Strona główna » Aktualności » Stolarczyk: Zwycięstwo cieszy i buduje morale

Stolarczyk: Zwycięstwo cieszy i buduje morale

Data publikacji: 02-02-2019 18:17



Za nami już ostatni sparing w zimowym okresie przygotowawczym. Tym razem Biała Gwiazda pokonała jedną bramką trudnego rywala - trzecią drużynę słowackiej Ekstraklasy - MSK Żilinę. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Był to wymagający przeciwnik. Zwycięstwo cieszy i buduje morale, a szczególnie te fragmenty, w których zespół pokazał się z dobrej strony. Mam nadzieję, że równie udanie zaprezentujemy się w lidze. Trzeba jednak pamiętać, że nadal mamy nad czym pracować” - ocenił spotkanie wiślacki szkoleniowiec. Jeszcze w pierwszej połowie podopieczni trenera Macieja Stolarczyka stanęli przed bardzo dobrą okazją na podwyższenie rezultatu. Po faulu na Rafale Pietrzaku sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę nie zdołał zamienić Krzysztof Drzazga. „Jedenastki to loteria. Oczywiście, jest to jakaś umiejętność, którą można posiąść, jednak takie jest życie, czasem się nie trafia. To także element, nad którym musimy popracować” - podsumował.

Gola na wagę zwycięstwa zdobył Sławomir Peszko, który do Wisły dołączył na zasadzie wypożyczenia. Jak trener postrzega tego zawodnika? „Liczę na Sławka. To dobry i doświadczony zawodnik. Myślę, że szybko zaaklimatyzuje się w naszym zespole i pokaże swoje możliwości na boisku” - skwitował.
 
Kolejny nowy nabytek

W ostatnim czasie drużynę Macieja Stolarczyka zasilił również 25-letni pomocnik - Vukan Savićević. Jakie nadzieje z nowym zawodnikiem pokłada opiekun Białej Gwiazdy? „Cieszę się, że Vukan jest z nami. Daje nam większe pole manewru przy wyborze wyjściowej jedenastki. Oczywiście, minie trochę czasu zanim wkomponuje się w nasz styl gry, jednak już teraz, powoli, wprowadzamy go do zespołu” - zaznaczył Stolarczyk.
 
W ostatnim teście przed ligą nie zabrakło walki. W starciach ucierpieli Maciej Śliwa oraz Matej Palčič. „Uraz Maćka nie wygląda groźnie - to mocniejsze zbicie. Podobnie sprawa wygląda z Matejem, jednak po zderzeniu z przeciwnikiem nie chcieliśmy ryzykować jego zdrowia i woleliśmy dograć mecz w dziesiątkę” - zakończył szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
 
Kamil Cyrek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony