Strona główna » Aktualności » Tak grają Pszczółki

Tak grają Pszczółki

Data publikacji: 26-04-2018 11:36



W jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań 33. kolejki Lotto Ekstraklasy zmierzą się Jagiellonia Białystok i Wisła Kraków. Poprzednie starcie obu ekip zakończyło się zwycięstwem Jagi, która pokonała Wiślaków 2:0, po trafieniach Przemysława Frankowskiego i Nemanji Mitrovicia. Gospodarze po raz drugi w tym sezonie podejmą Białą Gwiazdę na obiekcie przy ulicy Słonecznej i niewątpliwie będą chcieli utrzymać korzystną passę w starciach z krakowianami. 


Piłkarze z Podlasia w ostatnich 5 ligowych meczach zdobyli zaledwie 6 punktów na 15 możliwych. Po wygranej nad Arką Gdynia Pszczółki aż trzykrotnie musiały przełknąć gorycz porażki, ulegając kolejno Zagłębiu Lubin, Wiśle Płock i Górnikowi Zabrze. Przełamanie nastąpiło dopiero w pojedynku z Koroną Kielce - podopieczni Ireneusza Mamrota pokonali Scyzoryki aż 3:0. Wydaje się, że chwilowy kryzys został zażegnany, a drużyna z Białegostoku wróciła na właściwe tory. Mimo paru potknięć, formacja 4-2-3-1 dotychczas zdawała egzamin, więc były trener Chrobrego Głogów najprawdopodobniej nie zdecyduje się na zmianę ustawienia. Czy w kolejnym pojedynku szkoleniowiec Jagiellonii postawi na zwycięski skład z poprzedniej kolejki?

Bramkarz: Marián Kelemen
 
Doświadczony golkiper w polskiej lidze występuje już 6 sezon, do tej pory reprezentując barwy dwóch klubów, Jagiellonii i Śląska Wrocław, z którym w sezonie 11/12 sięgnął po tytuł Mistrza Polski. W aktualnie trwających rozgrywkach 38-letni bramkarz dzieli się występami z Mariuszem Pawełkiem, co nie przeszkodziło mu rozegrać 18 spotkań, w których 6 razy zachował czyste konto. Początek sezonu należał do Słowaka, jednak od 20. serii gier trener Mamrot częściej stawiał na byłego zawodnika Wisły Kraków. Miejsce między słupkami jednokrotny reprezentant naszych południowych sąsiadów odzyskał przed tygodniem i wobec słabszej formy jego rywala można się spodziewać, że na dłużej zagości w podstawowej jedenastce. 
 
Obrońcy: Guilherme, Nemanja Mitrović, Ivan Runje, Łukasz Burliga
 
Na pozycji lewego obrońcy najprawdopodobniej zobaczymy Brazylijczyka z portugalskim paszportem, Guilherme. Defensor, przed sezonem 17/18 pozyskany z Bruk-Bet Termaliki Nieciecza, od razu wskoczył do wyjściowego składu, debiutując w nowym klubie już w meczu otwierającym trwające ligowe rozgrywki, rozgrywając pełne zwycięskie 90 minut przeciwko swojemu poprzedniemu pracodawcy. Były zawodnik m.in. Petrolulu Ploiesti czy FCS Bucuresti od lipca 2017 roku wystąpił w 25 ekstraklasowych spotkaniach, notując 3 ostatnie podania. Po przeciwnej stronie boiska powinniśmy oglądać Łukasza Burligę. Były gracz Białej Gwiazdy, w barwach której zaliczył 111 ligowych gier, podobnie jak Guilherme od początku sezonu 25 razy pojawiał się na boisku, na swoje konto zapisując jedną bramkę i dwie asysty. „Bury” często nie przebiera w środkach, nieprzepisowo zatrzymując akcje rywali, a z powodu aż 12 żółtych kartek, musiał odbyć łącznie 4 mecze kary zawieszenia za otrzymane napomnienia. Duet środkowych obrońców w drużynie Jagiellonii tworzą Nemanja Mitrović i Ivan Runje. Pierwszy z nich, 25-letni Słoweniec, do białostoczan dołączył na zasadzie definitywnego transferu z NK Olimpiji Ljubljana. Początki w stolicy Podlasia nie były dla niego zbyt udane, jednak w 15 kolejka okazała się być przełomowa i od meczu z Wisłą Płock mierzący 1,93 m obrońca jest pierwszym wyborem szkoleniowca Jagi. Obok jednokrotnego reprezentanta Słowenii raczej na pewno na murawę wybiegnie Ivan Runje. Mistrz Danii z FC Nordsjælland w lipcu 2016 roku zamienił słoneczną Nikozję na Białystok, przenosząc się z Omonii za jedyne 50 tysięcy euro. W Lotto Ekstraklasie zdążył zagrać w 60 spotkaniach, z których 28 przypada na sezon 17/18.  

Pomocnicy: Bartosz Kwiecień, Taras Romanczuk, Martin Pospíšil
 
W ustawieniu preferowanym przez Ireneusza Mamrota znalazło się miejsce dla dwóch defensywnych środkowych pomocników. Młodszy z tej pary, Bartosz Kwiecień, w obecnie trwających rozgrywkach występuje dosyć nieregularnie. W koszulce Jagiellonii pojawił się w 13 meczach, tylko sześciokrotnie spędzając na boisku pełne 90 minut. W 24. kolejce, w pojedynku z Cracovią, odniósł uraz uda, który wyłączył go z gry w 7 spotkaniach, jednak do pierwszej jedenastki wrócił w starciu z zabrzańskim Górnikiem. Miejsce w wyjściowym składzie nie oddał także w konfrontacji z Koroną, co pozwala nam przypuszczać, że przeciwko Wiśle Kraków znowu zobaczymy go od pierwszych minut. Trzy lata starszy Taras Romanczuk jest jedną z największych gwiazd zespołu Pszczółek. Kapitan białostoczan w tym sezonie stanowi o sile drużyny walczącej o Mistrzostwo Polski. Świetna dyspozycja zawodnika, urodzonego w ukraińskim Kowlu i otrzymanie polskiego paszportu pozwoliły mu na niedawny debiut w polskiej reprezentacji, w meczu przeciwko Korei Południowej. Od początku sezonu 26-latek zagrał 29 meczów, zdobył 4 bramki i trzykrotnie zanotował ostatnie podanie. Bardziej ofensywnym graczem w linii pomocy jest Martin Pospíšil. Trzykrotny reprezentant Czech rozgrywa niezły sezon - w 30 pojedynkach 5 razy pokonał bramkarzy rywali, na swoje konto zapisując także 2 asysty. 
 
Napastnicy: Arvydas Novikovas, Roman Bezjak, Przemysław Frankowski
 
Pozycję lewoskrzydłowego w zespole Jagiellonii zajmuje Arvydas Novikovas. Litwin w ostatniej kolejce zaliczył świetną zmianę. W 60 minucie zastąpił Dejana Lazarevicia, a w ciągu pół godziny zdobył dwie bramki i asystował przy trafieniu Romana Bezjaka, powiększając swój dorobek strzelecki do 9 trafień, a liczbę ostatnich podań zwiększając do 8. Pozyskany w lipcu 2017 roku zVfL Bochum wielokrotny reprezentant Litwy w żółto-czerwonych barwach wystąpił w 29 ligowych starciach, opuszczając tylko 3 mecze. Z drugiej strony boiska najpewniej ujrzymy Przemysława Frankowskiego. Niesamowicie utalentowany zawodnik dobrymi występami zwrócił uwagę Adama Nawałki, który wystawił go do gry przeciwko Nigerii, pozwalając 23-latkowi zaliczyć debiut w seniorskiej drużynie narodowej. Były gracz gdańskiej Lechii w obecnie trwającym sezonie 26 razy pojawił się na murawie, czterokrotnie wpisując się na listę strzelców i notując tyle samo ostatnich podań. Jako najbardziej wysunięty zawodnik Pszczółek zapewne wystąpi Roman Bezjak. Drugi, obok Mitrovicia, Słoweniec w białostockiej kadrze, może nie jest zabójczo skuteczny, ale swoją ciężką pracą w ofensywie, niejednokrotnie pozwala kolegom skierować piłkę do siatki. Zdobywca wielu krajowych trofeów (m.in. Mistrzostwo Bułgarii czy Chorwacji), a także dwudziestojednokrotny reprezentant swojego kraju, od lutego 2018 roku zaliczył 11 spotkań, podczas których zdobył 3 gole i dwukrotnie umożliwił partnerom zdobycie bramki.
 
Nikt nie ma wątpliwości, iż Jagiellonia zrobi wszystko, by wygrać i utrzymać się w wyścigu o mistrzowski tytuł. Białostoczanie będą chcieli pokazać wyższość nad drużyną Białej Gwiazdy i skutecznie udokumentować przewagę w ligowej tabeli. Jednak liczymy, że Wiślacy nie pozwolą Pszczółkom zająć kolejnego ula, a trafienia krakowian i zdobyte trzy punkty będą miodem na nasze serce!
 
Michał Stompór
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony