„Takie było założenie: dać pograć Lechii i wtedy zrobi się dużo miejsca. Nasze skrzydła mają rację bytu. I Mały, i Boguś napsuli dużo krwi rywalom. W pierwszej połowie przycisnęliśmy bardziej, w drugiej mniej, ale to wynikało z wyniku” - mówił po przekonującym zwycięstwie z liderem Uryga.

Czy mimo korzystnego rezultatu Wiślacy nie żałują, że mogli podwyższyć wynik? „Szkoda, że nie padła trzecia bramka jeszcze w pierwszej połowie, bo były ku temu okazje, co spowodowałoby całkowity spokój. Może to dla nas plus, ponieważ mogliśmy sprawdzić siebie w drugich czterdziestu pięciu minutach”.

Każdy to powie!

W sobotę Biała Gwiazda rozegra prestiżowe spotkanie, by znowu móc wieść prym w Krakowie. Wydaje się, że teraz to podopieczni duetu Kmiecik - Sobolewski są faworytem derbów. Jak na takie opinie reaguje stoper Wisły? „To zostawiamy dziennikarzom. Wiemy, że to jest wyjątkowy mecz. Niezależnie od pozycji w tabeli i aktualnej formy, te spotkania paraliżują kibiców” - odpowiedział Alan. „Wisła wygra derby, bo jest solidna u siebie. To jest naszym atutem”.

Przyszłoroczne ME

W czwartek w Krakowie odbyło się losowanie grup Mistrzostw Europy U-21, które w przyszłym roku odbędą się w Polsce. Biało-Czerwoni zmierzą się z Anglią, Słowacją i Szwecją. „Mogło być gorzej, przy tej liczbie i jakości drużyn ciężko było trafić w superłatwy podział. Ze Szwedami mieliśmy już okazję grać. To solidny zespół i są faworytem. Bronią też tytułu. Wszystkie mecze będą trudne, ale można być zadowolonym”.

„Nie było jeszcze rozmowy co do mojej pozycji. Do tej pory trener Dorna widział mnie w roli defensywnego pomocnika, ale teraz występuję w klubie na stoperze. Pewnie szkoleniowiec ma w głowie gdzieś dla mnie takie ustawienie. Na razie zależy mi na tym, żeby powołania dostawać, ponieważ konkurencja jest bardzo duża” - powiedział defensor o szansie gry na Euro.

Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA