Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Stolarczyk: Gratuluję mojemu zespołowi
Data publikacji: 19-08-2018 20:56Po szalonym i nieprawdopodobnym meczu w wykonaniu Białej Gwiazdy, w którym krakowianie musieli odrobić dwubramkową stratę, trzy punkty jadą do stolicy Małopolski! Wiślacy pokazali, że ścieżka wyznaczona przez trenera Macieja Stolarczyka jest właściwa, odnotowując bardzo ważne zwycięstwo w Poznaniu nad Lechem 5:2.
Wyjazdowa niemoc Wiślaków odeszła w zapomnienie. Biała Gwiazda w przepięknym stylu dała rywalom prawdziwą lekcję futbolu, pokazując, że wolą walki i determinacją można zdziałać wiele. „Cieszymy się z tego wyjazdowego zwycięstwa, nie ma co ukrywać. Myślę, że był to mecz, który mógł się podobać kibicom, ponieważ towarzyszyła mu duża liczba sytuacji. Chciałbym pogratulować piłkarzom tego, co zrobili. Udało się im, przegrywając 0:2 na Bułgarskiej, zakończyć to spotkanie okazałym zwycięstwem 5:2. Trzeba przyznać, że Lech jest drużyną klasową, z wieloma indywidualnościami w składzie. Na pewno dało się odczuć, że ma za sobą czwartkowy mecz. Sądzę, że nasz plan, który sobie założyliśmy, został wykonany w stu procentach, dzięki czemu możemy się cieszyć się ze zwycięstwa. Jeszcze raz gratuluję zespołowi” - podsumował niedzielną potyczkę trener Maciej Stolarczyk.
Plan wykonany
Wydaje się, że kluczowa była postawa piłkarzy ze stolicy Małopolski na początku drugiej odsłony potyczki, kiedy to zadali istotne ciosy, odwracając losy rywalizacji. „Powiem tak, taki mieliśmy plan, chcieliśmy wykorzystać zmęczenie, jakie zostało w nogach Lechitów, a także zminimalizować przestrzeń, którą zepewnili sobie w pierwszej połowie. Zawodnicy rzeczywiście bardzo dobrze weszli w mecz po przerwie i za sprawą umiejętności oraz dzięki realizacji założeń, wszystko się powiodło” - dodał.
Historyczne starcie
Niedzielne starcie było bez wątpienia wyjątkowe dla Białej Gwiazdy, która zaliczyła najwyższe - historyczne - wyjazdowe zwycięstwo w starciu z Lechem na jego terenie. „Wciąż jesteśmy pod wpływem emocji, które nam dziś towarzyszyły. Nie patrzymy na to, co działo się wcześniej. Skoro taki wynik dotychczas nie padł, to znaczy, że moi piłkarze pokazali dobre oblicze, mają i umiejętności, i potencjał. Bardzo się cieszę, ale chcę podkreślić, że był to tylko jeden mecz. Zdajemy sobie sprawę, iż jesteśmy na początku ligi i przed nami cały sezon. Nie chcemy, aby ta euforia mocno weszła nam w krew, bo za tydzień gramy bardzo ważne spotkanie u siebie i będziemy chcieli powtórzyć ten wyczyn” - zakończył wypowiedź szczęśliwy szkoleniowiec krakowian.
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA