Spotkanie z ekipą z Księstwa Monako było dla krakowian wartościową lekcją futbolu na najwyższym poziomie. Trenerzy zyskali być może odpowiedzi na kluczowe pytania przed startem Lotto Ekstraklasy. „Nie odkryję Ameryki mówiąc, że AS Monaco to przeciwnik europejskiej klasy, który miał pokazać nam elementy, nad jakimi musimy popracować. Bardzo się cieszę z tego meczu, bo kończymy już etap ciężkiej pracy i był to akcent ją zwieńczający” - zaczął opiekun Białej Gwiazdy. „Większość zawodników zagrała po 45 minut. Za nami trudny i wymagający tydzień. Badania, które robiliśmy pokazały, że piłkarze byli mocno zmęczeni. Tym bardziej chciałem zobaczyć, jak zaprezentują się na tle takiego rywala. Zależało mi też, aby pewne mankamenty wyszły właśnie przy takim zmęczeniu” - dodał.