Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Tak grają Niebiescy
Data publikacji: 01-04-2016 16:28Już w niedzielę po reprezentacyjnej przerwie Wiślacy powrócą do walki o pierwszą ósemkę. Podopieczni Dariusza Wdowczyka na wyjeździe zmierzą się z chorzowskim Ruchem, który nadal nie jest pewny miejsca w grupie mistrzowskiej. Wisła, by utrzymać się w grze o górną połowę tabeli, musi zdobyć trzy punkty, chorzowianom do szczęścia potrzebny jest przynajmniej remis. W meczu na stadionie przy ulicy Cichej bez wątpienia nikt nie odstawi nogi.

Ekipa dowodzona przez Waldemara Fornalika już podczas ostatnich dwóch spotkań mogła zapewnić sobie bezpieczną końcówkę rundy zasadniczej, jednak porażka z Lechem 1:3 oraz bezbramkowy remis z przedostatnim w tabeli Śląskiem Wrocław pokrzyżowały plany Niebieskim. Mimo to, spośród wszystkich zespołów walczących o ósemkę to właśnie chorzowianie mają zdecydowanie największe szanse na końcowy sukces. By uniknąć nerwów, piłkarze ze Śląska będą chcieli pokrzyżować plany rozpędzającej się Wisły. Kto spróbuje powstrzymać przyśpieszającą Białą Gwiazdę? Zapraszamy na analizę taktyczną Ruchu Chorzów.
Bramka:
Niepodważalnym numerem jeden w bramce Niebieskich jest jedyny obcokrajowiec w całej kadrze zespołu, Matus Putnocky. 31-letni Słowak od momentu przybycia do ekipy z Chorzowa pełni funkcję podstawowego golkipera, a rywalizujący z nim o miejsce między słupkami Wojciech Skaba i Kamil Lech muszą zadowolić się rolami zmienników. Putnocky w obecnym sezonie rozegrał dotychczas 27 meczów, w których dziewięciokrotnie zachował czyste konto. Jak dotąd były zawodnik Slovana Bratysława i Rużomberoka opuścił tylko jedno spotkanie - przeciwko Termalice, kiedy to musiał odcierpieć karę zawieszenia za czerwoną kartkę otrzymaną w starciu z Jagiellonią.
Linia obrony:
Defensywa w drużynie Waldemara Fornalika to formacja, w której bardzo rzadko dochodzi do zmian. Wystarczy powiedzieć, że na wiosnę każdy mecz Ruch rozpoczynał w takim samym zestawieniu w obronie. Murowanymi kandydatami do gry na pozycji stopera są więc Michał Koj i Rafał Grodzicki.
Pierwszy z nich, 22-latek z przeszłością w młodzieżowych ekipach Panathinaikosu Ateny, ogrywa się pod okiem kapitana zespołu z ul. Cichej, który swoją karierę rozpoczynał na krakowskich Błoniach, reprezentując barwy Zwierzynieckiego KS. Na lewej stronie obrony wystąpi Paweł Oleksy, przez większość kariery związany z Zagłębiem Lubin. Zawodnik, który dwa dni przed meczem z Białą Gwiazdą będzie obchodził swoje 25. urodziny w tym sezonie zdobył dwie bramki - obie w spotkaniach z Górnikiem Zabrze. Na przeciwnej flance od pierwszych minut pojawi się najprawdopodobniej wychowanek klubu, Martin Konczkowski, który w trwających rozgrywkach może pochwalić się czterema asystami.
Linia pomocy:
Środek pola w zespole Ruchu to mieszanka młodości i rutyny. Pierwszą uosabiają dwaj etatowi reprezentanci kadry U-21 Marcina Dorny - Kamil Mazek oraz Patryk Lipski, którzy wystąpią odpowiednio na pozycji prawoskrzydłowego oraz ofensywnego środkowego pomocnika. Mazek, który bronił niegdyś barw Legii Warszawa, w obecnych rozgrywkach zdobył trzy gole i zanotował tyle samo asyst, natomiast młodszy o niecały miesiąc Lipski z czterema bramkami i siedmioma asystami na koncie plasuje się na drugim miejscu klubowej klasyfikacji kanadyjskiej.
Dwójką rutyniarzy, odpowiedzialnych za grę w destrukcji, a także rozegranie, są oczywiście Łukasz Surma i Maciej Iwański. 38-letni Surma - który swoją piłkarską przygodę rozpoczynał w Wiśle - jest jedynym zawodnikiem, który nie opuścił w tym sezonie żadnego ze spotkań. Absolutny rekordzista pod względem liczby rozegranych meczów w Ekstraklasie zaledwie trzy razy schodził z placu gry przed ostatnim gwizdkiem, co świadczy o jego pozycji w drużynie. Niecałe cztery lata młodszy Iwański znacznie mocniej czuje na plecach oddech graczy z ławki rezerwowych. 10-krotny reprezentant Polski wystąpił jak na razie w 23 meczach, rozegrawszy jednak niemal tysiąc minut mniej niż bardziej doświadczony klubowy kolega. Ostatnim z pomocników, którzy najprawdopodobniej od pierwszej minuty zameldują się na murawie stadionu przy ul. Cichej będzie Marek Zieńczuk. 37-letni weteran ekstraklasowych boisk, który aż pięć lat spędził przy Reymonta, niezmiennie cieszy się zaufaniem Waldemara Fornalika. Głównym rywalem „Zienia” do gry w wyjściowym składzie jest były kapitan Piasta Gliwice, Tomasz Podgórski, który jednak dysponuje dużo gorszymi statystykami w aktualnych rozgrywkach.
Atak:
Niekwestionowanie najlepszym napastnikiem Ruchu jest kolejny z zawodników, który w przeszłości grał w koszulce z białą gwiazdą na piersi. Mowa oczywiście o Mariuszu Stępińskim, trzecim najlepszym strzelcu Ekstraklasy sezonu 2015/2016. 20-latek, który poprzednie rozgrywki spędził w Wiśle na zasadzie wypożyczenia z Norymbergi, wciąż liczy się w walce o miejsce w kadrze na Euro 2016. Z trzynastoma bramkami na koncie Stępiński jest najskuteczniejszym Polakiem w lidze, o trzy gole wyprzedzając w tej klasyfikacji drugiego Pawła Brożka.
Do końca rundy zasadniczej pozostały dwie ekscytujące kolejki. Czy podopiecznym Dariusza Wdowczyka uda się zbliżyć do pierwszej ósemki? Jak w starciu z chorzowską mieszanką młodości i doświadczenia zaprezentują się gracze Wisły? O tym wszystkim przekonamy się już w najbliższą niedzielę. Pierwszy gwizdek o godzinie 18.00.
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA