Strona główna » Aktualności » W Gdyni pokazać swoją moc

W Gdyni pokazać swoją moc

Data publikacji: 26-11-2018 09:31



Już po raz 16 w trwających rozgrywkach Lotto Ekstraklasy na boisko wybiegną zarówno zawodnicy Arki Gdynia, jak i ich najbliższego rywala Wisły Kraków. Poniedziałkowe spotkanie to dla obu ekip pierwszy pojedynek po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji. Już za kilka godzin przekonamy się, kto wspomniany okres spędził na ciężkim treningu, a kto nie odrobił boiskowych zadań i nie przygotował się należycie na powrót rodzimych rozgrywek.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Do poniedziałkowej potyczki przystąpią drużyny, które dzielą trzy pozycje i pięć punktów. Przed przerwą reprezentacyjną obie drużyny wygrały swoje mecze i z pewnością będą chciały podtrzymać tę serię, udowadniając, że nie było to dzieło przypadku. 

Kartka z kalendarza
 
Wieczorne starcie przejdzie do historii jako 38. pomiędzy gdyńską Arką a krakowską Wisłą, w tym 30. na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w kraju. Bilans przemawia na korzyść Białej Gwiazdy - do tej pory Wiślacy 19 razy sięgali po zwycięstwo, natomiast Arkowcy dziesięciokrotnie zostawiali przeciwników w pokonanym polu. 
 
Poprzedni mecz zakończył się bezbramkowym remisem, co oznaczało 8 podział punktów w statystyce spotkań pomiędzy obiema jedenastkami. Warto jednak przypomnieć, że w historycznie  pierwszym ze starć, które miało miejsce w 1964 roku jeszcze w ramach rozgrywek ówczesnej II ligi, krakowianie niestety ulegli drużynie z Pomorza, przegrywając jedną bramką - na listę strzelców wtedy wpisał się Henryk Kalinowski. 

Napisać historię
 
Najwyższy wynik padł również podczas meczu o zwycięstwo na zapleczu najwyższego szczebla, a chłopcy z Reymonta na własnym obiekcie urządzili pokaz siły, rozbijając wyraźnie słabszego przeciwnika aż 9:0. Ostatni z rekordowych wyników mogliśmy podziwiać dokładnie 2 lata temu, kiedy Wisła zdemolowała przyjezdnych, notując pewną wygraną 5:1. Nie sposób nie wspomnieć o piłkarzu, który tamtego dnia błyszczał przez pełne 90 minut - Rafał Boguski trzykrotnie pokonał bramkarza gdynian, zaliczając jeden z najlepszych występów w swojej karierze. Nie mamy nic przeciwko, by drugą rocznicę tamtych wydarzeń uczcić w podobny sposób!
 
Michał Stompór
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony