Strona główna » Aktualności » Tak gra Śląsk

Tak gra Śląsk

Data publikacji: 17-02-2019 10:05



W drugim starciu rundy wiosennej Wiślacy na własnym stadionie podejmą drużynę Śląska Wrocław. Pojedynek przy ulicy Reymonta będzie dla krakowian pierwszą w tym roku okazją do występu przed zapewne liczną, miejscową, publicznością.


Drużyna trenera Vítězslava Lavički przyjedzie do Krakowa podbudowana dwubramkowym zwycięstwem nad Zagłębiem Sosnowiec. Mimo iż ekipa Wojskowych traci do Białej Gwiazdy aż 8 punktów, podopieczni Macieja Stolarczyka nie mogą zlekceważyć poniedziałkowego przeciwnika, a walka o wygraną nie będzie należała do najłatwiejszych. Zadowalający wynik, jaki Śląsk osiągnął w poprzedniej kolejce, a także równie przyzwoita forma podstawowego składu pozwala przypuszczać, że przed meczem z Wisłą opiekun dolnośląskiej ekipy nie dokona radykalnych zmian. W Krakowie zobaczymy zapewne zespół personalnie zbliżony do tego, który mogliśmy oglądać w starciu z sosnowieckim beniaminkiem. 

Bramkarz: Jakub Słowik
 
W tym sezonie jednokrotny reprezentant Polski opuścił zaledwie dwa ligowe spotkania, a między słupkami pojawił się wtedy Jakub Wrąbel, bezpośredni rywal 27-latka o miejsce w wyjściowej jedenastce. Golkiper urodzony w Nowym Sączu z dobrej strony pokazywał się w międzyrundowych meczach towarzyskich, a czyste konto w starciu z Zagłębiem Sosnowiec tylko ugruntowało jego pozycję. W obecnym sezonie był gracz Jagiellonii czterokrotnie nie przepuścił ani jednego strzału, natomiast rywale 27 razy potrafili znaleźć drogę do strzeżonej przez niego bramki.
 
Obrońcy: Mateusz Cholewiak, Wojciech Golla, Piotr Celeban, Łukasz Broź
 
Chociaż w poprzedniej kolejce Śląsk mierzył się z beniaminkiem z Sosnowca okupującym dolne rejony tabeli, pierwszy od 13 serii gier mecz na zero z tyłu to jedna z oznak poprawy gry defensywnej. Mimo iż Vítězslav Lavička nie dokonał rewolucji w personalnym zestawieniu bloku obronnego, a jeden z kluczowych defensorów Djordje Čotra (w pojedynku z Koroną Kielce ukarany czerwoną kartką) do dyspozycji trenera będzie dopiero 30 marca, wrocławianie w formacji obronnej sprawiali wrażenie dobrze zorganizowanych. Kolejnym sprawdzianem linii dowodzonej  Piotra Celebana (18 meczów, 3 bramki, 1 asysta) i Wojciecha Gollę (20 ligowych spotkań) będzie starcie z krakowską Wisłą, która mimo utraty klasowego napastnika, jakim niewątpliwie był Zdenek Ondrasek jest zdecydowanie groźniejsza w ofensywie niż ostatnie w tabeli Zagłębie. Na pozycji lewego obrońcy najprawdopodobniej zobaczymy Mateusza Cholewiaka (18 meczów, 1 trafienie, 1 ostatnie podanie) dokładnie rok temu pozyskanego ze Stali Mielec, a po przeciwnej stronie powinien wystąpić czterokrotny mistrz Polski z Legią Warszawa Łukasz Broź (13 gier, 2 asysty), który do składu wraca po jednomeczowej pauzie za otrzymane żółte kartki.
 
Pomocnicy: Krzysztof Mączyński, Jakub Łabojko, Mateusz Radecki
 
Obecność zarówno Jakuba Łabojki, jak i Mateusza Radeckiego w pierwszej jedenastce na spotkanie z Wisłą Kraków bez wątpienia nie budzi większych, a może nawet i żadnych emocji wśród kibiców Białej Gwiazdy. Pierwszy z nich w obecnych rozgrywkach ośmiokrotnie pojawił się na boisku, natomiast starszy 25-letni Radecki opuścił zaledwie jedno spotkanie - w 20. kolejce nie pojawił się w meczowej kadrze ze względu na nadmiar żółtych kartoników. Jednak jedno z nazwisk, które najprawdopodobniej ujrzymy w wyjściowym składzie elektryzuje fanów z Reymonta. Krzysztof Mączyński, były zawodnik krakowian, w zimowym okienku transferowym zamienił barwy Legii Warszawa na koszulkę Śląska, tym samym kończąc swoją przygodę z klubem ze stolicy. Włodarze zespołu z Wrocławia pokładają w „Mące” duże nadzieje, licząc, że 31-krotny reprezentant Polski wróci do wysokiej formy i zapewni spokój w drugiej linii dolnośląskiej drużyny.
 
Napastnicy: Robert Pich, Arkadiusz Piech, Lubambo Musonda
 
Ofensywny tercet Śląska Wrocław w ostatnim spotkaniu pokazał się z dobrej strony - Arkadiusz Piech już w 7. minucie wpisał się na listę strzelców, natomiast Robert Pich zaliczył asystę przy trafieniu Mateusza Radeckiego. Do treningów z zespołem wrócił najlepszy snajper wrocławian Marcin Robak, który ostatnio narzekał na lekki uraz. Doświadczony napastnik raczej nie wystąpi od pierwszych minut, a rolę najbardziej wysuniętego zawodnika po raz kolejny przejmie Piech. Niewiadomą pozostaje występ jednego z nowych nabytków naszych najbliższych rywali Lubambo Musondy. Zambijczyk zagrał poprawny mecz, ale być może to nie wystarczy, by utrzymać miejsce w wyjściowej jedenastce kosztem Farshada Ahmadzadeha.
 
Pierwsze spotkanie przed własną publicznością rozpala serca i umysły kibiców Białej Gwiazdy. Dla wielu będzie to okazja, by nie tylko dopingować ukochaną drużynę, ale też po raz kolejny spotkać wielu ze swoich boiskowych idoli. Powrót na Reymonta zapowiada się niezwykle emocjonująco. Nie może Was tam zabraknąć! Widzimy się na stadionie!
 
Michał Stompór
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony