Strona główna » Aktualności » Stolarczyk: Ważne jest bycie jednością

Stolarczyk: Ważne jest bycie jednością

Data publikacji: 23-11-2018 14:45



Przerwa reprezentacyjna już za nami - pora więc na rozgrywki Lotto Ekstraklasy. W 16. kolejce Biała Gwiazda wyruszy w podróż do Gdyni, by rozegrać mecz z Arką. Jak wyglądały przygotowania do starcia z Arkowcami? O to, i nie tylko o to dziennikarze pytali podczas przedmeczowej konferencji prasowej trenera Białej Gwiazdy, Macieja Stolarczyka. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Trener w meczu z Arką nie będzie mógł skorzystać wyłącznie z Jakuba Bartkowskiego, który został zawieszony za żółte kartki. Reszta zawodników jest do dyspozycji trenera. „Zostaliśmy na ostatniej prostej - do końca rundy mamy pięć meczów. Teraz czekają nas dwa wyjazdy -  do Gdyni i Legnicy. Od wczoraj są z nami kadrowicze, niektórzy po sukcesach. Dla Kuby Bartosza i jego młodzieżówki wyeliminowanie Portugalii było dużym wydarzeniem, również Marcin Grabowski i jego rówieśnicy przeszli turniej eliminacyjny. Rafał Pietrzak tez przyjechał z dobrą energią, bo będziemy rozlosowani z pierwszego koszyka w eliminacjach do mistrzostw Europy” - rozpoczął konferencję opiekun Wisły.
 
„Możemy więc przygotowywać się już w pełnym gronie do niewątpliwie trudnego spotkania. Arka grała ostatnio dobrze i przekonująco. Mamy nadzieję, że będzie to widowisko dobre dla kibica, nawet jeśli pogoda nie będzie sprzyjała” - dodał. 

Styl Arki? Poprawiony
 
Gdynianie plasują się co prawda w drugiej części ligowej tabeli, ale jakość ich gry znacząco wzrosła od pojawienia się w klubie Zbigniewa Smółki. I choć przestawianie się na sposób rozgrywania meczów nowego trenera chwilę trwało, to obecnie widać, że było warto. „Od czasu zmiany trenera w Arce zmienił się jej styl gry. Widać, że stopniowo został on efektywnie wdrożony. Wcześniejsze mecze, choćby ten z Miedzią czy Pogonią, pokazał, że Arka ma duże możliwości. Trener dysponuje dobrymi zawodnikami w ofensywie - Janotą, Jankowskim czy Zarandią, więc nie będzie łatwo. Ale my mamy swoje atuty i argumenty, więc nie wątpię w potencjał swojego zespołu” - nie szczędził pochwał wobec obu drużyn szkoleniowiec Białej Gwiazdy.
 
Jedną z nielicznych niewiadomych w wyjściowej jedenastce Wisły jest to, kto pojawi się na prawej stronie defensywy. Dobry występ w sparingu uświetniony dwoma golami zaliczył Matej Palčič, wcześniej zaś Bartkowskiego na prawej flance zastępował uniwersalny Zoran Arsenić. „Na prawej obronie czasami grał Zoran, do dyspozycji jest też Matej. Boli mnie serce, bo jest to świetny profesjonalista, jest gotowy do gry, ale dotychczas nie było mu to w lidze dane. Podjąłem już decyzję, ale zostawię to dla siebie. Cieszę się, że mogę skorzystać z obu graczy, że obaj są dostępni” - tajemniczo odparł „Stolar”.
 
Dziennikarze dociekali także, czy Stolarczyk nie planuje zmian w innych formacjach. Na pierwszy ogień poszedł Dawid Kort, który ostatnio nie został najwyżej oceniony. Trener jednak uspokaja: „Dawid w końcu zaczął grać regularnie. Spodziewałem się, że może mieć taki fragment sezonu, gdzie będzie przemęczony. Bardzo wierzę w jego umiejętności, zostało nam do końca roku pięć spotkań i mam nadzieję, że zarówno Dawid, jak i inni piłkarze, którzy czekali na swoją szansę, pokażą się w pełnej okazałości”.
 
Jedność pomaga
 
Opiekun Wisły nie mógł też nie odnieść się do napływających od kibiców słów wsparcia dla piłkarzy i sztabu szkoleniowego w obecnej sytuacji zespołu. „To bardzo miłe, że kibice jednoczą się żeby nas wesprzeć. Z drugiej strony, trudno mi jednak widzieć taki scenariusz, w którym nie ma Wisły na mapie piłkarskiej Polski. Wydaje mi się, że ludzie są na tyle rozsądni, że widzą nie tylko pierwszy zespół, ale także ponad stuletnią tradycję, która potrafi wciągnąć na boiska treningowe młodych chłopców, która potrafi odciągnąć ich od komputerów. To jest coś czego nic nie zastąpi nic, z całym szacunkiem dla klubów mniejszych. Kraków posiada dwa kluby z wielką tradycją i nie wyobrażam sobie, żeby nie znalazły się na tyle mądre osoby, które nie potrafiłyby pomóc w takiej sytuacji. Duży szacunek dla fanów, którzy to dostrzegają, którzy wiedzą jak ważne jest bycie razem, jak ważne jest bycie jednością. Piłkarze też nie dają po sobie poznać, ze coś złego dzieje się na płaszczyźnie pozapiłkarskiej. Mocno liczę na środowisko i wierzę, że nikt nie pozwoli by pozasportowe kwestie wykluczyły Wisłę z grona najlepszych drużyn w najwyższej lidze” - powiedział Maciej Stolarczyk. 
 
46-letni trener spytany został także o ocenę pierwszej rundy w wykonaniu Wiślaków. Mecz z Arką będzie bowiem pierwszym spotkaniem rewanżowym Lotto Ekstraklasy. „Ważne jest dla nas ustabilizowanie się na dobrym poziomie, takim, jaki pokazywaliśmy w najlepszych meczach. Mieliśmy także trudne momenty, ale myślę, że sprawiliśmy kibicom trochę radości i pokazaliśmy potencjał zespołu. Minęło dopiero piętnaście spotkań, przed nami jeszcze dwadzieścia dwa i to wtedy można zrobić podsumowanie. Liga jest nieobliczalna i tylko nasza ciężka praca może sprawić, że będziemy utrzymywać się w czołówce ligi. Bywały mecze, w których rywal teoretycznie słabszy zrobił nam krzywdę, to pokazuje, że trzeba być czujnym cały czas”. 
 
Pierwszy gwizdek w meczu Arka - Wisła już w poniedziałek, punktualnie o 18.00.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA 


do góry strony