świetnych zawodach wygrała 4:2. Jeżeli będzie jednak jeszcze wyższy wynik to oczywiście także nikt nie będzie kręcił nosem… Poza tym trzeba wykorzystać fakt, iż sobotni rywale też mają swoje problemy, zwłaszcza na własnym obiekcie. W tej edycji rozgrywek tylko jeden mecz padł ich łupem!
Nie zagrają:
Wisła Kraków: Denis Popović, Mateusz Zachara, Rafał Pietrzak
Śląsk Wrocław: -
Spotkanie Śląsk Wrocław - Wisła Kraków rozpocznie się o godzinie 18.00.
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA