Strona główna » Aktualności » Tak grają Koroniarze

Tak grają Koroniarze

Data publikacji: 08-02-2017 16:01



Już w sobotę wracamy do gry przy R22! Rywalem Wisły będzie kielecka Korona, która - podobnie jak i Biała Gwiazda - przeszła małą metamorfozę pod wodzą nowego szkoleniowca, Macieja Bartoszka. Z trenerem tym Wiślacy mieli okazję mierzyć się w tym sezonie, gdy ich rywalem w Pucharze Polski była Chojniczanka. Wówczas to trener ten został odprawiony z kwitkiem. Pora i tym razem, by w debiucie w oficjalnym meczu na ławce trenerskiej Kiko Ramirez udowodnił swoją wyższość!


W przerwie zimowej do zespołu z ul. Ściegiennego powrócili głównie młodzi piłkarze, którzy jak dotąd znajdowali się na wypożyczeniach. Zdecydowanie wzmocniona została jednak linia ognia, gdyż do klubu przywędrowali: znany dobrze z boisk Ekstraklasy Iljan Micanski, a także rezerwowy Jagiellonii - Maciej Górski, który zastąpił Łukasza Sekulskiego. Tego ostatniego gracza bowiem białostoczanie wzięli ponownie do siebie, po czym oddali Piastowi Gliwice. Co ciekawe, pozmieniało się również jeśli chodzi o obsadę bramki - ze Złocisto-Krwistymi rozstał się Zbigniew Małkowski, a miejsca w samolocie na zgrupowanie zabrakło dla Macieja Gostomskiego. Pewne jest więc, że na murawie zobaczymy kilku nowych lub „odkurzonych” graczy. A oto, jak najprawdopodobniej zagra ekipa z Kielc:

Bramkarz: Michal Pesković
 
35-latek na dwadzieścia możliwych występów w poprzedniej rundzie zanotował ledwie pięć, puszczając przy okazji aż 13 goli. Słowakowi aż sześć razy przyszło wyciągać piłkę z siatki w Krakowie, po drugiej stronie Błoń. Nie mielibyśmy nic przeciwko, by i po tej właściwej było podobnie! Były gracz Polonii Bytom, Arisu Saloniki i Nefczi Baku w obecnej chwili nie ma godnych siebie konkurentów - jak wiemy, Gostomski nie brał udziału w sparingach, a na ławce pozostaje młody Leonid Otczenaszenko, który jeszcze ani razu nie wystąpił na boiskach Ekstraklasy.
 
Obrońcy: Bartosz Rymaniak, Elhadji Pape Djibril Diaw, Radek Dejmek, Rafał Grzelak
 
3x doświadczenie i 1x młodość - to sparingowa recepta Korony na grę w defensywie. Dwaj Polacy i czeski kapitan „Scyzoryków” łącznie mają rozegranych ponad 300 spotkań w Ekstraklasie. Senegalczyk, który swoim nazwiskiem mógłby obdzielić dwóch graczy, na razie rozegrał 23 mecze w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. Jednak już Diaw dał się zapamiętać kibicom jako piłkarz nieustępliwy, a i potrafiący podłączyć się do akcji ofensywnej lub wspierający swoich kompanów w polu karnym przeciwnika przy stałych fragmentach gry. 22-latek w starciach z Wisłą dał się zapamiętać głównie jako ten, który w meczu przy Ściegiennego już w 10. sekundzie sfaulował jednego z Wiślaków we własnej szesnastce. Również i na Rymaniaka defensywa Wisły powinna uważać przy rzutach rożnych i wolnych, Rafał Grzelak natomiast potrafi uderzyć piłkę z dystansu lepiej niż większość graczy Korony. Radek Dejmek mecze lepsze przeplata słabszymi, ale zawsze głośno dowodzi defensywą.

Pomocnicy: Vanja Marković, Mateusz Możdżeń, Dani Abalo, Nabil Aankour, Miguel Palanca
 
Gdyby nie francuski paszport, jaki otrzymał w ubiegłym roku Nabil Aankour, linia ta wyglądałaby zupełnie inaczej. Limit dwóch obcokrajowców spoza UE najbardziej doskwiera właśnie kieleckiemu zespołowi - w kolejce do gry jest jeszcze bowiem m.in.: Sergiy Pylypczuk. Skoro Aankour został uprawniony do gry jako gracz Wspólnoty Europejskiej, może zająć miejsce ofensywnego pomocnika. Niewielki wzrostem, ale niezwykle waleczny i ambitny gracz zaskarbił sobie sympatię kibiców Korony pod koniec poprzedniej rundy, kiedy to dwa razy głową pokonywał bramkarzy rywali. Tym niemniej, pochodzący z Maroka zawodnik większą krzywdę może wyrządzić nogami, którymi potrafi posyłać bardzo dobre podania.
 
Za Aankourem środek pomocy zabezpieczać będzie duet Marković - Możdzeń. Ten pierwszy zdobył dotychczas dwie bramki - obie w starciu z Pogonią, obie przepiękne, tego drugiego ciągle wspomina się jako „wonderkida”, który miał zrobić wielką karierę po tym, jak w Lidze Europy kapitalnym uderzeniem pogrążył Manchester City. Coś jednak później stało się z karierą pomocnika, który zamiast poza granice Polski, wyjechał do Gdańska, następnie do Bielska-Białej, aż w końcu zakotwiczył w Kielcach. Na skrzydłach natomiast zaprezentują się najprawdopodobniej dwaj rodacy Pola Lloncha, Kiko Ramireza i Ivana Gonzaleza - Dani Abalo i Miguel Palanca. Obaj gracze dysponują bardzo ciekawym CV - pierwszy występował w Lidze Mistrzów w zespole Łudogorca Razgrad i dwukrotnie strzelił gole wielkiemu Liverpoolowi, drugi zaś zdołał zadebiutować w seniorskim zespole Realu Madryt, co nie udało się Gonzalezowi. Potem jednak nie było już tak różowo i po latach wędrówek po niższych ligach na Półwyspie Iberyjskim, Palanca trafił do Kielc.

Napastnik: Iljan Micanski
 
31-letni Bułgar to typ gracza, który największą karierę zrobił w Ekstraklasie, a poza granicami naszego kraju nie radził sobie aż tak dobrze. Bez wątpienia jednak nazwisko to robi wrażenie - w latach swojej świetności 17-krotny reprezentant Bułgarii strzelił dla Zagłębia Lubin 43 gole w 62 spotkaniach. Nieco gorzej było w 2. Bundeslidze (19 trafień w 77 meczach), słabo zaś w Bundeslidze w barwach znanego wszystkim polskim kibiciom Kaiserslautern, w którym w dziesięciu pojedynkach tylko raz pokonał bramkarza rywali. Korona jest dla Micanskiego piątym klubem w Ekstraklasie. Bułgar grał już przy Ściegiennego w sezonie 2006/2007, jednak wielce prawdopodobne jest, że więcej minut niż przez cały epizod sprzed dekady w ekipie Złocisto-Krwistych dostanie w starciu z Białą Gwiazdą. 31-latek w koszulce Korony grał na razie przez… 58 minut.
 
Debiuty i powroty - zarówno w Wiśle, jak i w Koronie. Smaczków tego spotkania bez wątpienia jest wiele, obie drużyny także bardzo chcą wygrać, by wskoczyć do pierwszej ósemki. Wiślacy plasują się na 10. miejscu, a kielczanie o oczko wyżej. Będzie to więc klasyczny mecz z cyklu „o sześć punktów”!
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony