Strona główna » Aktualności » Wiślackie szachy w Myślenicach

Wiślackie szachy w Myślenicach

Data publikacji: 27-06-2017 15:49



Wtorek upłynął w Myślenicach pod znakiem doskonalenia taktyki. To jednak - jak podkreśla sztab trenerski - „element podstawowy gry w piłkę”. Do ligi pozostało już tylko 17 dni, więc czas najwyższy doszlifować krakowską strategię!

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego treningu

Z uwagi na środowy sparing z Rakowem Częstochowa dziś zawodnicy odbyli tylko jeden trening. Były to jednak bardzo intensywne zajęcia - nie tylko pod względem fizycznym, ale również mentalnym. Sztab trenerski nieustannie dzielił zawodników na nowe drużyny, pokrzykiwał i przede wszystkim tłumaczył różne aspekty taktyczne - w tym ustawienie i wychodzenie spod pressingu. „Nigdy nie ukrywaliśmy, że to najważniejszy element w naszej pracy z drużyną” - mówi Goncalo Feio.
 
Manekiny pomogą
 
Portugalski szkoleniowiec podkreśla, że wcielenie w życie pewnych rozwiązań zajmuje dość dużo czasu i trzeba sporo cierpliwości. „Proces nauki modelu gry ma różne fazy. Nie chcemy robić jednak dwóch kroków naraz, bo efekt może być odwrotny do zamierzonego. Powiedzmy, że te zajęcia z niebieskimi manekinami były takim pierwszym etapem. Zawsze zaczynamy od krótkiej części analitycznej, a później przechodzimy do wykonania tego w grze”.  
 
„Chcemy kontynuować to, co robiliśmy do tej pory. Nowi gracze na przykład występują u nas na tej samej pozycji, co w meczu, dzięki czemu nabierają pewnych automatyzmów” - dodaje Feio.
 
Profesjonaliści pełną parą!
 
Na pełnych obrotach ćwiczyli już Maciej Sadlok i Pol Llonch, którzy ostatnio zmagali się z dość poważnymi urazami. „Już od paru dni obaj trenują z resztą zespołu. Zresztą oni nawet w czasie wakacji mieli rehabilitację. Wielka chwała im za to, że potrafili poświęcić część urlopu - podobnie jak kilku innych graczy - żeby dojść do pełnej sprawności. Dziś ćwiczą już z pełnymi obciążeniami. Kontuzje są już za nimi”. 
 
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony