Czy ten mecz z Odrą będzie dla Ciebie meczem szczególnym?
Na pewno tak, a to z tego względu, że w tym klubie – i zawsze to będę powtarzał – spędziłem miły i długi okres. Są i byli tam fajni ludzie, mam tam przyjaciół i kolegów, ale na boisku nie ma sentymentów. Gram teraz jako zawodnik Wisły i chcę dla tego klubu grać jak najlepiej.

W poprzedniej rundzie zremisowaliście w Wodzisławiu. Ciężko gra się Wiśle z tym rywalem.
Musze powiedzieć, że na Odrze zawsze gra się ciężko. Wiem to na własnym przykładzie, jak grałem przeciwko Wiśle. W tamtej rundzie faktycznie było ciężko, ale teraz gramy u siebie i nie ma innego wyjścia, jak wygrać mecz i pokazać wreszcie naszym kibicom dobrą piłkę. Pokazaliśmy, że potrafimy grać na Lechu, a teraz chcemy mieć dobre nastroje na święta. Piłkarze Odry też chcieliby mieć taki nastrój, ale piłka jest piłką i wygrywa się przede wszystkim na boisku. Myślę, że z tego pojedynku my wyjdziemy zwycięsko.

Na kogo trzeba zwrócić szczególną uwagę w drużynie z Wodzisławia?
Na kogo trzeba zwrócić uwagę? Nie wiem…nie zwracam na to uwagi w ten sposób. Tam są doświadczeni zawodnicy, tacy jak Janek Woś, Marcin Malinowski, który akurat teraz ma kontuzję i nie gra, jest dobry napastnik Micanski, który chce się pokazać z dobrej strony. I co więcej powiedzieć? Ja nie lubię dużo gadać, lepiej pokazać się na boisku.

Czy ciężko gra się mecze w takich dniach, jak ten jutrzejszy?
Święta są co roku, a my jesteśmy profesjonalistami i jesteśmy w pracy. Są Święta, ale my musimy podejść do tego meczu skoncentrowani. Chcemy po prostu wygrać. Wygrać w dobrym stylu.

Kasia Jeleń
Fot. Maks Michalczak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA