Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Tak grają Śledzie
Tak grają Śledzie
Data publikacji: 24-11-2016 10:25Cykl meczów z nadmorskimi rywalami trwa w najlepsze. Po starciu z Portowcami, pora na Śledzie z Gdyni. W 17. kolejce Ekstraklasy Białą Gwiazda będzie gościć ekipę Grzegorza Nicińskiego.

W pierwszym starciu obu zespołów górą byli Żółto-Niebiescy, którzy zdobyli trzy bramki, nie tracąc żadnej. Dla Wisły mecz z Arką był początkiem fatalnej serii porażek, tym razem podopieczni duetu Kmiecik - Sobolewski po nieudanym pojedynku z Pogonią będą chcieli zmazać plamę i pokazać, że wysoka porażka w Szczecinie była tylko wypadkiem przy pracy. Z kim zmierzą się Wiślacy? Oto analiza taktyczna gdynian.
Bramkarz: Konrad Jałocha
Choć Arka Gdynia nie wygrała już od 19 września, kiedy to Żółto-Niebiescy pokonali Cracovię, trener Niciński nie zdecydował się jeszcze na wymianę golkipera. Między słupkami Śledzi od początku sezonu stoi 25-letni Konrad Jałocha, który wygrywa rywalizację z bardziej doświadczonym Łotyszem - Pavelsem Steinborsem. Wypożyczony z Legii Warszawa dwumetrowiec w szesnastu dotychczasowych meczach skapitulował osiemnaście razy, a siedmiokrotnie zachował czyste konto. Mamy nadzieję, że po spotkaniu z Wisłą Jałosze zmieni się tylko ta pierwsza statystyka.
Obrońcy: Damian Zbozień, Krzysztof Sobieraj, Dawid Sołdecki, Marcin Warcholak
Linia defensywy Arkowców zdobyła jak dotąd zaledwie jednego gola, którego autorem był Dawid Sołdecki. 29-letni były gracz Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, który przyłączył się do akcji Movember, spędził najwięcej minut (1350) na murawie ze wszystkich defensorów Arki. Drugim w tej kolejności jest o dwa lata młodszy lewy obrońca Marcin Warcholak, dla którego jest to debiutancki sezon w Ekstraklasie. Jak dotąd były gracz Stomilu Olsztyn i Gryfa Wejherowo okrasił go dwoma asystami. Ani jednego kluczowego podania nie ma na koncie Damian Zbozień, występujący na prawej flance. Dla 27-latka, który do Gdyni przywędrował przez Lubin po nieudanej zagranicznej przygodzie z rosyjskim Amkarem Perm, starcie z Wisłą będzie 100. w Ekstraklasie. Najbardziej doświadczonym obrońcą w składzie zespołu Grzegorza Nicińskiego jest 35-letni Krzysztof Sobieraj, który w barwach Arki występował w latach 2004-2009 i od 2012 roku do dziś. Rutyniarz, który w Gdyni zyskał już miano ikony, wskoczył do pierwszego składu w miejsce kontuzjowanego Michała Marcjanika i będzie miał okazję rozegrać w niej jubileuszowe, 50. spotkanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Pomocnicy: Adam Marciniak, Yannick Sambea Kakoko, Mateusz Szwoch, Marcus Vinicius da Silva, Dominik Hofbauer
Połączenie brazylijskiej samby z… niemiecką Sambeą, austriackim wyrachowaniem i polską kreatywnością - oto najkrótszy opis drugiej linii Arkowców. W internacjonalnej pomocy najwięcej reprezentantów najprawdopodobniej będą mieli Polacy, a ich przedstawicielami będą Adam Marciniak - nominalny boczny obrońca, który godnie zastępuje na pozycji defensywnego pomocnika kontuzjowanego Antoniego Łukasiewicza. Drugim z graczy urodzonych nad Wisłą będzie najlepszy asystent zespołu Mateusz Szwoch - kolejny zawodnik gdynian wypożyczony z Legii Warszawa. O odrobinę samby zadba 32-letni prawoskrzydłowy Marcus da Silva - najlepszy strzelec Arki, z sześcioma trafieniami na koncie. Co godne podkreślenia, Brazylijczyk, który przed przygodą w Gdyni tułał się po niższych ligach polskich, wyprzedza drugiego w tej klasyfikacji zawodnika o aż 4 gole! Na drugim skrzydle wystąpi najpewniej Dominik Hofbauer, który w przeszłości występował w młodzieżówce Aston Villi i kilku austriackich zespołach. 26-latek zastąpi na flance kapitana klubu - Miroslava Bożoka, który został ukarany czerwoną kartką za bandycki faul na Patryku Frycu. Dzieła zniszczenia drugiej linii Śledzi dopełnia środkowy pomocnik Yannick Kakoko, który preferuje, by nazywać go per „Sambea”. Junior Bayernu Monachium, który do Gdyni trafił z… Miedzi Legnica jak dotąd trafił raz - w meczu z… Wisłą.
Napastnik: Dariusz Zjawiński
Skuteczność jest największą bolączką zespołu z Gdyni. Od ostatniego zwycięstwa, które wywalczyli podopieczni byłego… napastnika Wisły Kraków, Arka zdobyła zaledwie trzy gole. Łącznie spośród siedemnastu trafień w szesnastu kolejkach tego sezonu gdyńscy napastnicy zdobyli w sumie zaledwie cztery gole. Dwa z nich były dziełem Dariusza Zjawińskiego, dwa Rafała Siemaszki, a Paweł Abbott - który w kilku ostatnich meczach wystąpił od pierwszej minuty - nie pokonał golkipera rywali ani razu! Wydaje się, że od pierwszych minut na murawie pojawi się pierwszy z trójki wymienionych graczy. 30-letni Zjawiński, który kilka lat temu był królem strzelców I ligi, w Ekstraklasie nie należy do najbardziej skutecznych snajperów. Jednak w obecnym sezonie „Zjawa” pokonał właśnie bramkarza Wisły, więc nie można go lekceważyć.
Tabela wskazuje Arkę jako faworyta - Żółto-Niebiescy okupują dziewiątą lokatę w tabeli, a Biała Gwiazda dwunastą. Obie ekipy dzielą zaledwie dwa punkty, dlatego też bez wątpienia będzie to starcie z gatunku tych „o sześć punktów”. Remis nie zadowoli tu nikogo! Pierwszy gwizdek już w sobotę o 20.30. Liczymy, że zobaczymy się z Wami na stadionie!
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA