Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Wolski: Naszym celem jest wygranie grupy
Wolski: Naszym celem jest wygranie grupy
Data publikacji: 15-04-2016 11:21 W najbliższą niedzielę Wisła Kraków rozegra swój pierwszy mecz w rundzie finałowej. Ich przeciwnikiem przy R22 będzie Górnik Zabrze. Jak do spotkania z ostatnim zespołem ligi podchodzi Rafał Wolski, który wzmocnił Białą Gwiazdę w przerwie zimowej?
Fot. Dosia Szopa

„Przyszedłem tutaj, żeby zrobić swoje - pomóc drużynie. Wisła była w wielkim kryzysie, ale od pierwszego treningu widziałem, że ten zespół ma potencjał i zła passa wkrótce się skończy. Tak też się stało. Mamy świetną serię meczów bez porażki, ale liczyliśmy na więcej. Ostatnie starcie pokazało, że czegoś nam zabrakło” - przyznał na konferencji przed rywalizacją z Górnikiem Rafał Wolski.
Wiślak odniósł się również do poprzedniego meczu z Zagłębiem, który mocno uderzył w morale drużyny. „Jeszcze miesiąc temu nikt nie dawał nam szans na grę o pierwszą ósemkę. Spotkanie z Zagłębiem Lubin nas przygnębiło, ale doszliśmy do siebie i obecny tydzień przepracowaliśmy naprawdę solidnie. Jesteśmy gotowi, aby wyjść na boisko i zdobyć trzy punkty” - zapowiedział Wolski.
Z motywacją po zwycięstwo
Zdaniem wypożyczonego z Fiorentiny piłkarza, Wisła będzie musiała wybiec na murawę w stu procentach zmotywowana. Wolski nie kryje, że preferuje starcia z wyżej notowanymi rywalami. W obecnym sezonie Górnik Zabrze spisuje się wprost fatalnie. Najbliższy przeciwnik Białej Gwiazdy znajduje się na ostatnim miejscu w Ekstraklasie. „Wolę spotkania wyższej rangi z przeciwnikami takimi jak Legia, Lech czy Cracovia. To są mecze, na które nie trzeba się mobilizować i każdy wychodzi wtedy na boisko, żeby wygrać. Najważniejsze jest to, aby uświadomić sobie, że gramy w tej dolnej ósemce. Musimy być zmotywowani i wychodzić na murawę po zwycięstwo. Naszym celem jest wygranie tej grupy i myślę, że jesteśmy w stanie to zrobić”.
„Niezależnie od tego, czy gra Paweł Brożek, czy Krzysiek Drzazga, koledzy pomagają nam w defensywie i ciężko pracują. Wiadomo, mamy sporo biegania w środku pola, bo nie zawsze napastnicy zdążą wrócić. Jesteśmy świadomi pozycji, na których gramy. Wiemy, jakie mamy zadania i staramy się je wykonywać jak najlepiej. Nie zawsze się to udaje, ale uważam, że nie wygląda to źle - podsumował współpracę z kolegami ofensywny pomocnik Białej Gwiazdy.
Przemysław Marczewski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA