Strona główna » Aktualności » Stolarczyk: Stawiamy sobie krótkoterminowe cele

Stolarczyk: Stawiamy sobie krótkoterminowe cele

Data publikacji: 09-02-2019 14:10



Okres przygotowawczy dobiegł końca, a ligowcy wrócili na boiska Ekstraklasy. Pierwszy wiosenny sprawdzian czeka Wiślaków już w najbliższy poniedziałek w Zabrzu, gdzie zmierzą się z tamtejszym Górnikiem, okupującym przedostatnie miejsce w tabeli.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Mimo braku emocji związanych z futbolem, pod Wawelem na nudę narzekać nie mogą. „Nasz klub był pod okiem wszystkich dziennikarzy, a każdego dnia napływały jakieś informacje. My skupialiśmy się jednak na przygotowaniach do meczu z Górnikiem. Zaszło sporo zmian w składzie, niepokoją mnie tylko urazy, pozostałe kwestie przebiegły bezproblemowo. Skorzystaliśmy z możliwości wyjazdu do Turcji, co pomogło nam w realizacji planu. Towarzyszyły nam tam inne warunki, niekoniecznie lepsze, ale mieliśmy okazję zobaczyć chociażby tornado, a jak przeżyliśmy tornado, to przeżyjemy i 17 kolejek” - zażartował na początek konferencji trener Maciej Stolarczyk.

Premierowe starcie zawsze pozostaje pewną niewiadomą i niesie ze sobą ogromne oczekiwanie. Krakowianie podejdą do rundy w przebudowanym składzie, w którym nie brakuje jednak indywidualności. „To jest taki moment, kiedy wszyscy czekają na pierwsze spotkanie, aby uzyskać odpowiedzi na parę pytań. Podobnie, jak przed kilkoma miesiącami, nie chcę opowiadać, jaka to będzie Wisła. Zależy mi na tym, żeby pokazali to na boisku. Musieliśmy zmienić trochę sposób realizacji planu, mamy innych zawodników do dyspozycji, inną charakterystykę zarówno na boisku, jak i poza nim. Zmuszony byłem dostosować do tego organizację gry. Chcę, by zespół pokazał to w poniedziałek. Jaki to będzie mecz? Na pewno dla nas trudny. Zdajemy sobie sprawę, że Górnik walczy o życie, jest zdeterminowany, aby wrócić do tego, co prezentował w poprzednim sezonie. Wzmocnił zespól, choćby zatrzymaniem Żurkowskiego. Trener Brosz ma określony plan i bardzo dobrze buduje drużynę. Spodziewamy się niełatwego spotkania, ale na takie jesteśmy nastawieni” - zapewnił.
 
Podnieść wartość drużyny

Przedstawicieli mediów ciekawi zestawienie, w jakim na murawę w Zabrzu wybiegnie Biała Gwiazda. Trener Stolarczyk nie zamierza jednak ułatwiać zadania przeciwnikowi. „W rywalizacji kluczowym dla trenera jest podnoszenie umiejętności. Wiemy, jakie personalia wybiegną w Zabrzu, ale zostawię to dla siebie. Jeśli chodzi o Vukana Savićevicia to jeszcze chwilę na niego poczekamy. Posiada duże umiejętności, pokazuje to w treningach, ale potrzebuje jeszcze trochę czasu, aby zagrać. A czy znajdzie się w kadrze meczowej? Prawdopodobnie otrzyma tę informację dzisiaj. Na dziś w pierwszej jedenastce nie będzie” - oznajmił.
 
Szansę na grę na ekstraklasowym szczeblu być może otrzyma Krzysztof Drzazga, który z dobrej strony prezentował się w meczach kontrolnych. „Krzysiek prezentuje określony poziom, który w ostatnich miesiącach poprzez grę w I lidze dodał mu pewności siebie. W tych spotkaniach z dobrymi rywalami, czyli z zespołami z Bułgarii czy Słowacji, pokazał, że jego umiejętności predysponują go do tego, by występować na najwyższym poziomie. Nie chcę mówić o tym, jak Krzysiek będzie grał, ale ma możliwości i potencjał, żeby być wyróżniającym się zawodnikiem Ekstraklasy. W tym zestawie personalnym radzi sobie bardzo dobrze. Spełnia oczekiwania, które w nim pokładam i realizuje zadania, dzięki czemu funkcjonuje bardzo dobrze. Uważam, że spokojnie sobie poradzi. Oczywiście, potrzebuje wsparcia całego zespołu, ale od tego jest drużyna, aby mu je dać. Wierzę w tego zawodnika i uważam, że da sobie radę” - komplementował swojego podopiecznego.
 
Pech Pawła Brożka

Bez czterech graczy przystąpią do rundy wiosennej krakowianie. Trener nie będzie miał do swojej dyspozycji: Pawła Brożka, Rafała Boguskiego, Jakuba Bartosza i Aleksandra Buksy. „Paweł Brożek doznał urazu barku i będzie miał w poniedziałek operację. Dołączył do treningów i niestety doznał kontuzji, która wykluczy go na dłuższy okres czasu. Jestem z tego powodu bardzo smutny. Liczę na to, że Paweł - podobnie jak Marko Kolar - wróci szybko” - wyraził nadzieję.
 
Szkoleniowiec Wisły nie nakłada presji na swoich podopiecznych, stosując metodę małych kroków. „Trochę ostudziłbym oczekiwania. Stawiamy sobie krótkoterminowe cele, więc aktualnie jest nim mecz z Górnikiem Zabrze. Na tym się skupiamy, bo ten zespół jest w trakcie budowy tak, jak to miało miejsce pół roku temu. Zmieniło się sporo graczy, musimy wiele elementów dopracować i zacząć funkcjonować na takim poziomie, na jakim bym sobie tego życzył. Zdaję sobie sprawę, że możemy mieć pewne niedociągnięcia. Dla nas celem jest każde kolejne spotkanie. Nie będę mówił o celach długoterminowych ani wskazywał, które miejsce chcielibyśmy osiągnąć na koniec sezonu” - zakończył trener Maciej Stolarczyk.
 
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony