Strona główna » Aktualności » Tak grają Słoniki

Tak grają Słoniki

Data publikacji: 31-05-2017 09:00



Sezon 2016/2017 dobiega końca. Ostatnim akordem rozgrywek, które zostaną zapamiętane na długo, będzie starcie Wisły Kraków z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. Krakowianie marzą jeszcze o zajęciu 5. miejsca w lidze, a Słoniki mogą przeskoczyć Pogoń i uplasować się na 7. pozycji. Również i lokata numer 8 będzie jednak dla zespołu Marcina Węglewskiego najlepszym wynikiem w historii klubu.


„Wygranie z Bruk-Betem Termalicą to konieczność” - zapowiadał po meczu z Lechem Łukasz Załuska i trzeba przyznać mu rację. Białej Gwieździe - która z niecieczanami nie przegrała jeszcze w oficjalnym starciu - bardzo zależy, by pozytywnie zakończyć rok, w którym długo walczyła o miejsce w ósemce. Dla Termaliki - w zasadzie po równie upragnionym awansie do grupy mistrzowskiej - sezon praktycznie już się skończył, o czym świadczy najlepiej bilans bramek 2:16, jakim Słonie legitymują się w ostatnich sześciu spotkaniach. Które Słonie będą chciały zatrzymać Białą Gwiazdę? Zapraszamy na analizę taktyczną ekipy spod Tarnowa.

Bramkarz: Krzysztof Pilarz
 
Gdy przed sezonem do podtarnowskiej wsi sprowadzony został Dariusz Trela, wydawało się, że rutynowany Krzysztof Pilarz straci swoją pozycję między słupkami. I faktycznie, w pierwszym meczu to były młodzieżowiec Wisły Kraków pojawił się na murawie od pierwszej minuty. Podobnie było i w drugim spotkaniu, jednak w nim Trela doznał kontuzji, czym zrobił miejsce w składzie dla Pilarza. Od tego momentu 36-latek opuścił tylko trzy starcia sezonu zasadniczego. W rundzie mistrzowskiej ponownie szansę otrzymał młodszy z golkiperów, ale w ostatnich trzech meczach trener Węglewski znowu postawił na rutyniarza, który jak dotąd w 28 potyczkach puścił 37 bramek.
 
Obrońcy: Patryk Fryc, Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Guilherme
 
W starciu z Jagiellonią w składzie Bruk-Betu Termaliki zabrakło dwóch podstawowych graczy defensywy - Artema Putiwcewa oraz Guilherme. Bez wątpienia obaj wrócą do gry w rywalizacji z Wisłą, a dla Brazylijczyka z portugalskim paszportem może być to pożegnanie z niecieczańskim klubem. Jednemu z odkryć sezonu kończy się bowiem kontrakt. Podobnie ma się sytuacja Patryka Fryca, niegdyś związanego z Wisłą Kraków. To właśnie pod Wawelem 24-letni dziś zawodnik rozegrał pierwsze trzy mecze na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Na lewej flance gwarantowane miejsce w wyjściowej jedenastce ma wspomniany Guilherme. Środek defensywy po kontuzji Kornela Osyry należy do Mateusza Kupczaka, który mógł wyłączyć Jagiellonię Białystok z walki o tytuł mistrzowski, lecz nie wykorzystał rzutu karnego. Młodego Polaka wspierać będzie pierwszy w historii Bruk-Betu Termaliki zawodnik powołany z tego klubu do reprezentacji narodowej, a więc wspomniany Artem Putiwcew. 28-letni Ukrainiec był w kręgu zainteresowań selekcjonera Mychajło Fomenki przed Mistrzostwami Europy, zdołał nawet zadebiutować w spotkaniu z Cyprem. Ostatecznie Putiwcewa zabrakło w gronie powołanych na EURO 2016.
 
Pomocnicy: Bartłomiej Babiarz, Vlastimir Jovanović, Samuel Štefanik, Patrik Mišak, Martin Miković
 
Polsko-bośniackie zabezpieczenie tyłów i słowacka kreatywność - to sprawdzony jesienią i niemogący sprawdzić się wiosną patent Słoników na sukces. O ile Bartłomiej Babiarz i Vlastimil Jovanović swoim poziomem wyrastają ponad resztę piłkarzy Bruk-Betu, o tyle trio zza południowej granicy nie potrafi wrócić do dyspozycji z końca 2016 roku. Co prawda trzy gole zdobył już Samuel Štefanik, a pięć trafień zaliczył Patrik Mišak, ale ostatnią „słowacką” bramką był jego gol z Wisłą z 8 kwietnia tego roku. Niedawno w jego miejsce grał David Guba, ale bardzo mizerny występ z Koroną sprawił, że dla 25-latka zabrakło miejsca na boisku. Wydaje się więc, że kolejną okazję na występ otrzyma sprowadzony zimą Martin Miković, który wnosi sporo ożywienia do gry Termaliki, ale nie popisał się jak dotąd ani golem, ani asystą. To właśnie druga linia zespołu spod Tarnowa stanowiła o sile całej ekipy, a teraz jej wsparcia brakuje na boisku najbardziej.
 
Napastnik: Dawid Nowak
 
W meczu z Wisłą nie wystąpi najlepszy strzelec Bruk-Betu Termaliki - Vladislavs Gutkovskis, który sam wykluczył się z tego spotkania czwartą żółtą kartką. W jego miejsce na murawie zamelduje się najpewniej Dawid Nowak, który w pojedynkę wprowadził niecieczan do górnej ósemki, strzelając gole w dwóch ostatnich starciach rundy zasadniczej. Nagły skok formy zupełnie bezbarwnego w całym sezonie weterana zakończył się wraz z ulokowaniem się Słoni w grupie mistrzowskiej. Receptą na gole napastników nie było również wprowadzenie do gry jeszcze starszego Wojciecha Kędziory, który na samym początku sezonu 2016/2017 ciągnął ekipę z podtarnowskiej miejscowości w górę tabeli. Ostatni w kolejce jest Wołodymyr Kowal, któremu możliwość swobodnych występów w Bruk-Becie Termalice blokuje jednak nieco brak paszportu kraju UE. A że na placu gry pojawią się prawdopodobnie Jovanović i Putiwcew, to Kowal będzie musiał czekać na to, aż jeden z nich opuści murawę. 
 
Wisła pragnie zakończyć szalone rozgrywki na piątym miejscu w ligowej stawce. Do tego potrzebne jest okiełznanie Słoni, które jednak ostatnio zatraciły swoje kły i przegrywają z kim popadnie. Kibice bez wątpienia chcieliby zobaczyć okazałe zwycięstwo. O tym, czy właśnie w taki sposób Wiślacy pożegnają rozgrywki sezonu 2016/2017, przekonamy się już w niedzielę o 18.00. 
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony