Strona główna » Aktualności » Wdowczyk: Po piękną grę i komplet punktów

Wdowczyk: Po piękną grę i komplet punktów

Data publikacji: 21-07-2016 11:34



Wisła Kraków wyrusza dziś na dwa wyjazdowe spotkania oraz międzymeczowy obóz w Gniewinie. O sytuacji panującej w drużynie opowiada trener Białej Gwiazdy. „Mamy wyjazdowe zgrupowanie związane ze Światowymi Dniami Młodzieży. Dobrze, że będzie dłuższy czas, żeby ze sobą pobyć" - podkreśla Dariusz Wdowczyk.

Fot. Dosia Szopa Fot. Dosia Szopa

Po porannym treningu Wiślacy będą powoli szykować się do popołudniowego wyjazdu pociągiem do Gdyni. „Dopiero rozpoczęliśmy ligę. Spotkanie z Pogonią Szczecin nie było łatwe, oba zespoły miały okazje, żeby strzelić drugą bramkę. Przeciwnik w pewnym momencie przeważał w niektórych sytuacjach, ale to nam udało się wywalczyć rzut wolny, po którym piękną bramkę strzeli Rafał Pietrzak. Na treningach wyglądało to podobnie, ale to jest już historia. Cieszymy się z dobrego startu" - komentuje szkoleniowiec Białej Gwiazdy. 

Pierwsze mecze dla drużyny z Reymonta nigdy nie były łatwe. Tym razem krakowska ekipa wreszcie zaczęła od zwycięstwa. „Wisła od czterech sezonów nie mogła na inaugurację zdobyć trzech punktów, więc to jest zadowalające. Morale zespołu są wysokie. Sporo jest jeszcze do poprawiania w nasze grze, bo nie wszystko funkcjonowało tak jak powinno, ale to są już detale, które omawiamy stricte z zawodnikami. Szykujemy się do meczu z Arka Gdynia. Zabieramy dwudziestu dwóch piłkarzy. Wyjeżdżamy z Krakowa, a potem będziemy mieli tygodniowe zgrupowanie w Gniewinie - w miejscu, w którym do Euro 2012 szykowali się Hiszpanie. Znam ten ośrodek, byłem tam z Pogonią Szczecin. Są tam bardzo dobre warunki, będziemy się tam przygotowywać się do meczu z Lechią Gdańsk. Wszyscy gracze, poza jednym - Bobanem, który potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby dojść do siebie, są zdrowi. Zatem z tych dwudziestu jeden piłkarzy wybierzemy osiemnastu" - stwierdził trener Wdowczyk.
 
Gotowi na kontrę (i nie tylko)
 
Czy gra na własnym boisku i wsparcie kibiców będą jeszcze bardziej motywowały naszych rywali? „Większość zespołów, z którymi przychodzi nam się spotykać, nastawia się raczej na kontrę. Arka gra na swoim stadionie, dlatego jesteśmy przygotowani, że na własnym boisku ekipy cofają się na swoją połowę i usiłują wyprowadzać kontrataki. Myślę, że gdynianie przed własną publicznością zagrają pewnie i będą starali się nie tylko podejść w ten sposób, ale odważy się zaatakować. Scenariuszy spotkania jest wiele, ale chciałbym, żebyśmy zajęli się wyłącznie sobą. Mamy wiedzę, jak piłkarze Arki poruszają się po boisku, jakie mają określone schematy gry oraz co indywidualnie robią - wszystko jest już rozpracowane".
 
Czy po ostatnim, zaskakującym ustawieniu trenera Wdowczyka, jutro czeka nas kolejna niespodzianka? „Jutro będzie wiadomo. Nie podam składu, w jakim wyjdziemy, ale będą pewne korekty w stosunku do ostatniego meczu z Pogonią. Krzysiek Mączyński trenuje i jest gotowy do gry. Wszyscy poza Bobanem Joviciem są brani pod uwagę" - przyznaje opiekun Białej Gwiazdy.
 
Z dala od spekulacji
 
„W kwestii spekulacji o zmianie inwestora Wisły, nie mamy na to żadnego wpływu. Zajmijmy się tym, czym mamy się zająć od strony stricte sportowej" - uspokaja wiślacki szkoleniowiec.
 
„Wyznacznikiem zadowolenia trenera byłaby piękna gra i sześć punktów w dwóch meczach. Nie może być inaczej. Z takim nastawieniem jedziemy - aby walczyć o dwa zwycięstwa. Jak będzie? Zobaczymy. Jesteśmy po pierwszym trudnym spotkaniu z Pogonią. Piłkarze sami mieli w głowie, że te inauguracje nie zawsze wyglądały dobrze, a mimo to udało się wygrać i zdobyć trzy punkty. Mamy pozytywną atmosferę w drużynie i odpowiednie nastawienie, tylko tak trzymać".
 
Agnieszka Żaczyk 
Biuro Prasowe Wisły Kaków SA


do góry strony