Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Uryga: Jestem zadowolony z trzech punktów
Uryga: Jestem zadowolony z trzech punktów
Data publikacji: 24-10-2015 12:30W minionej kolejce Alan Uryga obejrzał całe spotkanie z poziomu ławki rezerwowych, lecz w Białymstoku otrzymał szansę na grę w podstawowej jedenastce. Pomocnik Białej Gwiazdy pokazał się z dobrej strony w starciu z Jagiellonią, a jego zespół pokonał Żółto-Czerwonych 4:1.
Fot. Adam Koprowski

Odblokowanie się drużyny Wisły sprawiło, iż wreszcie zawodnicy z Krakowa mogą odetchnąć z ulgą. „Super uczucie, wiedzieliśmy, jak ważny jest to mecz dla nas i cieszymy się niesamowicie, że nastąpiło przełamanie. Mam tutaj na myśli nie tylko zwycięstwo na terenie rywala, ale także fakt, iż po trzech meczach bez strzelonej bramki trafiliśmy do siatki rywala. Jestem zadowolony, że z trzema punktami wracamy do Krakowa” – zaczął z radością w głosie Uryga.
W 24. minucie piłkarze trenera Probierza objęli prowadzenie, ale chwilę później nadeszła odpowiedź Białej Gwiazdy. „Pojawiło się przede wszystkim niedowierzanie. Nie chciałem myśleć, jak i dlaczego to się stało. Prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sobie sytuacje, a straciliśmy bramkę z niczego. Na szczęście szybko odpowiedzieliśmy i dalej mogliśmy grać swoje, nie zwracając uwagę na to, co stało się chwilę wcześniej” – analizował.
Na pytanie, czy zdaniem Urygi zespół Żółto-Czerwonych nie jest już tą samą ekipą, co w minionym sezonie, pomocnik odpowiedział: „Jagiellonia konsekwentnie realizuje swój plan, ich taktyka się nie zmienia. Sądzę, że minimalne różnice są widoczne w grze tego zespołu, dlatego można powiedzieć, że jest to trochę inna drużyna”.
Podopieczny trenera Kazimierza Moskala liczy, że Wisła systematycznie będzie zdobywać oczka i rozpocznie marsz w górę tabeli. „Naturalnie po takim meczu i strzelonych bramkach każdy ma w głowie plan, aby dalej to tak wyglądało i w tym kierunku zmierzało, aby te sytuacje wykorzystywać. Stwarzamy je sobie co mecz, ale problem był ze skutecznym wykończeniem. Liczymy, że będziemy kontynuować taką grę, a przede wszystkim dopisywać punkty do swojego konta” – zakończył Alan Uryga.
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA