Strona główna » Aktualności » Trenerski dwugłos: Wisła Kraków - Cracovia

Trenerski dwugłos: Wisła Kraków - Cracovia

Data publikacji: 17-03-2019 21:15



Maciej Stolarczyk - Michał Probierz 2:0. Wisła Kraków pokonała Cracovię w 200. Derbach Krakowa, utrzymując prymat w stolicy Małopolski. Obecny szkoleniowiec Białej Gwiazdy po raz kolejny mógł cieszyć się z wygranej nad byłym szkoleniowcem klubu z R22. Opiekunowie obu ekip zjawili się po meczu na konferencji prasowej, której zapis znajduje się poniżej.


Maciej Stolarczyk – Wisła Kraków
 
„Przede wszystkim chciałbym podziękować kibicom - po pierwsze wypełnili stadion po brzegi, po drugie mocno nas wspierali i stworzyli atmosferę, dzięki której dzisiaj wygraliśmy. Gratuluję moim piłkarzom, bo oddali dzisiaj wszystko, co mieli najlepszego. Oczywiście straciliśmy dwie bramki w końcówce, ale to był efekt dobrej gry Cracovii, która jest zespołem z przerwaną, ale jednak serią zwycięstw. Na pewno jest groźnym przeciwnikiem, ale dzisiaj wygrana jest po naszej stronie i z tego się cieszymy. Gratuluję więc piłkarzom postawy, ale przede wszystkim zwycięstwa, bo to było kluczowe, by móc myśleć o celu, czyli awansie do grupy mistrzowskiej” - komentował na gorąco Derby Krakowa trener Stolarczyk.
 
47-letni szkoleniowiec był dziś zmuszony do przeprowadzenia dwóch roszad w czasie meczu. Z urazami murawę opuścili bowiem Krzysztof Drzazga i  Michał Buchalik. Co dokładnie stało się tym dwóm zawodnikom? „To są problemy mięśniowe. Poczekamy do jutra na pełną diagnozę doktora i sztabu medycznego, wtedy będziemy mieli jasność i będziemy mogli ogłosić komunikat dotyczący ich stanu zdrowia. Tylko tyle mogę na teraz powiedzieć” - opisywał stan swoich podopiecznych opiekun Białej Gwiazdy.
 
O szczególnym pechu może mówić wiślacki bramkarz, który wrócił do wyjściowej jedenastki po długiej przerwie, lecz nie było mu dane dokończyć meczu. „Tak widocznie musiało być, tak potoczyły się losy tego spotkania. Takie jest życie. Każda sytuacja stwarza jakieś możliwości. Ta stworzyła możliwość dla Mateusza, który wszedł do bramki i pomógł zespołowi w zapewnieniu tego, co założyliśmy sobie przed pierwszym gwizdkiem” - mówił wiślacki szkoleniowiec.
 
„Początek spotkania był w naszym wykonaniu bardzo dobry i kluczowy. Taki był plan, chcieliśmy narzucić swoje warunki, zepchnąć Cracovię i to się udało, choć nie było łatwe. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Cracovia ma swoje argumenty. Początek był jednak dla nas, na co później odpowiedziała Cracovia i to skutecznie - strzeliła dwie bramki. Pierwsze minuty były na pewno okresem, w którym nasz zespół mógł się podobać” - zakończył trener Stolarczyk.
 
Michał Probierz - Cracovia
 
„Przespaliśmy pierwsze 20 minut spotkania. Za wolno wychodziliśmy z pressingu, mieliśmy dużo strat własnych, co napędziło zespół Wisły, a momenty utrzymania się przy piłce nie były takie, jak byśmy chcieli. Bramka na 1:0 na pewno ustawiła spotkanie, dodała sił gospodarzom i praktycznie każdy strzał kończył się bramką. Kluczowym momentem meczu była sytuacja, w której Mateusz Wdowiak wyszedł sam na sam. Strzelając bramkę na 3:1 wrócilibyśmy do gry zdecydowanie szybciej. Mieliśmy później momenty, w których dominowaliśmy i zepchnęliśmy Wisłę do głębokiej defensywy, ale jedna z kontr i indywidualność Kuby Błaszczykowskiego, który wykorzystał trudną sytuację, zadecydowały o tym, że mieliśmy 3:0, choć wierzyłem do końca i miałem przeczucie, że będziemy walczyć. Szkoda także, że piłka nie wpadła do siatki po strzale głową Cabrery w 81. minucie - moglibyśmy szybciej odrobić część strat. Później zdobyliśmy jeszcze dwie bramki, próbowaliśmy do ostatniego gwizdka, ale nie udało się.  Popełnialiśmy za dużo błędów. Mogę tylko przeprosić kibiców Cracovii, którzy byli na meczu i oglądali nas, za to że przegraliśmy, ale w piłce trzeba mieć trochę pokory i przyjąć to, nie szukając winnych gdzie indziej” - mówił trener Probierz.
 
Opiekun Cracovii został także poproszony o ocenę pracy sędziego, o której wspominał już na przedmeczowej konferencji. „Nie jestem od oceniania, niech robią to dziennikarze. Możemy tylko dalej patrzeć do przodu, teraz czeka nas trudny mecz w Zabrzu, ja nie mam skończonego kursu sędziowskiego, by zajmować się tymi rzeczami” - powiedział. 
 

Tomasz Brożek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony