Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Tak grają Górnicy
Tak grają Górnicy
Data publikacji: 17-05-2018 10:01Niedzielny wieczór to czas ekstraklasowych rozstrzygnięć. Już za parę dni poznamy mistrza Polski, drużyny które w następnym sezonie zagrają w eliminacjach do europejskich pucharów i ekipy, które pożegnają się z najwyższą klasą rozgrywkową. W ostatniej, 37. kolejce Lotto Ekstraklasy zmierzą się dwa zespoły, które ciągle walczą o miejsce w pierwszej czwórce. Na stadionie przy ulicy Roosevelta Górnik Zabrze podejmie Wisłę Kraków. Obie drużyny marzą o zwycięstwie, gdyż w określonych przypadkach tylko 3 punkty pozwolą na zajęcie upragnionej pozycji.

Zabrzańscy Górnicy bez wątpienia są rewelacją aktualnie trwającego sezonu. Po awansie na najwyższy szczebel piłkarze nie stracili formy, jaką prezentowali jeszcze w I lidze i niemal od początku rozgrywek liczyli się w rywalizacji o wysokie lokaty. Niestety zawodnicy nie potrafili utrzymać optymalnej dyspozycji przez cały rok i z wyścigu o Mistrzostwo Polski odpadli w 21. kolejce, ponosząc zaskakująco wysoką porażkę z Cracovią. Mimo rosnących oczekiwań gracze z Górnego Śląska mogą nie zająć nawet miejsca premiowanego grą w Europie, czego jeszcze nie tak dawno nikt sobie nie wyobrażał. Słaba postawa w meczach domowych nie napawa optymizmem - Górnik po raz ostatni wygrał u siebie 19 lutego, pokonując 3:0 Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. Wydaje się, że mimo ostatnich niezadowalających wyników, Marcin Brosz nie będzie eksperymentował z ustawieniem drużyny i postawi na sprawdzone 4-4-2.
Bramkarz: Tomasz Loska
Golkiper zabrzan przez wielu uważany za jednego z najlepszych ligowych bramkarzy. Zaledwie 22-letni zawodnik swoimi kapitalnymi interwencjami wielokrotnie ratował drużynę przed utratą bramki, co jednak nie przełożyło się na korzystne dla niego statystyki. W 35 występach Loska zaledwie 6 razy zachował czyste konto, co oznacza, że tylko 17% meczów kończył bez wpuszczonej piłki. Jednak młody wiek i talent, jakim dysponuje młodzieżowy reprezentant Polski, pozwalają nam przypuszczać, że przed urodzonym w Knurowie zawodnikiem piłkarski świat stoi otworem.
Obrońcy: Adrian Gryszkiewicz, Paweł Bochniewicz, Dani Suárez, Mateusz Wieteska
Średnia wieku defensywy Górników to zaledwie nieco ponad 22 lata, co czyni ją jedną z najmłodszych linii obrony w całych rozgrywkach. Widocznym skutkiem braku boiskowego doświadczenia jest liczba bramek, jaką podopieczni Marcina Brosza stracili w dotychczasowych 36 pojedynkach - przeciwnicy aż 54 razy kierowali piłkę do siatki Trójkolorowych, co daje nam 1,5 gola na mecz. Warto zaznaczyć, że tylko dwie drużyny w lidze mogą pochwalić się bardziej dziurawą obroną, a jedną z nich jest broniąca się przed spadkiem Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Mimo niezbyt pewnej gry w tyłach, Górnik w ekstraklasowej tabeli plasuje się na wysokiej pozycji, głównie za sprawą fantastycznej skuteczności ofensywnych graczy. Wydaje się, że mimo niezadowalających wyników, personalne zestawienie defensywy zostało ukształtowane. Na pozycji lewego obrońcy występuje Adrian Gryszkiewicz. Jeden z najmłodszych członków kadry zespołu 14-krotnego Mistrza Polski dopiero parę kolejek temu zyskał zaufanie w oczach szkoleniowca, jednak od 30. serii gier nie oddał miejsca w podstawowym składzie, w 6 kolejnych spotkaniach rozgrywając pełne 90 minut. Osiemnastolatek na boisku nie pojawił się w starciu w Legią, jednak jego pauza nie była spowodowana brakiem formy, a przymusową karencją za otrzymaną czwartą żółtą kartkę, co upoważnia nas do stwierdzenia, że w niedzielnym meczu Gryszkiewicz niemal na pewno pojawi się na boisku od pierwszego gwizdka sędziego. Parę środkowych defensorów tworzą Paweł Bochniewicz i Dani Suárez. Pierwszy z nich, 22-latek z Dębicy, broni barw Górnika na zasadzie półrocznego wypożyczenia z Udinese Calcio. Młodzieżowy reprezentant Polski niemal od razu stał się pierwszym wyborem opiekuna Górników, notując 15 ligowych meczów, podczas których raz trafił do przeciwnej bramki. Jego partnerem jest urodzony w Madrycie Suarez. Hiszpański stoper w tym sezonie gra niemal wszystko - na 36 możliwych pojedynków, 28-latek rozegrał 34, zdobywając 4 gole i 2 razy asystując kolegom. Były zawodnik Realu Madryt Castilla ostatnio nie jest w najlepszej dyspozycji, jednak Marcin Brosz zapewne nie zdecyduje się na drastyczne zmiany i Iberyjczyk pojawi się w wyjściowej jedenastce. Jako prawy obrońca niemal na pewno wystąpi Mateusz Wieteska. Kolejny z członków młodzieżowej kadry naszego kraju, w obecnych rozgrywkach zaliczył 34 mecze i aż 7 razy pokonał bramkarza rywali, w klasyfikacji najskuteczniejszych obrońców ustępując jedynie liderującemu Michałowi Helikowi, który ośmiokrotnie wpisywał się na listę strzelców.
Pomocnicy: Rafał Kurzawa, Szymon Matuszek, Szymon Żurkowski, Damian Kądzior
Lewy pomocnik Górnika jest jednym z największych odkryć aktualnego sezonu. Świetna forma 25-latka została zauważona przez samego Adama Nawałkę, co zaowocowało powołaniem do narodowej kadry. Nieprzypadkowo Rafał Kurzawa wymieniany jest jako jeden z kandydatów do gry na zbliżających się Mistrzostwach Świata - w 35 rozegranych ligowych spotkaniach zaliczył 17 ostatnich podań, co czyni go najlepszym asystentem Ekstraklasy. Środek drugiej linii zabrzan tworzy dwójka zawodników. Więcej zadań w defensywie ma kapitan Górników, Szymon Matuszek. Urodzony w Cieszynie gracz w trwających rozgrywkach wystąpił w 33 meczach, strzelając dwa gole i oglądając 6 żółtych kartek. Nieco bardziej kreatywnym piłkarzem środka pola jest Szymon Żurkowski. Zaledwie 20-letni zawodnik dzięki dobrej dyspozycji znalazł się w 35-osobowej wstępnej kadrze na rozgrywany w Rosji turniej. Obecny sezon to dla młodzieżowego reprezentanta Polski 33 ligowe pojedynki, 2 gole i 6 asyst. Jako prawy boczny pomocnik powinien wybiec na murawę Damian Kądzior. Były piłkarz m.in. Jagiellonii Białystok czy Wigier Suwałki, również zalicza świetny sezon, a jego dobra postawa nie umknęła uwadze selekcjonera narodowej reprezentacji. Urodzony w Białymstoku zawodnik w ekstraklasowych rozgrywkach pojawił się na boisku w każdym z 36 spotkań, strzelając 9 bramek i notując 6 ostatnich podań.
Napastnicy: Igor Angulo, Marcin Urynowicz
Mimo fatalnych liczb w defensywie, Zabrzanie świetnie radzą sobie w ataku, o czym świadczy liczba zdobytych bramek. Piłkarze ze stadionu im Ernesta Pohla strzelili aż 66 goli, co czyni ich najskuteczniejszą drużyną Ekstraklasy. 1/3 wszystkich trafień na swoje konto zapisał Igor Angulo, który stanowi o sile ognia zespołu z Górnego Śląska. Rodowity Bask w 32 spotkaniach 22 razy posyłał piłkę do siatki rywali, do swoich statystyk dopisując 2 asysty. W klasyfikacji najlepszych snajperów ustępuje tylko Carlitosowi, więc niewykluczone, że w niedzielę bezpośredni pojedynek rozstrzygnie wynik wyścigu o koronę króla strzelców. Partnerem 34-latka w ataku jest Marcin Urynowicz. Urodzony w Zabrzu zawodnik długo nie mógł znaleźć optymalnej dyspozycji, jednak zwyżka formy nastąpiła w kluczowym momencie sezonu - 4 ostatnie mecze to popis 22-latka, który trzykrotnie pokonał bramkarza przeciwników. Sztab szkoleniowy Górnika pokłada w nim ogromne nadzieje, licząc, że będzie klasowym uzupełnieniem Angulo lub, jeżeli Hiszpan zmieni klubowe barwy, jego skutecznym zastępcą.
Ekstraklasowe emocje sięgnęły zenitu - przed ostatnią kolejką ciągle nie znamy końcowego układu ligowej tabeli. Stawką 37. serii gier jest tytuł Mistrza Polski, miejsce w europejskich pucharach i pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nikt nie ma wątpliwości, że w starciu Górnika Zabrze z Wisłą Kraków liczy się tylko zwycięstwo, a walka trwać będzie do ostatnich sekund. Mamy nadzieję, że Wiślacy podtrzymają dobrą wyjazdową passę i do Krakowa wrócą z korzystnym dla siebie rozstrzygnięciem!
Michał Stompór
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA