Strona główna » Aktualności » W dziesiątkę i bez punktów. Jagiellonia - Wisła 1:0

W dziesiątkę i bez punktów. Jagiellonia - Wisła 1:0

Data publikacji: 05-08-2018 20:20



Ostatnie ze spotkań, rozegranych w poprzednim sezonie z drużyną z Podlasia zakończyło się sobrze dla Białej Gwiazdy, która jednym trafieniem pokonała Pszczółki. Starcie w ramach 3. kolejki rozgrywek Ekstraklasy nie było równie szczęśliwe i dobra passa nie została podtrzymana. Po trafieniu Romana Bezjaka to Jagiellonia Białystok może dopisać do swojego dorobku punktowego kolejne trzy oczka. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

ZOBACZ GALERIĘ Z TEGO MECZU

Pierwsza odsłona spotkania w Białymstoku obfitowała w próby konstruowania akcji w centralnej części boiska zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Już w 2. minucie meczu, sędzia Szymon Marciniak podyktował rzut rożny dla białostoczan, jednak piłka dośrodkowana na głowę Romanczuka minęła bramkę strzeżoną przez Buchalika. Chwilę później odpowiedzieć postanowiła Wisła, lecz futbolówka po strzale Bashy poszybowała nad poprzeczką.

Metodyczna wymiana ciosów

Kolejne minuty spotkania stały pod znakiem wymiany ciosów, z lekką przewagą na korzyść gospodarzy, którzy częściej gościli w polu karnym Wiślaków, jak chociażby w 14. minucie, gdy świetnie strzelał Machaj, jednak dzięki interwencji Buchalika wynik nie uległ zmianie. Zawodnicy Białej Gwiazdy nie pozwolili zepchnąć się wyłącznie do defensywy i starali się wyprowadzić skuteczny cios, jak miało to miejsce, przykładowo w 29. minucie, kiedy Wisła wyszła ze świetną kontrą, jednak wrzutkę zaadresowaną do Boguskiego, wybił mu sprzed nosa Burliga.

Strata i gra w osłabieniu

Tuż po gwizdku otwierającym drugie spotkanie, gospodarze błyskawicznie ruszyli do ataku, jednak nie przyniosło to pożądanych efektów, jako że po przypadkowym dotknięciu piłki ręką przez jednego zawodników Jagiellonii gra została przerwana. Co jednak nie udało się wtedy, przyniosło skutek w 60. minucie, gdy wychodzący na czystą pozycję Bezjak został nieprzepisowo zatrzymany przez Buchalika, tuż na linii pola karnego i został ukarany żółtą kartką przez sędziego Marciniaka. Jak się jednak okazało, decyzja nie była ostateczna i chwilę potem arbiter zmienił swój werdykt - bramkarz Wisły obejrzał czerwony kartonik. Na boisku pojawił się Mateusz Lis, który odbił piłkę posłaną z rzutu wolnego, jednak na tyle niefortunnie, iż ta spadła pod nogi Bezjaka, który nie miał żadnych problemów z umieszczeniem piłki w siatce.
 
Trzy punkty zostają w Białymstoku
 
Wydawało się, że chwilę potem zawodnicy Białej Gwiazdy doprowadzą do wyrównania, gdy z rzutu wolnego tuż sprzed pola karnego mocno uderzał Wasilewski. Kelemen jednak  maksymalnie  się wyciągnął i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. Ostatnie minuty spotkania to próby sforsowania pola karnego gości i podwyższenia wyniku, które jednak były skutecznie blokowane przez wiślacką defensywę.

W trzeciej kolejce Lotto Ekstraklasy nie udało się zdobyć pełnej puli, ani uzyskać, wzorem pierwszego spotkania, choćby jednego punktu. Ubiegłoroczny wicemistrz Polski pomimo występów na dwóch frontach, w lidze oraz w eliminacjach do europejskich pucharów, nie okazał się zmęczony i zdołał pokonać Białą Gwiazdę na swoim terenie. 
 
Jagiellonia Białystok - Wisła Kraków  1:0 (0:0)
1:0 Bezjak 60’ 
 
Jagiellonia: Kelemen - Burliga (30’ Wójcicki), Runje, Klemenz, Guilherme - Romaczuk, Pospisil, Machaj (71’ Grzyb), Nivokovas - Świderski (44’ Frankowski), Bezjak
 
Wisła: Buchalik - Bartkowski, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak - Boguski (84’ Kolar), Basha, Kort (77’ Wojtkowski), Małecki (59’ Lis) - Imaz - Ondrášek 
 
Żółte kartki: Runje (45 + 1'), Ondrasek (81’)
 
Czerwona kartka: Buchalik (57’)
 
Sędziował: Szymon Marciniak z Płocka 
 
Widzów: 12 373 
 
 
M. Chlebek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA 
 
 


do góry strony