Strona główna » Aktualności » Trening skrojony na Koronę

Trening skrojony na Koronę

Data publikacji: 07-02-2017 13:53



We wtorek Wiślacy kolejny raz musieli zmierzyć się z zimową aurą, ale ostatnio to dla wszystkich normalka. Do starcia z Koroną zostało już bardzo niewiele czasu, a wtedy piłkarska wiosna stanie się faktem niezależnie od temperatury. Teraz ważne, żeby poprawić jeszcze kilka niuansów i uniknąć ewentualnych kontuzji.

Fot. Michał Hardek Fot. Michał Hardek

Po sparingu z Zagłębiem Sosnowiec humory dopisują, ale Goncalo Feio - asystent trenera Kiko Ramireza - podkreśla, że nie należy wyciągać daleko idących wniosków z tego meczu. „Jestem zadowolony, bo wykonaliśmy kawał pracy. Zrealizowaliśmy to, co założyliśmy sobie przed tym spotkaniem, ale pamiętajmy, że jesteśmy w trakcie okresu przygotowawczego i starcie z Zagłębiem było po prostu kolejnym etapem naszych działań. Nie możemy oceniać zawodników na podstawie tego sparingu, bo nie daje on miarodajnego obrazu, a poza tym zależało nam, żeby jeszcze przetestować kilka rozwiązań”.

Jeszcze sporo roboty

Zresztą wszyscy w klubie opowiadają o litrach potu wylanych na treningach w minionych tygodniach i zapewniają, że taka tytaniczna robota musi przynieść pozytywne rezultaty. „Trudno wskazać jeden obszar, w którym się poprawiliśmy. Udało nam się polepszyć w każdym elemencie. Osobiście cieszę się, że bardzo poprawiła się organizacja gry - to na pewno zaprocentuje w przyszłości. Ale mamy świadomość tego, że jeszcze dużo pracy przed nami i z pewnością musimy na co dzień pracować nad wyeliminowaniem wielu niedoskonałości” - opowiada Feio.

Dla całego sztabu szkoleniowego bardzo ważne było też, aby wkomponować nowych graczy do drużyny. „Cieszymy się, że są nowi zawodnicy, ale u nas nie ma podziału na nowych i nienowych. Ci, którzy są tu trochę dłużej z nami, są dla nas tak samo istotni i im poświęcamy tyle samo uwagi” - zapewnia jeden z asystentów, który pełni również rolę łącznika pomiędzy trenerem a jego podopiecznymi.

„Znamy braki Korony”

Czasu na ewentualne korekty i aklimatyzację zostało niewiele, bo przecież już w sobotę Wisła Kraków zagra z Koroną Kielce. Tym samym już tylko kilka jednostek treningowych dzieli piłkarzy od ligowego starcia. Na czym skupia się teraz sztab trenerski? „W tym tygodniu chcemy maksymalnie dostosować się do naszego rywala, zachowując przy tym własny styl. Ćwiczenia mamy więc dopasowane do ich braków i mankamentów. Muszę powiedzieć, że ogólnie się cieszę, ponieważ bardzo dobrze rozpracowaliśmy Koronę i wiemy co jest jej silną stroną, a gdzie możemy szukać swojej szansy. Feio nie chce jednak zdradzić, co faktycznie będzie siłą Wisły w sobotę. „Nie mogę nic powiedzieć - kompletnie nic!” - śmieje się asystent Ramireza.

Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony