Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Wdowczyk: Ambicji nam nie zabraknie
Data publikacji: 25-08-2016 17:04Już jutro Biała Gwiazda w meczu 7. kolejki Lotto Ekstraklasy zagra ze Śląskiem Wrocław. Na konferencji prasowej zorganizowanej specjalnie przed tym wydarzeniem trener Dariusz Wdowczyk w asyście Arkadiusza Głowackiego i Pawła Brożka spotkał się z dziennikarzami. Szkoleniowiec krakowskiej Wisły cytując słowa wiślackiego hymnu zaapelował do kibiców o wsparcie w nadchodzącym meczu.

„Wystartowaliśmy dobrze, później nastąpił mały kryzys spowodowany po części zamieszaniem związanym z klubem. Za nami naprawdę trudny okres, ale mamy przed sobą jeszcze 31 spotkań, dlatego będziemy walczyć o powrót na właściwą ścieżkę. Ambicji na pewno nam nie zabraknie” - zaczął nasz trener.
Biała Gwiazda znajduje się w trudnej sytuacji po pieciu porażkach z rzędu. Czy jutro krakowianom uda się przełamać tę fatalną serię? „Wierzę, że będzie to dla nas nowe otwarcie i od meczu ze Śląskiem będziemy znowu punktować, piąć się w górę tabeli. Z kwestii zdrowotnych z pewnością zabraknie Kuby Bartosza i Zdenka Ondraska. Do pierwszego składu wraca natomiast Paweł Brożek” - powiedział szef szatni Wisły.
„Ślubując tymi słowy, że wytrwa i przetrzyma nawet najgorsze chwile”
Trener Wdowczyk na konferencji wspomniał czasy swojej młodości, kiedy jeszcze jako piłkarz grał przeciwko zawodnikom krakowskiej Wisły, cytując przy tym słowa hymnu Białej Gwiazdy. „Na jeden z meczów jechaliśmy z młodymi piłkarzami Wisły, którzy już wtedy grali w seniorskiej kadrze. Po tym spotkaniu wspólnie odśpiewaliśmy „Jak długo na Wawelu”. Szukając historii powstania tego hymnu trafiłem na takie słowa: „Ten trud, ta ciągła walka o byt hartuje i podtrzymuje Wisłę na duchu. A brać wiślacka śpiewa jak długo na Wawelu Zygmunta bije dzwon, tak długo nasz Wisła do Gdańska płynie wciąż. Ślubując tymi słowy, że wytrwa i przetrzyma nawet najgorsze chwile”. Niech jutro ten hymn zabrzmi tak głośno. żeby nikt nie zwątpił, że damy radę, a Wisła znowu będzie wielka” - zaapelował szkoleniowiec Białej Gwiazdy
W poprzednim spotkaniu Wiślacy przegrali z Koroną w ostatnich minutach po fatalnym błędzie Richarda Guzmicsa. Trener twierdzi jednak, że nikt w zespole nie wini Węgra za tę porażkę. „Piłka nożna jest grą błędów i każdemu może się taki przytrafić. Tym razem padło na Ryśka, ale jesteśmy drużyną i wspieramy się nawzajem. Analizowaliśmy tę sytuację i każdy w niej mógł zachować się inaczej, nie tylko Rysiek”.
„Przy dopingu kibiców będziemy w stanie wygrać”
Nasi jutrzejsi przeciwnicy zaliczyli w tym sezonie aż cztery bezbramkowe remisy. Czy sztab szkoleniowy naszej ekipy ma pomysł na to, jak pokonać przeciwnika? „Śląsk jest tą drużyną, która zbyt wielu bramek nie strzela, ale też za dużo ich nie traci. Nie będzie łatwo sforsować ich defensywę. Musimy być kreatywni i ciągle uciekać rywalowi. Cieszę się, że do drużyny wraca Paweł, bo napastnik tej klasy przed takim meczem jest nam bardzo potrzebny. Wiemy jak gra Śląsk i wszelkie kwestie taktyczne zostaną przekazane naszym zawodnikom. Liczę jednak na wsparcie kibiców, bo przy ich dopingu będziemy w stanie ograć wrocławian” - zapewnia Dariusz Wdowczyk.
MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA