Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Wdowczyk: Jeszcze nie jesteśmy „w domu”
Wdowczyk: Jeszcze nie jesteśmy „w domu”
Data publikacji: 29-04-2016 14:37W sobotę o godzinie 20.30 Wisła Kraków rozpocznie rywalizację w Kielcach z tamtejszą Koroną. Biała Gwiazda powalczy o zapewnienie sobie utrzymania w Ekstraklasie. Jak do tego spotkania, zdaniem trenera Dariusza Wdowczyka, podejdzie jego drużyna?
Fot. Krystian Gaweł

Dariusz Wdowczyk na sobotnie starcie z kielczanami ma już ustalony skład. „Poza zawodnikami, którzy pauzują za kartki, wszyscy są gotowi do gry. Osiemnastka jest już wyznaczona. Mamy plan na ten mecz. Znamy już wyjściowy skład. Mamy pewną serię spotkań bez porażki i chcemy ją podtrzymać. Obu drużynom potrzebne są punkty. My ich potrzebujemy, aby zapewnić sobie spokój w walce o utrzymanie. Myślę, że w Koronie mają podobne podejście”.
Trener krakowskiej ekipy odniósł się również do ostatniej rywalizacji przy R22. „Po poprzednim niefortunnym meczu z Termalicą, kiedy straciliśmy bramkę w 93. minucie, spotkanie z Koroną będzie dobrą okazją, aby się zrehabilitować i zagrać zdecydowanie lepiej niż w starciu ze Słoniami”.
Sto procent zaangażowania
„Nie da się wygrać meczu bez stuprocentowego zaangażowania. Według mnie chcieliśmy zwyciężyć najmniejszym nakładem sił. Nie jesteśmy jeszcze na tyle silnym zespołem, żeby móc sobie na to pozwolić. Trzeba się zaangażować w walkę, w starcia z przeciwnikiem. Byliśmy blisko wyszarpania trzech punktów. Strzelenie gola przez bramkarza Termaliki również potwierdza moją tezę, że nie byliśmy należycie skoncentrowani. Zdaję sobie sprawę z tego, że drużynom się takie spotkania przytrafiają. Chciałbym, żebyśmy zawsze wkładali maksimum wysiłku w to, co robimy. Nie chcemy spuszczać z tonu, a szanować i budować wszystko na tym, co mamy. Nawet jeśli kibic zauważa, że nie wszystko idzie po naszej myśli to ma widzieć piłkarzy walczących do ostatniej minuty o zwycięstwo. Mam nadzieję, że na mecz z Koroną wszyscy wyjdziemy skoncentrowani na sto procent i powalczymy o trzy punkty” - zadeklarował wiślacki szkoleniowiec.
Ważnym ogniwem w składzie Złocisto-Krwistych będzie Airam Cabrera, który w tym sezonie zdobył 15 bramek. „Dokładnie przeanalizujemy tego zawodnika. Korona na swoim terenie jest groźna. To zespół, który bazuje na przygotowaniu fizycznym i na piłkarzu, który strzela dużo goli. Chwila nieuwagi może nas kosztować utratę bramki. Na wynik wpływ ma nie tylko Cabrera. Trzeba udaremniać próby podań do tego gracza, bo jest w wysokiej formie. Musimy też uważać na stałe fragmenty gry. Korona dysponuje kilkoma zawodnikami o dobrych warunkach fizycznych, z którymi trzeba będzie ostro powalczyć. Będziemy musieli się skutecznie bronić, aby nie dopuszczać do groźnych dośrodkowań”.
By kibice byli zadowoleni
„Mamy końcówkę sezonu i jeszcze nie jesteśmy w domu. Walczymy o kolejne punkty, zwycięstwa i o to, żeby kibice przychodzili na stadion, dopingowali nas i mogli cieszyć się naszą grą oraz wygranymi. Kilka spotkań bez porażki to jest coś, czym możemy się wspólnie radować, a chodzi właśnie o to, żeby kibic wychodził ze stadionu zadowolony. Dlatego już teraz zapraszamy fanów na nasze dwa ostatnie mecze sezonu przy Reymonta. Chcemy, żeby nas wspierali, dopingowali i byli razem z drużyną”.
Przemysław Marczewski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA