Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Sparing na siódemkę!
Sparing na siódemkę!
Data publikacji: 02-09-2016 18:58W sparingowym pojedynku pomiędzy MKS-em Kalwarianką Kalwaria Zebrzydowska a Wisłą Kraków padł wynik 0:7. Po jednej bramce dla Białej Gwiazdy zdobyli: Paweł Brożek, Piotr Żemło, Patryk Małecki, Denis Popović, Krzysztof Drzazga, Boban Jović oraz Rafał Boguski.
Fot. Przemek Marczewski

Zobacz galerię z tego sparingu
Przerwę reprezentacyjną piłkarze Białej Gwiazdy wykorzystali m.in. na sparing z MKS-em Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska. Podopieczni Dariusza Wdowczyka wystąpili w niemal podstawowym składzie, a jedynymi nieobecnymi byli Zdenek Ondrasek, Richard Guzmics oraz powołany do kadry U-21 Alan Uryga. Na ławce całe spotkanie przesiedział Arkadiusz Głowacki, którego w pełnieniu funkcji kapitana zastąpił Paweł Brożek.
Już od pierwszych minut na murawie było widać kolosalną różnicę klas między zespołami. Biała Gwiazda raz za razem atakowała, a wiele okazji do zaprezentowania swoich umiejętności miał bramkarz gospodarzy - Konrad Napieralski. Golkiper Kalwarianki powstrzymał w sytuacji sam na sam Mateusza Zacharę, któremu piłkę jak na tacy wyłożył Krzysztof Mączyński. Chwilę później jednak Napieralski dał się pokonać Pawłowi Brożkowi. "Brozio" skierował piłkę do siatki po zamieszaniu w polu karnym gospodarzy.
Wisła poszła za ciosem, lecz kilkukrotnie górą był Napieralski. 23-letni bramkarz zespołu z klasy okręgowej najpierw powstrzymał próbę Bobana Jovicia, a później uderzenie z powietrza Rafała Boguskiego. Chwilę później niecelnie z wolnego przymierzył Adam Mójta. W 32. minucie po kombinacyjnej akcji Pawła Brożka i Mateusza Zachary ten drugi huknął z woleja, a bramkarz Kalwarianki wspiął się na wyżyny swoich możliwości i sparował piłkę na rzut rożny. Po kornerze Wisła wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Piłkarze Białej Gwiazdy rozegrali stały fragment gry wzdłuż pola karnego, a futbolówka trafiła ostatecznie do Rafała Boguskiego, który wypatrzył niepilnowanego Piotra Żemłę. Defensor Wisły z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki.
Miśkiewicz bezrobotny
Gospodarze ograniczali swoją obecność na połowie Wiślaków tylko przy rzutach wolnych, lecz Michał Miśkiewicz praktycznie pozostawał bezrobotny. Zupełnie przeciwnie było po drugiej stronie boiska. Konrad Napieralski dwoił się i troił, by Biała Gwiazda nie zdobyła kolejnych goli, nie pozwalając się pokonać się m.in. Pawłowi Brożkowi i Mateuszowi Zacharze. Wisła na przerwę schodziła jednak z trzybramkowym prowadzeniem. Po zespołowej akcji w 43. minucie wynik atomowym strzałem pod poprzeczkę podwyższył bowiem Patryk Małecki.
W drugiej połowie Wisła rzuciła się na rywala i zamknęła go pod własnym polem karnym. Już w 46. minucie gola powinien był zdobyć Boguski, jednak jego wolej minął poprzeczkę bramki Kalwarianki. Dwie minuty później wprowadzony w drugiej połowie Krzysztof Drzazga stanął oko w oko z Napieralskim, lecz po raz kolejny to bramkarz był górą. W 50. minucie Drzazga minął golkipera i wystawił piłkę Petarowi Brlekowi, ale Chorwat w znany tylko sobie sposób zaplątał się przed pustą bramką i sytuację wyjaśnili kalwaryjscy obrońcy. Po godzinie gry przed kolejną szansą stanął Boguski i tylko spektakularna interwencja na raty bramkarza gospodarzy zapobiegła utracie czwartego gola. Trzy minuty później dwukrotnie strzelał Brlek, ale pierwszy raz za lekko, a drugi raz za wysoko.
W końcu Białej Gwieździe udało się udokumentować swój napór. Z rzutu wolnego przymierzył Popović, golkiper Kalwarianki nie zdążył do piłki i zrobiło się 0:4. Coraz większą ochotę na zdobycie gola przejawiał Boban Jović, lecz wszystkie próby Słoweńca padały łupem bramkarza Kalwarianki. Tuż po zmianie golkipera w barwach gospodarzy Wisła zdobyła piątą bramkę. Po dośrodkowaniu Krzysztofa Mączyńskiego celną główką popisał się Krzysztof Drzazga, a futbolówka wpadła za kołnierz Grzegorza Wypióra. Kalwarianka mogła przegrywać już sześcioma golami w 72. minucie, lecz najpierw po indywidualnej szarży Petara Brleka piłka minimalnie minęła słupek, a kilkadziesiąt sekund później Patryk Małecki kropnął w poprzeczkę.
Do pięciu razy sztuka
"Małemu" nie udało się strzelić kolejnej bramki, udało się natomiast zanotować klasową asystę. Perfekcyjne dośrodkowanie skrzydłowego Wisły na bramkę zamienił głową Boban Jović. Przy piątej próbie zawodnik grający z numerem 5 w końcu wpisał się na listę strzelców. W 82. minucie krakowianie szybko rozegrali rzut wolny, czym kompletnie zmylili defensywę gospodarzy. Małecki zagrał do Jovicia, ten zgrał futbolówkę do Boguskiego, a pełniący w drugiej połowie obowiązki kapitana Rafał Boguski płaskim strzałem pokonał Wypiora.
Tuż przed końcem meczu pierwszy celny strzał oddali piłkarze Kalwarianki, jednak próbę Krystiana Gawrona bez trudu złapał Mateusz Zając. W ostatniej minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Denis Popović, którego uderzenie zewnętrzną częścią stopy minęło bramkę Kalwarianki. Słoweniec sam zaśmiał się ze swojej próby, a wtórowali mu w tym inni Wiślacy. Takim akcentem zakończyło się spotkanie towarzyskie, które w przekonującym stylu wygrała Biała Gwiazda.
MKS Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska - Wisła Kraków 0:7 (0:3)
0:1 Brożek 6'
0:2 Żemło 33'
0:3 Małecki 43'
0:4 Popović 67'
0:5 Drzazga 70'
0:6 Jović 76'
0:7 Boguski 82'
Kalwarianka: 1.Napieralski - 21.Kawecki, 5.Dybek, 3.Dudała, 15.Kocik - 7.Trzebuniak, 8.Pakosz, 20.Ryszawy, 14.Morawa - 11.Daniel, 10.Fall
Grali również: 85.Wypiór, 16.Kosowski, 22.Węgiel, 2.Curzydło, 18.Mazuga, 19.Gawron, 6.Judym
Wisła: 1.Miśkiewicz (46' 36.Zając) - 5.Jović, 15.Mójta, 3.Żemło, 2.Pietrzak - 9.Boguski, 10.Popović, 29.Mączyński, 88.Małecki - 20.Zachara (46' 21.Brlek), 23.Brożek (46' 13.Drzazga)
Sędziował: Łukasz Dragan z Wadowic
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA