Bramkarzy rozlicza się z obronionych strzałów i czystych kont. Łukasz Załuska wielokrotnie popisywał się dobrymi obronami i zanotował w minionym sezonie 6 meczów, w których rywale nie byli w stanie go pokonać. 35-letni gracz dwukrotnie od kibiców Białej Gwiazdy otrzymywał tytuł Gracza Meczu, będąc 6 razy nominowanym do tego miana.

 

Ponoć statystyki nie kłamią. A te mówią, że najlepszą formę wiślacki bramkarz osiągnął wraz z rozpoczęciem rundy wiosennej Lotto Ekstraklasy. Załuska był aż cztery razy z rzędu nominowany do tytułu Gracza Meczu. Jego dobrą grę zauważyli także piłkarscy eksperci, ponieważ Wiślak aż pięciokrotnie zdobywał tytuł „Interwencja kolejki”. Łukasz dokonał tego w kolejkach numer 18, 19, 20, 25 i 26. Trzeba przyznać, że na pewnej postawie Załuski zyskała cała defensywa Białej Gwiazdy, która prezentowała się dużo lepiej niż jesienią.

 

 

Mimo przegranego meczu Łukasz wielokrotnie ratował nasz zespół od straty bramki. Widać było, że czuje się pewnie i potrafi zademonstrować swoje umiejętności.

 

 

„Niektórzy powinni być w lepszej dyspozycji” - po majowym meczu z Koroną Kielce (dyplomatyczna wypowiedź o pracy arbitrów, którzy zdaniem wielu wypaczyli końcowy wynik zawodów).

 

 

Łukasz Załuska nie będzie już bronił dostępu do wiślackiej bramki. 8 czerwca związał się dwuletnim kontraktem z Pogonią Szczecin, której trenerem został były szkoleniowiec Wisły Kraków - Maciej Skorża. W minionym sezonie potwierdził, że jest pewnym punktem drużyny, niejednokrotnie ratując nasz zespół. Czy teraz będzie pewnym punktem Portowców? Wierzymy, że jednak będzie zmuszony wyciągnąć piłkę z siatki - najlepiej więcej razy niż jego vis-à-vis.

 

Mateusz Potoczny

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA