Strona główna » Aktualności » Tak gra Górnik Zabrze

Tak gra Górnik Zabrze

Data publikacji: 16-07-2015 14:11



Już jutro, 17 lipca, rozpoczyna się kolejny sezon Ekstraklasy. W premierowym pojedynku piłkarze Wisły Kraków podejmą u siebie drużynę Górnika Zabrze, która poprzednie rozgrywki zakończyła tuż za Wiślakami. Ostatnie wyniki meczów pomiędzy tymi dwoma rywalami w roli faworyta stawiają krakowian, jednak obie drużyny są po dość sporych przebudowach, których efekty ciągle jeszcze nie zostały zweryfikowane w meczach o stawkę.


Co zatem zmieniło się u zabrzan? Zmiany widoczne są przede wszystkim w formacji defensywnej. Z klubu odszedł dotychczas podstawowy golkiper – Łotysz Pavels Steinbors, na jego miejsce przyszedł były reprezentant Polski, ostatnio w barwach GKS-u Tychy – Sebastian Przyrowski. Dla 33-letniego zawodnika znanego najbardziej z występów w Groclinie Grodzisk Wielkopolski i Polonii Warszawa to kolejna szansa na przypomnienie się w Ekstraklasie. Jego rywalem o miejsce w bramce będzie równie doświadczony Grzegorz Kasprzik.

Największe przetasowania dokonały się jednak w obronie rywali Białej Gwiazdy. Z drużyny odszedł Seweryn Gancarczyk, a także lider defensywy, Błażej Augustyn, który podpisał kontrakt ze szkockimi Heart of Midlothian. W ich miejsce do klubu przybył tylko Bartosz Kopacz, który powrócił z wypożyczenia do beniaminka Ekstraklasy – Termaliki Bruk-Bet Niecieczy. Na prawej stronie obrony w sparingach próbowany był także, sprowadzony z ŁKS-u nominalny napastnik, Kamil Cupriak.

Ponadto, z nazwisk znanych polskim kibicom, do Górnika po raz kolejny przyszedł Przemysław Oziębała, który wzmocnić ma formację ataku. W sparingach nie odgrywał on jednak kluczowej roli, nic nie wskazuje zatem, by wystąpił w Krakowie od pierwszych minut. Na kogo więc postawi duet Warzycha – Dankowski?

Bramka: Wiele wskazuje, że w bramce okazję do debiutu dostanie Sebastian Przyrowski. W sparingu z MFK Karvina (w którym, jak się wydaje, wystąpili główni kandydaci do gry w meczu z Wisłą), w bramce pojawił się właśnie ośmiokrotny reprezentant Polski. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, a popularny „Przyroś” zanotował kilka udanych interwencji.

Linia obrony: W ubiegłym sezonie zabrzanie, jako jedyni w lidze, wyłamali się z gry systemem 4-5-1 i zazwyczaj prezentowali ustawienie 3-6-1. Jak dotychczas, w grach kontrolnych Górnicy swoje spotkania rozgrywali czwórką z tyłu i niemal pewne jest, że tak też będzie w meczu przy Reymonta. Do gry na środku obrony przymierzani są przede wszystkim Adam Danch, kapitan zespołu z  Roosevelta, a także Bartosz Kopacz, dla którego byłby to powrót na boiska Ekstraklasy po trzech latach. Z lewej strony defensywy zagra były piłkarz Białej Gwiazdy, Mariusz Magiera, natomiast prawa strona wydaje się na razie największą zagadką, jeśli chodzi o zestawienie obrony zabrzan. Brak doświadczonego zawodnika skutkuje tym, że w grach ze sparingpartnerami na tej pozycji testowani byli aż trzej zawodnicy – Mateusz Słodowy, Damian Sadzawicki i Kamil Cupriak. Najprawdopodobniej na boisku zamelduje się któryś z dwójki ostatnich. Doświadczenie przemawia za Sadzawickim, który w poprzedniej rundzie często wybiegał od pierwszej minuty na plac gry, jednak to 20-letni Cupriak wystąpił w meczu z Karviną, więc ma większe szanse na ekstraklasowy debiut.

Linia pomocy
: W środku pola w drużynie Górnika Zabrze nic się nie zmieniło. Wszyscy zawodnicy stanowiący o sile zespołu zostali w składzie, zatem w zestawieniu personalnym wiele się nie zmieni. Jako dwaj defensywni pomocnicy zagrają najpewniej: legenda Białej Gwiazdy, Radosław Sobolewski, a partnerować mu będzie Erik Grendel, były gracz Slovana Bratysława, uznany przez ekspertów za najlepszy ubiegłoroczny transfer Górników. Na skrzydłach wspomnianych piłkarzy wspomagać będą: jednokrotny reprezentant Polski, Rafał Kosznik oraz Rafał Kurzawa, jeden z najaktywniejszych graczy zabrzan w końcówce poprzedniego sezonu. Jako środkowy ofensywny pomocnik od pierwszej minuty pojawi się Łukasz Madej, bez którego zespół gości nie wyobraża sobie gry z przodu. Ubiegłoroczny lider klasyfikacji kanadyjskiej Trójkolorowych bez wątpienia jest głównym kreatorem gry drużyny i w zasadzie nie ma kim go zastąpić.

Atak: Podobnie było i z Mateuszem Zacharą, który z Górnika Zabrze odszedł już w poprzednim sezonie. Zawodnik, który trafił do ligi chińskiej, w ostatnich latach był gwarantem co najmniej kilku bramek na rundę. Do dziś na jego miejsce nie został sprowadzony napastnik zapewniający porównywalną skuteczność, stąd też częste roszady trenerów Warzychy i Dankowskiego na tej pozycji. Od pierwszych minut na boisko wychodzili m.in.: Bartosz Iwan, Wojciech Łuczak, który odszedł jednak do Wisły Płock,  a także Szymon Skrzypczak, jedyny nominalny napastnik spośród wyżej wymienionej trójki graczy. Ostatnim manewrem duetu szkoleniowców jest przesunięcie na szpicę bardzo skutecznego skrzydłowego, Romana Gergela. Zawodnik, uważany przez portal transfermarkt.de za najbardziej wartościowego gracza zabrzan, w tym sezonie ma jeszcze poprawić swoje strzeleckie statystyki, zacierając brak Mateusza Zachary.

Jak po przebudowie spisze się Wiślacka pomoc? Czy stworzona niemal całkiem od nowa obrona Górników będzie w stanie powstrzymać ofensywnych graczy Wisły? Jak rozpoczną sezon drużyny, które startują z ujemnym dorobkiem punktowym? O tym wszystkim przekonamy się już jutro. Pierwszy w tej rundzie gwizdek o godzinie 18.00.

Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony