Strona główna » Aktualności » Wdowczyk: To już nie jest Wisła Żurawskiego, Frankowskiego czy Sobolewskiego

Wdowczyk: To już nie jest Wisła Żurawskiego, Frankowskiego czy Sobolewskiego

Data publikacji: 14-08-2016 20:55



Biała Gwiazda przegrała po raz czwarty z rzędu i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Tym razem krakowianie ulegli 1:2 Ruchowi Chorzów. Wyraźnie podłamany tym faktem był opiekun Wisły - Dariusz Wdowczyk.

Fot. Przemysław Marczewski Fot. Przemysław Marczewski

"Trudno powiedzieć coś sensownego. O ile pierwsza połowa wyglądała dobrze, mieliśmy sytuacje, to w drugiej nie było ich zbyt wiele. Oddaliśmy inicjatywę Ruchowi, nie kontrolowaliśmy tego, co dzieje się na boisku. Mamy swoje problemy kadrowe, mamy problemy z grą. Nie spodziewałem się, że stracimy tu trzy punkty. Trudno mi się z tym pogodzić, ale jednocześnie trudno pogodzić mi się z tym, że nie gramy najlepiej. Pracujemy solidnie na treningach, a potem w meczu nie pokazujemy tego, co potrafimy na treningu. Przez to jesteśmy na ostatnim miejscu w tabeli" - stwierdził na konferencji prasowej szkoleniowiec Białej Gwiazdy.

Dariusz Wdowczyk dodał też kilka gorzkich słów. „To już nie jest Wisła Kraków Żurawskiego, Frankowskiego, Sobolewskiego i wielu innych zawodników, którzy dominowali w lidze. Niestety, przykro to mówić, ale trzeba się do tego przyzwyczaić. Nie chciałbym jednak, żeby doszło do sytuacji, która była przed moim pojawieniem się w klubie".
 
„Nadal wierzę w ten zespół"
 
Oczywiście szkoleniowiec Wisły zapytany został o tym, jak medialne zamieszanie wokół klubu wpływa na piłkarzy. „Chcemy się koncentrować na czysto sportowej stronie naszej gry. Nie wiem, co siedzi w głowach piłkarzy. Nie odetnę ich od tego, co dzieje się wokół klubu. Mamy media, internet, nie sprzyja to naszej sytuacji, aczkolwiek nie wiem, czy jest to jedyna przyczyna tego, że przegrywamy mecze. Ja nadal wierzę, że zespół ten potrafi grać w piłkę i moją rolą jest, by zaczął funkcjonować" - odparł Wdowczyk.
 
W Białej Gwieździe niestety roi się od kontuzji. Pytany o powody absencji kilku kluczowych dotychczas graczy, trener Wdowczyk rozpoczął smutną wyliczankę. „Łukasz Załuska odniósł drobny uraz w meczu z Zagłębiem Sosnowiec, nie chcieliśmy ryzykować jego występu. Paweł Brożek nadal przechodzi rehabilitację mięśnia skośnego brzucha i chwilę może to potrwać. Rysiek Guzmics nie trenował z nami przez długi czas, również przed meczem z Zagłębiem. Był chory, ominął cały cykl treningowy".
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony