Strona główna » Aktualności » Wisła La Espana - Dia 1

Wisła La Espana - Dia 1

Data publikacji: 14-01-2018 19:35



Biała Gwiazda na dobre rozpoczęła obóz przygotowawczy na Półwyspie Iberyjskim. Trener Joan Carrillo i jego podopieczni nie zamierzali marnować czasu i niemal prosto z samolotu udali się na pierwszy trening na hiszpańskiej ziemi.

fot. Przemek Marczewski fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego treningu

Nasi piłkarze na lotnisku Valencia-Manises wylądowali planowo o godzinie 13:15. Po niespełna 40 minutowej podróży dotarli do hotelu Villarreal Palce, który na dwa tygodnie stanie się ich domem. Zaraz po przyjeździe nasi zawodnicy udali się na obiad i po krótkim odpoczynku oraz odprawie wyruszyli na trening.

Dzisiejsze zajęcia były głównie nastawione na utrzymanie piłki. Najpierw zawodnicy podzieleni na dwie grupy, ćwiczyli na obu połowach, przyjmowali podanie, odgrywali do partnera, ten oddawał im futbolówkę, którą należało zagrać po przekątnej. „Obóz przygotowawczy jest od tego aby zawodnicy nabrali sił przed zbliżającą się rundą oraz zyskali pewność i czucie piłki” - powiedział trener Białej Gwiazdy Joan Carrillo.

Powoli, ale sukcesywnie

Następne ćwiczenia trwało zdecydowanie dłużej i brała w nim udział już cała drużyna. Trenerzy podzielili Wiślaków na dwa zespoły, które musiały wymienić ze sobą jak najwięcej podań, przenosząc ciężar gry na drugą stronę placu gry. W gierce brali udział również bramkarze. Jeden zaczynał „akcję” zespołu, który aktualnie był przy piłce, a podanie do drugiego z golkiperów, znajdującego się po przeciwnej stronie boiska, pozwalało zdobyć punkt.

„Chcemy by nasi piłkarze czuli się jak najlepiej i powoli, ale sukcesywnie zaczynali rozumieć naszą filozofię gry. Jak do tej pory jestem zadowolony z pracy, którą wykonuje zespół i mam nadzieję, że obóz w Hiszpanii da nam dojść do optymalnej formy przed startem rozgrywek” - dodaje nasz szkoleniowiec.

Indywidualnie z boku boiska trenował Marko Kolar, który powoli wraca do pełnej sprawności i w najbliższych dniach powinien rozpocząć treningi z całym zespołem. W zajęciach nie brali udziału natomiast Arkadiusz Głowacki i Paweł Brożek. Obaj narzekają na drobne urazy, ale od jutra mają trenować już normalnie. „Nie ma z nami Zdenka, Frana oraz Ivana, którzy muszą iść swoim tokiem przygotowawczym. W przypadku Arka i Pawła są to niegroźne urazy i obaj powinni już jutro trenować z nami w pełnym wymiarze czasowym” - podsumował Hiszpan.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 



do góry strony