Strona główna » Aktualności » Sarapata: Rozliczmy się z przeszłością raz na zawsze

Sarapata: Rozliczmy się z przeszłością raz na zawsze

Data publikacji: 31-01-2018 14:11



W środowe przedpołudnie na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana odbyła się konferencja prasowa dotycząca związków Wisły Kraków z grupami kibicowskimi. W wydarzeniu wziął udział Zarząd Wisły Kraków SA i TS Wisła Kraków.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Szanowni Państwo, spotkaliśmy się dzisiaj, aby porozmawiać o związkach środowiska kibicowskiego z Klubem. Temat ten powraca w mediach jako zarzut. Chcemy opowiedzieć, jak jest naprawdę. Zdajemy sobie sprawę, że to temat klikalny, który się dobrze sprzedaje. Temat wielomilionowych interesów Klubu jest dla wielu łakomym kąskiem, co pokazuje historia Wisły. W 2015 roku walne zgromadzenie wybrało nowy Zarząd TS Wisła. Znaleźliśmy się w nim również my. W sierpniu 2016 TS Wisła podjęła się heroicznej walki o piłkarską spółkę, gdy odwrócili się prawie wszyscy. Rok później nastąpiło kolejne trzęsienie ziemi. Niewiele brakowało, a Klub przeszedłby w ręce firmy, która 3 miesiące później upadła. Rozwaga i cierpliwość ochroniły Klub przed tragedią” - zaczęła wypowiedź Pani Prezes Marzena Sarapata. „Wisła Kraków to majątek - nie tylko ekstraklasowa drużyna, ale też potężne i atrakcyjne nieruchomości. Od roku możemy nimi swobodnie dysponować - warte są około 75 mln złotych. Przyglądamy się, jaki ruch wokół Wisły generuje ten fakt. Są to także ruchy dla Wisły niebezpieczne, mamy tego świadomość i staramy się zapobiegać tym niebezpieczeństwom. Wielu nam przeszkadza, bo zbyt dobrze nam idzie. Chodzi im o olbrzymie pieniądze, a nam o dobro nadrzędne - dobro Wisły Kraków - poprawę warunków dla wszystkich sekcji, bazę treningową, modernizację istniejących obiektów oraz powstanie nowych” - kontynuowała.

„Rozliczmy się z przeszłością raz na zawsze. Mówi się, że mamy nieformalne powiązania z grupami kibicowskimi, a z lektury materiałów dziennikarskich wynika, że chodzi zawsze o jedną osobę. W 2014 roku w związku z wykonywaniem zawodu radcy prawnego, byłam pełnomocnikiem Pana Pawła Michalskiego w sporze cywilnym o naruszenie dóbr osobistych. Jest to fakt powszechnie znany. Pan Prezes Dukat - na podstawie udzielonego mu pełnomocnictwa - prowadził istniejącą przy ul. Reymonta 22 siłownię, która jest niezależnym od Wisy Kraków przedsięwzięciem biznesowym Pana Pawła Michalskiego. Siłownia znajduje się w wynajmowanych od TS Wisła pomieszczeniach nieprzerwanie od 4 lat. Pan Prezes Damian Dukat zna osobiście Pana Michalskiego, spotykał się z nim - również prywatnie. Pan Michalski pojawia się w okolicach swojej własnej firmy oraz pozostaje w kontakcie z administracją wynajmującego mu powierzchnię Towarzystwa Sportowego Wisła. Od 4 lat, co miesiąc, regularnie płaci czynsz rynkowy za zajmowane powierzchnie. Na pytanie, czy Paweł Michalski zasiada we władzach Wisły Kraków czy też nieformalnie nią rządzi, odpowiedź brzmi zdecydowanie nie - ani on, ani żadne osoby z jego ramienia. Jesteśmy bezsilni wobec wszelkiego typu insynuacji, że jest inaczej i tego nie będziemy komentować ani teraz, ani w przyszłości. Temat uważam za zamknięty” - powiedziała stanowczo.
 
Dobro Wisły priorytetem

Pani Prezes Marzena Sarapata zdradziła zgromadzonym na konferencji prasowej, iż Zarząd Wisły Kraków SA ma plan na odbudowę potęgi Białej Gwiazdy. „Ostatnio poczyniliśmy niezwykle istotne kroki w kierunku rozwoju oraz silnej stabilizacji wśród najlepszych. Minione dni razem z Panem Prezesem Dukatem i Panem Danielem Gołdą spędziliśmy w podróży. Przebyliśmy nieomal 6 tys. km różnymi środkami. Przez dwie doby prowadziliśmy negocjacje z potencjalnym inwestorem zainteresowanym kupnem części akcji Wisły. Wcześniej przez kilka miesięcy wymienialiśmy się dokumentami i poddaliśmy się audytowi. Czynności te wypadły pomyślnie, a my doszliśmy do porozumienia. Mogę wyjawić, że podpisaliśmy już umowę przedwstępną” - zdradziła. „Na tym etapie nie możemy oczywiście zdradzić personaliów ani szczegółów negocjacji. Możemy jednak powiedzieć, że ma to być wejście Wisły Kraków do świata dużego biznesu, biznesu międzynarodowego z ogromnymi możliwościami. Taką możliwość daje nam związanie się z podmiotem o ogromnym autorytecie, który jest twórcą samodzielnie lub wraz ze współudziałowcami ponad 100 rozpoznawalnych przedsiębiorstw na całym świecie. Rośniemy w siłę, być może wbrew temu, co się powszechnie sądziło i wbrew nieżyczliwym prognozom. Słaba Wisła byłaby łatwym łupem, ta dzisiejsza dynamicznie się rozwija, co wielu zainteresowanym przeszkadza i utrudnia ich interesy” - dodała.
 
„Każda publikacja mająca na celu zdyskredytowanie naszej pracy poprzez w kółko powtarzane informacje o rzekomych powiązaniach Zarządu czy w ogóle Klubu z grupami kibicowskimi rozumianymi przez media jako chuligani, upośledza nasze działania, każe nam zajmować się nie tym, co ważne, a co najistotniejsze niezwykle utrudnia rozmowy z każdym inwestorem czy sponsorem” - zaznaczyła. „Szanujemy każdego kibica ze wszystkich sektorów. Siatka sponsorów stale się powiększa, działamy transparentnie, nie mamy niczego do ukrycia, każdy może przyjść i zobaczyć jak działamy, naszym celem jest dobro Wisły i jej ciągły rozwój. Staramy się to udowodnić naszą pracą, której owocami są między innymi najświeższe informacje, które przywieźliśmy z Walencji i po tej pracy nas oceniajcie” - zasugerowała.
 
Dziennikarzy, którzy przybyli na Stadion Miejskim im. Henryka Reymana, interesowały intencje nowego inwestora. „W pierwszym etapie podpisaliśmy wstępny dokument - umowę przedwstępną, która będzie prowadziła do rozpoczęcia finalnych czynności prowadzących do zakupu pakietu mniejszościowego. Jest to wola samego inwestora, który chce poznać nas i odwrotnie - my jego - po to, aby ewentualnie się rozwijać w przyszłości” - mówiła. „Ta umowa ma polegać na wieloobszarowej współpracy z Klubem, a także ma prowadzić do rozwoju Klubu we wszystkich aspektach, także takich, których jeszcze w Klubie nie ma. Negocjacje odbyły się w Walencji, ponieważ chcieliśmy odwiedzić drużynę piłkarską. Dodatkowo jest to neutralny teren, który pozwala na rozmowy w „bezpiecznych” warunkach. Inwestorowi - mówiąc kolokwialnie - także było tam po drodze” - oznajmiła.
 
„Aby zapobiec temu, co działo się w przeszłości, zbadaliśmy potencjalnego inwestora, a on nas. Taka była wola inwestora, a nam również to odpowiada, gdyż będziemy mieć pewność w czyje ręce i jak bardzo zaangażowanej osobie oddajemy część Klubu. Potencjalny inwestor  nie będzie po cichu się przyglądał, tylko razem z nami angażował w działania. Cała transakcja będzie odbywała się z poszanowaniem obowiązujących umów. Prawdopodobnie, gdy wszystko będzie już pewne, umocowany przedstawiciel inwestora zasiądzie w Radzie Nadzorczej Klubu” - zdradziła. 
 
Plany na przyszłość
 
Na pytanie, czy Zarząd nie rozważał wypowiedzenia umowy Panu Michalskiemu, Pani Prezes odpowiedziała: „Analizowaliśmy ten temat wobec kontrowersji, które się pojawiają. Zarząd podjął decyzję, że dopóki siłownia działa bez zarzutów, nie będziemy zajmować się wypowiadaniem umowy. Sekcja TS Wisła - Trenuj Sporty Walki, która ćwiczy w siłowni - pozwala na treningi każdemu, kto zechce. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Mam kontakt z koordynatorem, który zapewnia, że odbywają się tam normalne treningi. Nie będę dyskutować z Wicemistrzem Europy w K1, w razie wątpliwości proszę o kontakt z Panem Tomaszem Sararą”. Wspomniana sekcja, zdaniem przedstawicieli mediów, negatywnie wpływa na wizerunek i odbiór Klubu. „W każdym Klubie podobne sekcje traktuje się prestiżowo, a jej przedstawiciele dążą do sukcesów.  Ewentualna chęć likwidacji byłaby jedynie potwierdzeniem, że coś złego się tam dzieje. Kwestia zmiany wizerunku to działania na lata, nie stanie się to w rok, dwa ani w pięć. W niczym, co robimy, nie różnimy się od innych Klubów” - mówiła.
 
Zarząd Wisły Kraków posiada także wizję zagospodarowania terenów klubowych. „Od stycznia 2017 roku możemy swobodnie dysponować gruntami, które według wyceny były warte 75 mln zł. Są to grunty przy ul. Reymonta, czyli w bardzo atrakcyjnej lokalizacji. Mamy plany na modernizację obiektu, budowę boiska treningowego i polepszenie bytu TS Wisła, które na to zasługuje. Część gruntów została przeznaczona na usługi komercyjne, turystyczne. Od dłuższego czasu prowadzimy rozmowy z osobami, instytucjami czy organizacjami zainteresowanymi inwestycjami. Dla części rozmówców jest to wyłączenie cel biznesowy, jesteśmy ostrożni, aby nie popełnić błędów i nie dopuścić do tego, aby były wykorzystywane w niewłaściwy sposób” - tłumaczyła. „Wystąpiliśmy z wnioskiem do miasta o dopasowanie zapisów umowy do planu zagospodarowania przestrzennego, ponieważ umowa została zawarta przed powstaniem planu i te zapisy nie są zbieżne” - opowiadała dalej. 
 
Aktualnym zarządcą Stadionu Miejskiego im. Henryka Reymana, na którym Biała Gwiazda rozgrywa mecze piłkarskie, jest ZIS. „Chcielibyśmy, aby to się zmieniło, bo mamy na to pomysł, lecz w tej chwili Wisły na to nie stać. Jeśli będziemy się rozwijać, to wszystko przed nami. Być może będziemy mogli kiedyś rozpocząć rozmowy” - zakończyła Pani Prezes Marzena Sarapata.
 
K. Biedrzycka
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA

 



do góry strony