Aktualności
OSTATNIE NEWSY.
Strona główna »
Aktualności »
Sezon w liczbach
Sezon w liczbach
Data publikacji: 18-06-2017 19:04
Sezon 2016/2017 już za nami! Powoli opadły już emocje związane z meczami, więc warto na chłodno przeanalizować minione rozgrywki. A skoro na chłodno to nie może obejść się bez liczb! W końcu one nie kłamią (prawie) nigdy!

2,71 - z Kiko Ramírezem nie ma nudy! W spotkaniach z udziałem Białej Gwiazdy za jego kadencji średnio padały prawie 3 bramki w meczu.
2,78 - tyle żółtych kartek widzieli przeciętnie piłkarze Lechii Gdańsk. To najwyższa średnia w lidze, mimo że ekipa Piotra Nowaka wcale nie była najbardziej brutalnym zespołem. Wprost przeciwnie, była jedną z łagodniejszych drużyn w elicie. Gdańszczanie faulowali około 14 razy w jednym starciu, podczas gdy Arkowcy czynili to niemal 17 razy i to oni „zwyciężyli” w tej klasyfikacji.
3 - tyle razy Wisła Kraków odwracała w tym sezonie losy rywalizacji, aby ostatecznie zgarnąć trzy punkty. Dwa razy ta sztuka udała się przeciwko Wiśle Płock, natomiast raz w wyjazdowej potyczce przeciwko Bruk-Betowi Termalice Nieciecza. Za każdym razem na tablicy wyników widniało 3:2.
7 - nie ma zespołu, który traciłby tyle bramek w doliczonym czasie gry co Górnik Łęczna. Kto wie, być może to właśnie brak koncentracji w ostatnich minutach bardzo przyczynił się do tego, że Duma Lubelszczyzny nie utrzymała się w Ekstraklasie?
12 - aż tyle razy słupki i poprzeczki ratowały Martina Polačka z Zagłębia Lubin. Żaden inny bramkarz nie miał w Ekstraklasie tyle szczęścia co golkiper Miedziowych. Natomiast najczęściej uderzającymi w aluminium byli Marcin Budziński i Giorgi Merebaszwili.
13 - tyloma asystami popisał się Konstantin Vassilijev. Estończyk nie miał sobie równych jeśli chodzi o podania otwierające drogę do bramki. No i zawodnik Jagiellonii potrafił też sam całkiem nieźle wykańczać akcje. 13 goli to naprawdę niezły rezultat.
15 - aż tyle remisów zanotowała w tym sezonie Cracovia. Żadna inna drużyna w lidze tak często nie dzieliła się punktami z innymi ekipami. Jednocześnie Pasy miały na koncie tylko osiem zwycięstw - najmniej w stawce.
16 - w ostatnich miesiącach kibice byli świadkami aż 812 goli. Najwięcej w trakcie jednego weekendu padło ich pod koniec listopada - w 16. kolejce. Wówczas cieszynki zawodników można było podziwiać aż 34 razy! Natomiast zdecydowanie najmniej atrakcyjną kolejką w tym względzie, była 6. seria gier, w której padło tylko 10 trafień. W tym to „przeklęte” Jacka Kiełba w doliczonym czasie gry…
17 - tyle lat w momencie debiutu miał Kacper Laskoś! Młody Wiślak (rocznik 2000) wszedł na murawę w drugiej połowie meczu przeciwko Pogoni. Sam zawodnik przyznał, że początkowo, gdy usłyszał doping publiczności, to lekko zatrzęsły mu się nogi, ale później nie było już mowy o tremie. Gra w Ekstraklasie bardzo mu się spodobała i utalentowany piłkarz zamierza w przyszłym sezonie łapać kolejne minuty.
Przy tej okazji warto wspomnieć Marcina Jałochę - najmłodszego wiślackiego debiutanta (16 lat i 11 dni).
35 - tylko 35 goli zdobył Bruk-Bet Termalica Nieciecza. To najgorszy wynik w sezonie 2016/2017, a mimo to Słonie dostały się do grupy mistrzowskiej. Co ciekawe, w górnej ósemce była też drużyna, która straciła najwięcej bramek. Mowa oczywiście o Koronie, która dała się ograć 65 razy.
38 - tyle lat (i 40 dni) miał Arkadiusz Głowacki, gdy trafiał do siatki Górnika Łęczna. „Głowa” poprawił tym samym własny rekord w rubryce najstarszego wiślackiego strzelca w lidze.
180,88 - okazuje się, że to Wisła była najniższą ekipą (obok Górnika Łęczna) w ligowej stawce. Średni wzrost pierwszej jedenastki wynosił niewiele ponad 180 centymetrów, podczas gdy Lechii ponad 184 centymetry.
291 - tyle razy gracze Wisły Kraków faulowali przeciwnika na własnej połowie. To jeden z wyższych rezultatów w całej stawce w tej kategorii. Co ciekawe, Biała Gwiazda równie często dopuszczała się przewinień na połowie rywali - 290 razy.
251635 - łącznie tylu kibiców dopingowało Wiślaków przy R22! To piąty wynik w lidze. Natomiast średnio na Stadion Miejski im. Henryka Reymana przychodziło w tym sezonie 13980. Czy w następnej edycji rozgrywek uda nam się wspólnymi siłami przekroczyć magiczną barierę 14000?
Michał Hardek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
źródło: Esktrastats.pl