Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Wisła La Espana - Dia 7
Data publikacji: 20-01-2018 22:00Szczęśliwa siódemka za nami! Obóz przygotowawczy Wiślaków w Hiszpanii trwa już tydzień. Nie oznacza to jednak zmniejszenia intensywności treningów. Wręcz przeciwnie Joan Carrillo wraz ze sztabem szkoleniowym zafundował dzisiaj swoim podopiecznym naprawdę konkretną jednostkę.

ZOBACZ ZDIĘCIA Z SIÓDMEGO DNIA OBOZU
Kwadrans po godzinie 10, Wiślacy w pełni przygotowani wyszli na boisko treningowe w ośrodku FACSA. Nasi piłkarze rozpoczęli od krótkiej, ale dosyć intensywnej rozgrzewki. Było to jednak tylko preludium do tego co przygotowali trenerzy swoim podopiecznym.
Po wstępnym przygotowaniu Wiślacy przenieśli się na przygotowane wcześniej bazy. Na każdej z nich zawodnicy musieli wykonać inne ćwiczenie. Na jednej ograniczeni „gumą” trzeba było wyskoczyć do główki, na innej na pełnej szybkości przebiec po drabince i miedzy pachołkami lub zrobić kilka przysiadów ze sztangą na plecach.
Następnie podopieczni hiszpańskiego trenera przenieśli się na jedną połowę gdzie trenowali schemat rozgrywania akcji oraz zachowanie w defensywie z obciążeniami. Za te posłużyły tak zwane „sanki”, na które można było położyć odważniki. Konkretny piłkarz ciągną za sobą takie urządzenie, po czym zdejmował je, wracał do gry musząc nie tylko dokładnie przyjąć, ale także odegrać piłkę.
Seria gier i LaLiga!
Kolejne ćwiczenie to podział boiska na trzy mniejsze place gry i gierki w których uczestniczyły dwuosobowe zespoły wspomagane przez „Jokerów” na obwodzie. Dwa boiska były zdecydowanie mniejsze i gola zdobywało się po trafieniu do małej brameczki. Na trzecim boisku postawiono natomiast pełnowymiarowe bramki i do gry włączono obu bramkarzy.
Każdy mecz trwał półtorej minuty, a asystent trenera Carrillo, Xavier Coll zmieniał co jakiś czas zasady gry i ilość możliwych kontaktów z piłką. Po tych rozgrywkach trójka Wiślaków: Wasilewski, Carlitos i Sadlok trenowała rzuty karne. Bezbłędny w tej potyczce okazał się „Wasyl”, którego atomowych uderzeń nie był w stanie wybronić żaden z dwójki bramkarzy.
Popołudniu Wiślacy udali się natomiast na spotkanie 20. kolejki La Liga, w którym miejscowy Villarreal podejmował Levante. Mecz, który przyszło oglądać naszej drużynie to derby Comunitat Valenciana. Gospodarze wygrali ze swoimi rywalami 2:1. Wynik spotkania, pewnie wykorzystując rzut karny, otworzył w 26. minucie Manu Trigueros, a tuż po przerwie podwyższył Dienis Czeryszew. Jeszcze w doliczonym czasie gry bramkę kontaktową z jedenastu metrów strzelił Roger Marti, ale po tym trafieniu sędzia zakończył spotkanie i 3 punkty zostały w Villarreal.
„Wojo” wraca do domu
Wszyscy zawodnicy byli pod wrażeniem gry obydwu zespołów, ale… „Czuję się trochę jakbym oglądał jakiś sparing. Nic nie jest w stanie zastąpić atmosfery jaka panuje przy R22. Brakuje mi tutaj takich kibiców jak w Krakowie!” - stwierdził w takcie spotkanie Patryk Małecki, a potwierdzali to jego koledzy z zespołu. Nie zawiedźcie „Małego” i innych Wiślaków! Karnety Wiosna2018 już w sprzedaży, a więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ.
W jedynym dzisiaj treningu z drużyną w pełni trenowali już Michał Buchalik i Arkadiusz Głowacki. Indywidualnie z Danielem Michalczykiem ćwiczyli Paweł Brożek i Jesus Imaz, a na siłowni został Julian Cuesta. Decyzją sztabu szkoleniowego jutro rano do Krakowa wróci natomiast kontuzjowany wcześniej Kamil Wojtkowski.
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA