Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Wiślacki przewodnik: Węgry
Data publikacji: 26-12-2015 10:05Okres świąteczny to dobry czas na zaplanowanie rozmaitych podróży, bo nie od dziś wiadomo, że "podróże kształcą". Wykorzystując moment, gdy nie myślimy o pracy, a skupiamy się na domowych obowiązkach, pomożemy Wam przygotować się do zwiedzania krajów, z których pochodzą zawodnicy krakowskiej Wisły.

Na pierwszą wycieczkę udajemy się do Węgier, z których pochodzi Richard Guzmics. Kraj położony w Europie środkowej zajmuje powierzchnię ponad 93 tys. km2 i jest zamieszkiwany przez blisko 10 mln mieszkańców. Przez Węgry przepływa druga co do długości rzeka Europy – Dunaj, a stolicą państwa jest Budapeszt. To jednak nie tutaj obrońca Wisły poleca rozpocząć wizytę w kraju Madziarów.
"Jeśli wybieracie się na Węgry latem, koniecznie musicie odwiedzić Balaton. Polecam również miasto Siófok. Jest to bardzo fajne miejsce dla młodych ludzi. Można tam znaleźć ulice pełne restauracji, kawiarnii. To miasto tętniące życiem, w dodatku położone nad samym Balatonem, dlatego nie brakuje tam plaż" - rekomenduje Riczi.
Budapeszt to z pewnością najbardziej rozpoznawalne miejsce na Węgrzech. Formalnie stworzony został z trzech połączonych ze sobą miast: Budy i Óbudy na prawym brzegu Dunaju oraz Pesztu – na lewym. "To jedno z najpiękniejszych miast w Europie, szczególnie polecam teraz, w trakcie świąt, gdy na ulicach jest pełno choinek, lampek czy ozdób. Oczywiście nie można zapomnieć o Dunaju czy Parlamencie. Warto zwiedzić Zamek Królewski w Budzie, który dla nas jest czymś takim, jak dla krakowian Wawel. Jeśli chcecie zrobić zdjęcie z panoramą całego miasta, to koniecznie musicie wybrać się na wzgórze Gellerta. Dla osób szukających rekreacji polecam wybrać się na Wyspę Małgorzaty. Jest tam kompleks basenów, na którym odbyły się Mistrzostwa Europy w pływaniu w 2006 i 2010 roku. Swoje miejsce znajdą tam również fani tenisa czy biegania, ponieważ wyspę otacza ścieżka biegowa" - zachwala atuty stolicy Węgier Guzmics.
Kraj defensora Białej Gwiazdy słynie z dużej ilości basenów termalnych, które są jednym z głównych atrakcji turystycznych Węgier. "Większość Polaków jeździ do Hajduszoboszlo, gdzie jest całe uzdrowisko, albo do Eger, które jest położone bardziej na północ. To są najbardziej popularne kurorty, ale znam miejsca, które są dużo bardziej ciekawe, a jest w nich mniej ludzi. Tak jest w okolicy mojej rodzinnej miejscowości. Ok. 30 km od Szombathely jest miejscowość Sárvár, w której można znaleźć bardzo ciekawe uzdrowisko".
Węgry to również tradycje kulinarne. Tradycyjna kuchnia bazuje na mięsie, warzywach sezonowych, owocach i świeżym chlebie, a praktycznie do każdej potrawy Węgrzy dodają ostrych przypraw. "Wszyscy kojarzą Węgery z gulaszem oraz winem Tokaj. Z innych potraw mogę polecić langosza. Generlanie nasze potrawy słyną z tego, że są ostre. Lubimy paprykę" - opisuje popularny Rysiek.
Prawie każdy kraj posiada swoje tradycje. Podobnie jest na Węgrzech, gdzie praktycznie w każdym mieście można spotkać coś wyjątkowego. "W moim rodzinnym mieście Szombathely co roku organizowany jest karnawał. Popularne są tutaj stroje w stylu rzymskim, ponieważ kiedyś nazywało się one Savaria - na cześć cesarza Klaudiusza. W trakcie karnawału ludzie przebierają się jak z filmu "Gladiator". W sierpniu, bo wtedy ma on miejsce, praktycznie wszyscy mieszkańcy biorą w nim udział. Na mieście pojawiają się budki, podobne do krakowskich kramów, gdzie można spróbować wina".
Jeśli jeszcze się zastanawiacie, czy warto wybrać się do kraju naszego sympatycznego zawodnika, ten gorąco poleca: "Polak, Węgier dwa bratanki!".
A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA