Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Wokół Euro: ćwierćfinały, cz. IV
Wokół Euro: ćwierćfinały, cz. IV
Data publikacji: 03-07-2016 15:52Do wyłonienia pozostał nam już ostatni półfinalista. Na zwycięzcę spotkania pomiędzy gospodarzami turnieju - Francją a wielką rewelacją tych Mistrzostw - Islandią, czekają już Niemcy. Czy Les Bleus spełnią oczekiwania swoich kibiców i awansują do kolejnej rundy? A może to wikingowie z Islandii sprawią kolejną niespodziankę i pokonają gospodarzy? Wszystkiego dowiemy się już za kilka godzin!

Ciągle do przodu
Wielu ekspertów we Francji uważa, że ich reprezentacja nadal nie pokazuje pełni potencjału. Nie przeszkadza to jednak gospodarzom w pokonywaniu kolejnych przeszkód na swojej drodze. Podopieczni Didiera Deschampsa bez problemu wygrali grupę A. W meczu otwarcia pokonali Rumunię, później ograli Albanię, a na koniec przypieczętowali awans remisując ze Szwajcarią.
W 1/8 na drodze Francuzów stanęła Irlandia i od początku to piłkarze z Zielonej Wyspy byli bardziej zdeterminowani, by wygrać. Już w 2. minucie błąd popełnił Paul Pogba, który sfaulował Shane’a Longa we własnym polu karnym, a sędzia podyktował rzut karny. Do jedenastki podszedł Robbie Brady i pewnym strzałem zamienił ją na gola. Pierwsza część gry zakończyła się przy stanie 1:0 dla Irlandii, która prezentowała się naprawdę dobrze. Wszystko posypało się w 57. minucie, kiedy wyrównującą bramkę zdobył Antoine Griezmann. Po chwili piłkarz Atletico Madryt dołożył drugie trafienie i Francja wyszła na prowadzenie, którego nie oddała już do końca meczu.
Mały kraj i może
Jeśli o Walii pisaliśmy, że jest rewelacją tych Mistrzostw to Islandię należy określić jako fenomen. Niewielką wyspę zamieszkuje trochę ponad 300 tysięcy ludzi, którym wielkiego serca odmówić nie można. W grupie F Islandia zajęła drugie miejsce, tuż za Węgrami. Na otwarcie zremisowała z Portugalią, a następnie takim samym rezultatem zakończył się mecz tej reprezentacji z Madziarami. W spotkaniu z Austrią, w którym ważyły się losy awansu Islandczyków do fazy pucharowej, pokonali oni tę drużynę w ostatnich minutach, zapewniając sobie grę w kolejnej rundzie.
Następnym przeciwnikiem Islandczyków była Anglia, którą ku zaskoczeniu wszystkich zdołali oni pokonać. Mecz lepiej ułożył się dla Synów Albionu, którzy już po kilku minutach od pierwszego gwizdka otrzymali rzut karny. Do piłki położnej na jedenastym metrze podszedł Wayne Rooney i zdobył dla swojej drużyny prowadzenie. Dzielni Islandczycy po chwili wyrównali, a gola strzelił Ragnar Sigurdsson. W 18. minucie cały piłkarski świat oniemiał, bo Kolbeinn Sigthorsson wpakował Anglikom drugą bramkę. Podopieczni Roya Hogdsona rzucili się do szaleńczych ataków, ale nie byli w stanie przebić się przez defensywę rywali i całe spotkanie 2:1 wygrali Islandczycy.
Mecz Francja - Islandia rozpocznie się o godzinie 21:00 na Stade de France w Saint-Denis.
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA