Strona główna » Aktualności » Tylko remis w Zabrzu

Tylko remis w Zabrzu

Data publikacji: 20-11-2015 22:25



Piłkarze Białej Gwiazdy nie zdołali potrzymać zwycięskiej wyjazdowej passy i do Krakowa wracają z jednym punktem za sprawą remisu z Górnikiem 1:1. Jedyne trafienie dla krakowskiej drużyny w starciu z Trójkolorowymi padło w 2. minucie, a na listę strzelców wpisał się Paweł Brożek.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Od trafienia w 2. minucie rozpoczęli spotkanie w Zabrzu piłkarze Białej Gwiazdy. Świetne podaniem obsłużył wówczas Mączyński Jankowskiego, a ten dograł piłkę wbiegającemu Brożkowi. Napastnik krakowskiej Wisły nie zawahał się ani chwili i pokonał Janukiewicza. Kilkanaście sekund później powinno być 2:0 dla podopiecznych Kazimierza Moskala, ale popularny „Jankes” nie trafił do pustej bramki.

Zobacz zdjęcia z tego meczu autorstwa Adama Koprowskiego!

Odpowiedź gospodarzy mogła nadejść bardzo szybko, lecz dobrze zachował się Cierzniak, który nogami wybronił uderzenie Madaja. Dobitka Kosznika powędrowała z kolei daleko w trybuny. Kolejna klarowna sytuacja gości miała miejsce w 18. minucie, kiedy to bliski sięgnięcia futbolówki głową po wrzutce Sadloka z rzutu wolnego był Guzmics. 
 
Zobacz zdjęcia z tego spotkania autorstwa Rafała Ruska!
 
W 28. minucie ogromną nieskutecznością wykazał się Korzym, który z pięciu metrów nie zdołał posłać piłki do siatki. Bliscy szczęścia byli Wiślacy dziesięć minut później, kiedy to po akcji lewą stroną Brożek wyłożył piłkę Burlidze, a ten minimalnie spudłował. 
 
Kilkanaście sekund później Gergel powinien umieścić futbolówkę w bramce Cierzniaka, lecz pomocnik Trójkolorowych przestrzelił z kilku metrów. Cztery minuty przed upływem regulaminowego czasu pierwszej połowy Sadlok podał piłkę Urydze, lecz ta po jego strzale z półwoleja wpadła wprost w ręce golkipera Górnika.
 
Przyjemną dla oka akcję zaprezentowali chwilę później gracze trenera Moskala, kiedy to Burliga wymienił kilka podań z Brożkiem. Snajper krakowskiej ekipy zdecydował się na strzał z okolicy 16. metra, lecz piłka przeszła obok słupka.
 
Cztery minuty po przerwie groźnie na bramkę gospodarzy uderzał Popović, lecz Janukiewicz zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Nieprawdopodobną interwencją po potężnym strzale Gergela popisał się chwilę później Cierzniak, który uchronił swój zespół przed utratą gola.
 
Niestety w 51. minucie zawodnicy Trójkolorowych doprowadzili do wyrównania po uderzeniu głową Kopacza, któremu Kosznik świetnie przedłużył futbolówkę, umożliwiając oddanie strzału. Górnicy złapali wiatr w żagle i odważniej zaatakowali Wiślaków. Siedem minut po odnotowaniu wyrównującego trafienia na uderzenie z dystansu zdecydował się Madej, co nie sprawiło jednak większych trudności Cierzniakowi.
 
Niewiele brakło, aby w 62. minucie zawodnicy Leszka Ojrzyńskiego objęliby prowadzenie, ale fenomenalną interwencję ponownie zaprezentował Cierzniak, który obronił strzał Jeża. Krakowianie mogli przechylić szalę na swoją korzyść dziesięć minut przed ostatnim gwizdkiem arbitra, lecz tym razem uderzenie Sadloka z rzutu wolnego sparował Janukiewicz.
 
Zaledwie kilku centymetrów zabrakło Danchowi, aby ucieszyć kibiców zgromadzonych na stadionie w Zabrzu. Szansę na zdobycie 125. gola w Ekstraklasie miał chwilę później Brożek, któremu we wpakowaniu futbolówki do siatki przeszkodził bramkarz ekipy gospodarzy.

Górnik Zabrze – Wisła Kraków 1:1 (0:1)
0:1 Brożek 2’
1:1 Kopacz 51’
 
Górnik Zabrze: Janukiewicz – Widanow, Danch, Kopacz, Kosznik – Gergel, Grendel (73’ Cerimagić), Kwiek, Madej, Janota (10’ Jeż) – Korzym (65’ Kurzawa)
 
Wisła Kraków: Cierzniak – Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok – Burliga (46’ Popović), Mączyński, Uryga, Jankowski (67’ Cywka), Boguski – Brożek
 
Żółta kartka: Danch, Cerimagić, Kwiek (Górnik) Guzmics (Wisła)
 
Sędziował: Paweł Gil z Lublina
 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony