Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Skrzypniak: Gramy w Wiśle Kraków!
Skrzypniak: Gramy w Wiśle Kraków!
Data publikacji: 27-01-2017 08:24Przygodę z Wisłą Kraków zaczynał jako dziecko kibicując pierwszemu zespołowi, a dzisiaj sam występuje z białą gwiazdą na piersi. Jak ważny jest dla niego klub i co o dotychczasowych rozgrywkach w Centralnej Lidze Juniorów grupie wschodniej sądzi pomocnik Patryk Skrzypniak?
Fot. Przemek Marczewski
„Mieliśmy różne momenty. Nie szło nam za dobrze, zaliczaliśmy spadki formy. Myślę, że gdybyśmy się ustabilizowali, nasza pozycja mogłaby być trochę wyższa. Może nie sama gra, lecz wyniki, gdyż uważam, że na murawie wypadaliśmy całkiem dobrze, tylko czasami czegoś brakowało, żeby ten mecz wygrać. Sami dokładnie nie wiemy, czego zabrakło” - oznajmił Patryk Skrzypniak.
Czy młody zawodnik jest zadowolony z poziomu, jaki do tej pory prezentował na boisku? „Przede mną jeszcze dużo pracy. Tym bardziej, iż wróciłem po kontuzji biodra i straciłem znaczną część sezonu. Miałem dobre momenty, ale również słabsze, więc trzeba nad tym popracować, żeby w przyszłości było lepiej”.
Poukładani
W trakcie sezonu doszło do roszad na ławce trenerskiej. Dotychczasowego szkoleniowca zastąpił grający niegdyś w Wiśle Kraków Mariusz Jop. Jak nowy opiekun juniorów starszych wpłynął na zespół? „Sądzę, że ta zmiana miała duże znaczenie dla naszej gry. Staliśmy się bardziej zorganizowaną drużyną. Trener Jop nas poukładał”.
Którego z rywali zawodnik Białej Gwiazdy uważa za najgroźniejszego? „Trudno mi to ocenić, ponieważ w tej lidze jest dużo mocnych drużyn. Na pewno trudno grało się z Jagiellonią Białystok. Legia Warszawa również prezentowała się bardzo dobrze i uważam, że to właśnie te ekipy były najbardziej wymagającymi przeciwnikami. Ale do żadnego spotkania nie podchodziłem z lękiem. Nie możemy tak myśleć, bo gramy w Wiśle Kraków, dlatego nie powinniśmy się obawiać żadnego zespołu” - przyznał „Skrzypo”.
Od małego na całego
Gra z Białą Gwiazdą na piersi to pragnienie niejednego piłkarza. „Nie każdy może grać w Wiśle Kraków i dla mnie to niesamowicie dużo znaczy. Od dziecka jestem jej kibicem, więc naturalnie moim marzeniem było dla niej grać. Dalszym jego etapem jest oczywiście zadebiutować w pierwszej drużynie”.
W grupie wschodniej Centralnej Ligi Juniorów występują aż trzy kluby z Krakowa. „Z pierwszym rywalem znad Wisły wypadliśmy bardzo słabo. Byliśmy zdecydowanie gorszym zespołem. Jeżeli chodzi o starcie z drugim przeciwnikiem to uważam, że - jak to w derbach - mecz był wyrównany i pełen walki o każdą piłkę. Mimo że przegrywaliśmy, do samego końca walczyliśmy i opłacało się - wyjechaliśmy z trudnego terenu z jednym punktem. Byłem szczęśliwy, że chociaż coś wywieziemy, bo patrząc po wydarzeniach boiskowych na pewno nie zasługiwaliśmy na porażkę. Nie byliśmy zespołem gorszym od Pasów. Natomiast Progres przeważał w tamtym starciu organizacją gry, a my mieliśmy problemy ze zgraniem i przez to wygrali” - podsumował Wiślak.
Wiosna bardziej radosna?
Czego możemy spodziewać się po drużynie juniorów starszych Białej Gwiazdy w nadchodzącej rundzie? „Chcemy piąć się wyżej w tabeli, żeby skończyć ten sezon najlepiej jak się da, bo obecna pozycja zdecydowanie nam nie odpowiada”.
Agnieszka Żaczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA