„Nie jestem zadowolony z wyniku, chcieliśmy ten mecz wygrać za wszelką cenę. Przewrotnie powiem, że chciałbym pogratulować drużynie postawy, bo te elementy, na które zwracaliśmy uwagę w większości się udały. Zabrakło nam tylko finalizacji i z tego możemy być niezadowoleni. Mieliśmy kilka szans, wykorzystanie jednej z nich otwarłoby nam mecz” - żałował 46-letni trener. 

 

Dziennikarze dociekali zwłaszcza, czy to decyzją Macieja Stolarczyka było wyznaczenie Rafała Boguskiego do wykonania rzutu karnego. Trener wziął to na siebie. „Rafał dobrze czuł się w tygodniu, dobrze wykonywał jedenastki na zajęciach, to ja wytypowałem go do karnego. Jedenastki to loteria, zdarzają się błędy, ale nie mam pretensji do Rafała, bo takie jest życie piłkarza. Nie takie nazwiska nie strzelały karnych” - bronił swojego podopiecznego nowy trener Wisły. 

 

 

Opiekun Białej Gwiazdy stronił od indywidualnych laurek, ale pytany o postawę Dawida Korta, wystawił mu dobrą notę. „Jestem zadowolony z postawy Dawida. Wykonał swoją rolę bardzo dobrze, był zaangażowany w grę i wypełniał polecenia taktyczne”.

 

Do szczęścia Wiśle zabrakło tylko bramki. Czy to czas by szukać wzmocnień w linii ataku? „Jesteśmy po meczu bez gola, ale podtrzymuję to, że chcę rozłożyć odpowiedzialność za gole na całą drużynę. Zdenek dziś nie miał dobrych okazji, ale był ważnym elementem organizacji gry. Siłę zespołu widzę w umiejętności kreowania sytuacji dla całej drużyny i tego będę się trzymał”. 

 

Jakub Pobożniak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA